Moje pierwsze spotkanie z autorem uważam za średnio udane . Akcja pierwszego tomu cyklu WOJOWNIK RZYMU rozgrywa się w drugiej połowie III wieku, pod koniec istnienie Cesarstwa rzymskiego. Naturalizowany na Rzymianina germański książę ma stanąć na czele rzymskich wojsk w nadciągającej wojnie z Persami . Książka ma dwa oblicza , pierwsza część to czytelnicza mordęga, autor uratował się drugą częścią . Dlanie książce brakuje polotu i tempa pisarskiego . Mam nadzieję, że kolejne części będą lepsze .

Moje pierwsze spotkanie z autorem uważam za średnio udane . Akcja pierwszego tomu cyklu WOJOWNIK RZYMU rozgrywa się w drugiej połowie III wieku, pod koniec istnienie Cesarstwa rzymskiego. Naturalizowany na Rzymianina germański książę ma stanąć na czele rzymskich wojsk w nadciągającej wojnie z Persami . Książka ma dwa oblicza , pierwsza część to czytelnicza mordęga, autor...

Zaciekawiony popularnością tegoż pisarza postanowiłem zapoznać się z jego twórczością. I niestety wynudziłem się straszliwie. Już przez pierwsze sto stron akcja wlecze się niemiłosiernie, bo główny bohater płynie statkiem przez kilkadziesiąt (a bodajże chyba i ze sto) stron do miejsca, w którym ma się toczyć właściwa akcja.... Potem jest nieco lepiej. Nieco. Pozycja może się spodobać miłośnikom starożytności, ale jak to się mówi "szału nie ma". I teraz mam zagwozdkę czy sięgać po coś innego tegoż autora - a napłodził on książek niemało.

Zaciekawiony popularnością tegoż pisarza postanowiłem zapoznać się z jego twórczością. I niestety wynudziłem się straszliwie. Już przez pierwsze sto stron akcja wlecze się niemiłosiernie, bo główny bohater płynie statkiem przez kilkadziesiąt (a bodajże chyba i ze sto) stron do miejsca, w którym ma się toczyć właściwa akcja.... Potem jest nieco lepiej. Nieco. Pozycja może...

"Ogień w wschodzie" rozpoczyna serię książek o przygodach Balisty - barbarzyńcy, który jako dziecko został zakładnikiem Rzymian i po wielu latach służby wojskowej został jednym z wodzów rzymskiej armii. Mężczyzna żyje jak Rzymianin, ożenił się z Rzymianką, czuje się Rzymianinem. Pamięta o swoim pochodzeniu, o wierze i tradycjach swojego ludu, ale wie, że do tamtego życia nie ma już powrotu i nie skupia się na myśleniu o tym. Inni jednak ciągle mu wytykają jego nierzymskie pochodzenie, co nie ułatwia mu dowodzenia ludźmi.

W pierwszej części serii Baliście zostaje powierzone zadanie obrony Arete, miasta na wschodnich rubieżach Rzymu, na które jako pierwsze spadnie atak armii perskiej. Balista ma tylko kilka miesięcy na poznanie miasta, wzmocnienie go i przekonanie jego mieszkańców do siebie tak, żeby żaden z nich nie zdradził i nie wpuścił Persów za mury miasta.

"Ogień na wschodzie" to książka o wojnie. O budowaniu umocnień, a układaniu planów, o ataku i obronie. Wszystkie wątki łączy obrona miasta i nie ma tu praktycznie nic poza nią. Nie jest to książka, w której walka jest w tle. Nie ma przemian bohaterów, wielkich uczuć, odkrywania tajemnic. Ja nie narzekałam, bo uwielbiam czytać książki o bitwach starożytności. Przygotowania do oblężenia i każdy atak są drobiazgowo opisane z bardzo wieloma szczegółami - co, niestety, czytelników może nudzić. Akcji jest dużo, ale jest ona raczej przewidywalna i nieurozmaicona. Bohaterom też nie poświęcono zbyt wiele uwagi. Jedynie Balista jest postacią mocno dopracowaną, reszta sprawia wrażenie statystów, przez co można podejrzewać, że niewielu z nich odegra jakąś rolę w kolejnych książkach.

Gdyby nie to, że to po prostu gatunek, który bardzo lubię, i gdybym nie była taką fanką opisów bitew i strategii stwierdziłabym, że książka jest słaba. Uznałabym ją za jednowątkową, a więc nudną, niedopracowaną i nużącą szczegółowymi opisami. I taka zapewne wyda się ona większości czytelnikom. Nie jest to książka, która spodoba się każdemu, trzeba naprawdę lubić tę tematykę, by czerpać przyjemność z jej lektury. Ja z pewnością przeczytam kolejne książki o przygodach Balisty, odradzam ją jednak osobom, które takich książek nie czytają.

"Ogień w wschodzie" rozpoczyna serię książek o przygodach Balisty - barbarzyńcy, który jako dziecko został zakładnikiem Rzymian i po wielu latach służby wojskowej został jednym z wodzów rzymskiej armii. Mężczyzna żyje jak Rzymianin, ożenił się z Rzymianką, czuje się Rzymianinem. Pamięta o swoim pochodzeniu, o wierze i tradycjach swojego ludu, ale wie, że do tamtego życia...

Lubię takie historie.Historie rodem z Rzymu.Takie fabularyzowane opowieści.Gdzie prawda łączy się z fikcją
Ogień na Wschodzie to świetna powieść przygodowo-historyczno-sensacyjna.
Akcja ma dobry przebieg.Jest tu atak Persów na wschodnie rubieże Imperium.
Zdrada w samych legionach.Autor też opisuje życie codzienne mieszkańców.
Czyta się szybko i pozostaje na długo w pamięci.
A to dopiero tom pierwszy.

Lubię takie historie.Historie rodem z Rzymu.Takie fabularyzowane opowieści.Gdzie prawda łączy się z fikcją
Ogień na Wschodzie to świetna powieść przygodowo-historyczno-sensacyjna.
Akcja ma dobry przebieg.Jest tu atak Persów na wschodnie rubieże Imperium.
Zdrada w samych legionach.Autor też opisuje życie codzienne mieszkańców.
Czyta się szybko i pozostaje na długo w...

Dobra powieść historyczna, może nastawiona na batalistykę, ale zarazem pełna literackich odwołań do starożytności i bardzo dopracowana pod względem historycznego kontekstu. Autor zna się na rzeczy, ale nie obciąża książki akademicką wiedzą. Efekt psuje parę wpadek tłumacza - jak np. anachronizmy, także dotyczące nazw geograficznych.

Dobra powieść historyczna, może nastawiona na batalistykę, ale zarazem pełna literackich odwołań do starożytności i bardzo dopracowana pod względem historycznego kontekstu. Autor zna się na rzeczy, ale nie obciąża książki akademicką wiedzą. Efekt psuje parę wpadek tłumacza - jak np. anachronizmy, także dotyczące nazw geograficznych.

Język jest dość prosty, dialogi momentami drętwe, a ciągłe wyliczanie składu orszaku głównego bohatera bywa nużące, ale od pewnego momentu historia naprawdę wciąga, a ze względu na dość drobiazgowe odwzorowanie realiów historycznych jest to prawdziwa gratka dla miłośników starożytnego Rzymu. Dobre wrażenie nieco psuje zakończenie moim zdaniem dość naciągane.
Osobną sprawą jest tłumaczenie, chwilami dość beztroskie i bezmyślne. Pojawiają się zwroty typu "spalić na panewce", które są anachronizmem, poza tym tłumacz z uporem maniaka trzyma się odległości podawanych w metrach (ale większe odległości podaje jednak w milach!),które jeszcze musiał sam przeliczać z oryginału, bo ani autor Anglik, ani tym bardziej Rzymianie z pewnością nie używali systemu metrycznego.

Język jest dość prosty, dialogi momentami drętwe, a ciągłe wyliczanie składu orszaku głównego bohatera bywa nużące, ale od pewnego momentu historia naprawdę wciąga, a ze względu na dość drobiazgowe odwzorowanie realiów historycznych jest to prawdziwa gratka dla miłośników starożytnego Rzymu. Dobre wrażenie nieco psuje zakończenie moim zdaniem dość naciągane.
Osobną sprawą...

Dzięki tej książce odkryłem, że historię można poznawać także z beleterystyki. Autorowi nie można odmówić znajomości tematu. Opisy przestawione są bardzo realistycznie i pozwalają "zobaczyć" życie we wschodnich prowinicjach imperium rzymskiego.
Polecam fanom historii i nie tylko. Czyta się bardzo przyjemnie i szybko.

Dzięki tej książce odkryłem, że historię można poznawać także z beleterystyki. Autorowi nie można odmówić znajomości tematu. Opisy przestawione są bardzo realistycznie i pozwalają "zobaczyć" życie we wschodnich prowinicjach imperium rzymskiego.
Polecam fanom historii i nie tylko. Czyta się bardzo przyjemnie i szybko.

Książka przygodowa, której tłem są wydarzenia historyczne z okresu Cesarstwa Rzymskiego. Pełne pasji opisy oblężonego miasta, walk, taktyki. W tej książce jest niemal wszystko co towarzyszyło i po dziś dzień towarzyszy żołnierzom na polach bitew. Krew, agresja, taktyka, a także spiski.

Książka przygodowa, której tłem są wydarzenia historyczne z okresu Cesarstwa Rzymskiego. Pełne pasji opisy oblężonego miasta, walk, taktyki. W tej książce jest niemal wszystko co towarzyszyło i po dziś dzień towarzyszy żołnierzom na polach bitew. Krew, agresja, taktyka, a także spiski.

Dość dobra. Za pierwszym razem dość ciężko się czyta. Jest o czym poczytać. Wszystko co dla gatunku opowiastka historyczna. Jest bohater i jego decyzje, fabuła ciekawa, bo to w sumie kawał histori.

Dość dobra. Za pierwszym razem dość ciężko się czyta. Jest o czym poczytać. Wszystko co dla gatunku opowiastka historyczna. Jest bohater i jego decyzje, fabuła ciekawa, bo to w sumie kawał histori.

Mam słabośc do książek oblężniczych. Dobra rzecz.

Mam słabośc do książek oblężniczych. Dobra rzecz.