The sword song

Okładka książki The sword song
Bernard Cornwell Wydawnictwo: HarperCollins Cykl: Wojny Wikingów (tom 4) powieść historyczna
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Wojny Wikingów (tom 4)
Wydawnictwo:
HarperCollins
Data wydania:
2008-01-22
Data 1. wydania:
2008-01-22
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
angielski
ISBN:
0060888644
Średnia ocen

                8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
391
340

Na półkach: , ,

Kojarzycie tego typa z Bebbanburga? Taki gość z brodą, jakby Duńczyk, tylko, że Sas? Topór w łapie, tarcza w drugiej, kręci się po świecie, grabi, morduje i bałamuci zacne panny?No i coś tam wrzeszczy, że jest WYBRAŃCEM. A nie, przepraszam. Dziedzicem!
O nim będzie.
To, co Cornwellowi wyszło w cyklu Wojen Wikingów najlepiej, to główna postać. Saski chłopiec rzucony na łaskę duńskich najeźdźców. Dziecko, które przeżyło tylko dlatego, że kierowało się zemstą. Młokos pragnący odnaleźć siebie wśród obcych. Pięknie i bardzo wzniośle to brzmi, ale śmiem twierdzić, że Uthred ma coś z świra. Jest bohaterem zbudowanym na zasadzie kontrastu - z jednej strony niezwykle odważnym, szlachetnym i honorowym, a z drugiej strony osobą pełną wad. Momentami zbyt brawurowy, krnąbrny i zdecydowanie za bardzo uparty. Pokorny? A skąd! Butny i pierwszy do mordobicia. Ale lojalny aż do śmierci. Niebezpieczny, bezwzględny i okrutny, chociaż sprawiedliwy. Chodzący paradoks, moi drodzy.Mimo, że to człowiek żelaznej logiki i racjonalnego myślenia, to z uporem pcha się w coraz to nowsze kłopoty. A to jakieś potyczki, różne zatargi, czy też dziwaczne przysięgi, które trzymają go u boku niewdzięcznego króla. Aha, wspominałam, że to wyjątkowo kochliwy chłop? Prawdziwy koneser kobiecego piękna.
Dlatego ,,Pieśń miecza" była nieco inna od poprzednich części, gdyż okazało się, że Uthred trochę przysiadł na tyłku. Nawet brzebąkiwał coś o starości (30+), dzięki czemu czytelnik mógł zagłębić się w tajniki męskiego kryzysu średniego. Poza tym, dorobił się gromadki dzieci z swoją połowicą (oczywiście nieprzeciętnej urody Dunką) i zajął (nielegalnie) piękną rezydencję. Otrzymał też poważną (uważał, że to zajęcie dla "kozich wypierdków") funkcję z ręki miłościwie panującego króla Alfreda. Leniwie płynące dni umilał sobie utarczkami (prawie posunął się do mordu) z biskupami i klechami. Trochę znudzony, ale w gruncie rzeczy zadowolony, Uthred prowadził stateczny żywot zgrzybiałego woja w stanie spoczynku, do momentu, aż fanaberie Alfreda przysłoniły mu świat.


Mimo, że akcja tej część była nieśpieszna, a wręcz powolna, mnie zainteresowała. Przyjemnie czytało się o wreszcie spokojnym losie saskiego wikinga. Cornwell zastosował sprytny wybieg, dzięki któremu pozwolił sobie oraz czytelnikowi na wzięcie głębszego oddechu, poukładanie w głowie minionych wydarzeń i wyciszenie emocji. Oprócz tego, pojawiła się nowa postać - pierworodna króla Alfreda. Niemalże od pierwszego tomu wiadomo było, że odegra kluczową rolę. W tej części dopiero ją poznajemy, jednak jest zapowiedzią bardzo intrygującego wątku.

Kojarzycie tego typa z Bebbanburga? Taki gość z brodą, jakby Duńczyk, tylko, że Sas? Topór w łapie, tarcza w drugiej, kręci się po świecie, grabi, morduje i bałamuci zacne panny?No i coś tam wrzeszczy, że jest WYBRAŃCEM. A nie, przepraszam. Dziedzicem!
O nim będzie.
To, co Cornwellowi wyszło w cyklu Wojen Wikingów najlepiej, to główna postać. Saski chłopiec rzucony na łaskę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 204
  • Chcę przeczytać
    870
  • Posiadam
    312
  • Ulubione
    50
  • Historyczne
    26
  • Chcę w prezencie
    24
  • Powieść historyczna
    24
  • Teraz czytam
    17
  • Historia
    15
  • 2013
    13

Cytaty

Więcej
Bernard Cornwell Pieśń miecza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także