Berk Szulc pewnego dnia podczas toczącej się II wojny światowej, zostaje znaleziony w lesie przez Jan Gdulę, miejscowego chłopa ze wsi Czyszki. Jan i jego żona Aniela postanawiają przysposobić chłopca i w ten sposób uchronić go przed śmiercią. Zmieniają mu dane osobowe i tak Berek staje się Jerzym Gdulą. Szybko musi przywyknąć do innego życia, innych zwyczajów niż te, które miał w rodzinnym domu, w Przemyślu, gdzie tata był znanym żydowskim lekarzem, a mama uczyła gry na pianinie.

Jurek jest rozdarty. Z jednej strony dusi go strach związany ze swoim pochodzeniem, z kolejnymi działaniami wojennymi, z drugiej ciągle poszukuje siebie, zgody między dwoma chłopcami, z których żaden nie jest prawdziwy. Musi żyć w ciele Berka a myśleć jak Jurek.

Po wojnie nastąpiła repatriacja i rodzina Gdulów osiada w okolicy Głogowa. Tymczasem nasz bohater kończy szkołę wojskową w Jeleniej Górze i udaje się do Warszawy. Dzień za dniem mija, a my śledzimy kolejne poczynania Jurka, jego przemyślenia i obserwacje, a jest ich dużo, oj dużo.

W tym miejscu trzeba koniecznie wspomnieć o języku jakim posługuje się autor. To istny majstersztyk, dla mnie arcydzieło. Najpierw w pierwszej części piękny staropolski język, którym się zachwycałam, w drugiej części powaliła mnie szczegółowość wręcz drobiazgowość w opisie tego co przeżywał Gdula. Autor jakby go ulepił z drobnych kawałeczków, a każdy kawałeczek opisał na 1000 sposobów. Nie wiem, jak wam to bliżej przedstawić, ale takiego studium psychologicznego bohatera jeszcze nigdy nie czytałam. Jest to trudne w odbiorze, a zarazem zachwycające.

Trzecia część książki jest zupełnie inna, odbiegająca od pozostałych dwóch, ale również niesamowita, gdzie poruszony jest dogłębnie konflikt polsko-żydowski.
Dość długo czytałam tę książkę. Po pierwsze brak czasu, ale również to, że trudna jest w odbiorze. Po kilkudziesięciu stronach musiałam ją na troszkę odłożyć na bok. Odpocząć od treści, przemyśleć niektóre fakty, zmierzyć się z osobą Jurka, jego nieludzkim postępowaniem.

Okładka książki przynajmniej mnie bardziej odstrasza niż przyciąga uwagę, a przede wszystkim wprowadziła mnie w błąd. Nie czytałam wcześniej recenzji na temat "Berka" więc myślałam, że sięgam po powieść traktującą w całości o II wojnie światowej. Nic bardziej mylnego. O wojnie w niej nie ma prawie nic. Główne wątki obejmują czasy powojenne, aż do współczesnych.

Mimo wszystko uważam że jest to niesamowicie nietuzinkowa, niebanalna, nieschematyczna, wyszukana, pomysłowa powieść. Zachwytów mnóstwo. Książka przez temat, który porusza jak i oryginalność w jakiej jest napisana, zapada na długo w pamięci.

Berk Szulc pewnego dnia podczas toczącej się II wojny światowej, zostaje znaleziony w lesie przez Jan Gdulę, miejscowego chłopa ze wsi Czyszki. Jan i jego żona Aniela postanawiają przysposobić chłopca i w ten sposób uchronić go przed śmiercią. Zmieniają mu dane osobowe i tak Berek staje się Jerzym Gdulą. Szybko musi przywyknąć do innego życia, innych zwyczajów niż te,...

Książka trudna poruszająca temat tabu czyli stosunki polsko-żydowskie w czasie II wojny światowej i w okresie powojennym. Wyjątkowość tej pozycji polega na tym że autor stara się przedstawić obydwie strony konfliktu- egzystencji z pozycji neutralnego narratora. Jak dla mnie pozycja ważna , gdyż wielu twórców jeśli już bierze się "za bary" z tym zagadnieniem przedstawia problem w kolorach czarno-białych co mnie osobiście mierzi. Dlaczego? Gdyż świat w takich kolorach nie istnieje. Mimo że książka jest dla mnie momentami zbyt rozwlekła to bez wątpienia jest to pozycja warta przeczytania. Czy wyjaśnia złożoność stosunków polsko-żydowskich? Dla mnie częściowo tak choć znam je tylko z opowiadań mojej nieżyjącej babci. Warto poświęcić trochę czasu i ją przeczytać.

Książka trudna poruszająca temat tabu czyli stosunki polsko-żydowskie w czasie II wojny światowej i w okresie powojennym. Wyjątkowość tej pozycji polega na tym że autor stara się przedstawić obydwie strony konfliktu- egzystencji z pozycji neutralnego narratora. Jak dla mnie pozycja ważna , gdyż wielu twórców jeśli już bierze się "za bary" z tym zagadnieniem przedstawia...

Mi się bardzo podobała. Polecam.

Mi się bardzo podobała. Polecam.

Książka, do której przeczytania zabierałem się co najmniej kilka lat. Wydana w 2013. przez autora, blogera, publicystę któremu przyklejono łatkę "prawicowego oszołoma", wg mnie zupełnie niesłusznie, gdyż jest jednym z nielicznych niezależnych i mających swoje zdanie, czasami wbrew wszystkim i wszystkiemu publicystów. Co do książki - jest świetna, trudno uwierzyć że to debiut. Poruszył temat, który jest przez wszystkich w zasadzie pomijany z obawy bądź z niewiedzy tj. stosunek polsko - żydowski wczasie wojny i w okresie powojennym. Świetnie wykreowani bohaterowie wśród których rozpoznać można autentyczne postacie - znanego pisarza i znanego redaktora /nie zdradzę o kogo chodzi by nie odebrać przyjemności czytania/. Świat pokazany taki jaki jest naprawdę - wszędzie są dobrzy i źli ludzie, pozbawieni sumienia, karierowicze gotowi "po trupach "wejść na sam szczyt albo gotowi nieść pomoc bezinteresownie drugiemu człowiekowi. Książka warta polecenia, zwłaszcza interesującym się historią współczesną.

Książka, do której przeczytania zabierałem się co najmniej kilka lat. Wydana w 2013. przez autora, blogera, publicystę któremu przyklejono łatkę "prawicowego oszołoma", wg mnie zupełnie niesłusznie, gdyż jest jednym z nielicznych niezależnych i mających swoje zdanie, czasami wbrew wszystkim i wszystkiemu publicystów. Co do książki - jest świetna, trudno uwierzyć że to...

Książka zaskakująca. Aż trudno uwierzyć, że to debiut pisarski autora! Sposób w jaki Autor posługuje się językiem polskim na papierze budzi zachwyt. Książkę przeczytać powinien każdy Polak.
Autora proszę o więcej. Nie warto tracić czasu na szarpanie się z idiotami - proszę zaszyć się gdzieś i pisać książki....
Dziewięć gwiazdek. 10 zarezerwowałem ...na wszelkie wypadek :)

Książka zaskakująca. Aż trudno uwierzyć, że to debiut pisarski autora! Sposób w jaki Autor posługuje się językiem polskim na papierze budzi zachwyt. Książkę przeczytać powinien każdy Polak.
Autora proszę o więcej. Nie warto tracić czasu na szarpanie się z idiotami - proszę zaszyć się gdzieś i pisać książki....
Dziewięć gwiazdek. 10 zarezerwowałem ...na wszelkie wypadek :)

To nie jest beletrystyka. To jest jakaś umysłowa nędza.

To nie jest beletrystyka. To jest jakaś umysłowa nędza.

Nadworny "hejter" Prawa i Sprawiedliwość, dla którego mowa nienawiści stała się narzędziem pracy... nie, dziękuje!

Nadworny "hejter" Prawa i Sprawiedliwość, dla którego mowa nienawiści stała się narzędziem pracy... nie, dziękuje!

Świetna lekcja historii.

Świetna lekcja historii.

Antysemickie czytadło z tezą w sam raz dla umysłowości "lepszego sortu".

Antysemickie czytadło z tezą w sam raz dla umysłowości "lepszego sortu".

Od lat nie czytałam nic lepszego. Ta książka przywróciła mi wiarę w dobrą literaturę, w słowo pisane. Inteligenty autor, więc i swoim czytelnikom nie odmówił inteligencji. Nie traktuje nas z manierą mentorską, nie odmawia samodzielnego interpretowania opisanej historii. A prowadzi ona przez losy chłopca, którego kształtuje życie i własne wyobrażenie na swój temat. Szokujące jest spostrzeżenie, jak "z dnia na dzień nic się nie zmienia, a gdy nagle spojrzysz w przeszłość, zauważysz że wszystko jest inne". Pięknie napisana pozycja. Książkę pochłonęłam, a właściwie ona mnie, w 4 dni. Dawno nie czytałam niczego równie dobrego i z zapałem dziecka. Dziękuję autorowi!

Od lat nie czytałam nic lepszego. Ta książka przywróciła mi wiarę w dobrą literaturę, w słowo pisane. Inteligenty autor, więc i swoim czytelnikom nie odmówił inteligencji. Nie traktuje nas z manierą mentorską, nie odmawia samodzielnego interpretowania opisanej historii. A prowadzi ona przez losy chłopca, którego kształtuje życie i własne wyobrażenie na swój temat. Szokujące...