"Wiele dzieci zbrodniarzy przez całe życie cierpiało z powodu rodzinnej historii. Wiele miało rozbite rodziny. Ulżyło mi, gdy to dostrzegłam. Zrozumiałam, że moja matka mnie oddała nie dlatego, że coś było ze mną nie tak tylko dlatego, że miała wystarczająco wiele problemów sama ze sobą."

"Ci bowiem, którzy żyją w przekonaniu, że muszą ukrywać siebie, swoją tożsamość, zawsze będą cierpieli z jej powodu. To właśnie dlatego byłam tak zrozpaczona, gdy dowiedziałam się, co moja matka przede mną ukrywała: tajemnicę rodzinną, w której cieniu minęło całe jej dzieciństwo i młodość i w której również mnie pozwoliła dorastać. Dowiedziałam się o tym wszystkim zbyt późno."

Jennifer Teege dopiero w wieku 38 lat poznała prawdę o swoich korzeniach, kiedy przypadkiem w bibliotece w Hamburgu trafiła na książkę, poświęconą swojej matce. To z niej dowiedziała się kim był jej dziadek Amon Goeth, poznała wszystkie okrucieństwa i zbrodnie jakich się dopuścił, będąc komendantem obozu w Płaszowie pod Krakowem. Przez kolejne lata usiłowała się uporać z tą wiedzą, nie czuć na swych barkach poczucia winy, nie brać na siebie odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez dziadka, którego nawet nie znała. Starała się również zgłębić i zrozumieć zachowanie swej matki, która oddała ją, w wieku trzech lat, do domu dziecka, a następnie zgodziła się na jej adopcję; chciała zrozumieć swą babcię, która do końca wojny mieszkała obok obozu i nie sprzeciwiała się zbrodniom, popełnianym przez męża. Czy poznając prawdę, Jennifer zaznała spokoju, czy podświadomy niepokój i strach, pozwoliły jej normalnie żyć?

Trudna to książka, ale wartościowa, pokazująca społeczeństwo niemieckie, ale także izraelskie, dla których Holocaust na długie lata stał się tematem tabu, skrywanym, przemilczanym, o którym nie wspominano w rodzinach, a który mimo wszystko odciskał się ogromnym piętnem na życiu kolejnych pokoleń.

"Wiele dzieci zbrodniarzy przez całe życie cierpiało z powodu rodzinnej historii. Wiele miało rozbite rodziny. Ulżyło mi, gdy to dostrzegłam. Zrozumiałam, że moja matka mnie oddała nie dlatego, że coś było ze mną nie tak tylko dlatego, że miała wystarczająco wiele problemów sama ze sobą."

"Ci bowiem, którzy żyją w przekonaniu, że muszą ukrywać siebie, swoją tożsamość,...