Nie uważam się za pasjonata historii, ale lubię tę dziedzinę i uważam, że idealnie nadaje się do indywidualnych studiów, wiecie, takich w domu, przy kubku czegoś gorącego. Norman Davies jest bodaj najsłynniejszym historykiem popularnym w Polsce, którego książki zyskują sławę i uznanie, a także rozchodza się jak świeże bułeczki. "Europa. Między Wschodem a Zachodem" to pierwsza pozycja od tego pana, którą przeczytałem. I mam mieszane odczucia.
Pan Davies porusza w tej książce szereg ciekawych zagadnień, a na pierwszy plan wysuwa się jego krucjata przeciw leniwemu i fałszywemu przedstawianiu Europy Wschodniej na Zachodzie. Przedstawia szereg przykładów zakłamania i zwyczajnego lenistwa zachodnich historyków, a także w świetnym stylu rozwodzi się na tym, czym właściwie jest ta Europa. Po tym sporym fragmencie przychodzi czas na "Korzenie Historyka", a więc rozdział poświęcony samemu autorowi. Z całym szacunkiem dla znakomitego specjalisty jakim niewątpliwie jest pan Davies, nie interesowało mnie jego dzieciństwo, zainteresowanie językami, a także szczegółowe dzieje Magdalen College i Oxfordu. Nie jest to content, na którego konsumpcję chciałbym przeznaczać swój czas, a więć zwyczajnie ominąłem część tego rozdziału. Potem wracamy to standardowo wysokiego poziomu eseji Daviesa. Wątki żydowskie i muzułmańskie w historii Europy, dwulicowe traktowanie komunizmu, krótka historia Anglii i Wielkiej Brytanii wraz z wyjaśnieniem tych terminów: te eseje naprawdę trzymały poziom. Troszkę gorzej było z proroczym rozdziałem poświęconym wzrostowi nowych mocarstw światowych, który napisany był bodaj w 2000 roku; większosć tez w nim zawartych zwyczajnie nie wytrzymuje kilkunastoletniej próby czasu.
Podsumowująć: warto sięgnąć po tę pozycję, szczególnie dla świetnych rozważań o sztucznym podziale Europy na dwie, podobno niezmiernie obce i nierówne częśći. Niestety rozdział o prywatnych sprawach autora absolutnie mnie wymęczył i zdrowo przeciągnął lekturę w czasie. Wciąż jednak mogę ją polecić, szczególnie, że autor dysponuje także typowo angielksim poczuciem humoru, które sprawdza się znakomicie w przerwach między jedną poważną dysputą historyczną, a drugą.

Nie uważam się za pasjonata historii, ale lubię tę dziedzinę i uważam, że idealnie nadaje się do indywidualnych studiów, wiecie, takich w domu, przy kubku czegoś gorącego. Norman Davies jest bodaj najsłynniejszym historykiem popularnym w Polsce, którego książki zyskują sławę i uznanie, a także rozchodza się jak świeże bułeczki. "Europa. Między Wschodem a Zachodem" to...