Dziewięćdziesiąte

Okładka książki Dziewięćdziesiąte
Sławomir Shuty Wydawnictwo: Wydawnictwo Ha!art Seria: Seria prozatorska pod redakcją Piotra Mareckiego literatura piękna
122 str. 2 godz. 2 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria prozatorska pod redakcją Piotra Mareckiego
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Ha!art
Data wydania:
2013-12-06
Data 1. wyd. pol.:
2013-12-06
Liczba stron:
122
Czas czytania
2 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364057267
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

                6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Ślady po Pokoleniach



1897 360 182

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
63 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
378
198

Na półkach: , , , , ,

Każda dekada ma w sobie coś wyjątkowego, choć nie zawsze to zauważany. Zwykle na pozór drobne zmiany wkraczają w naszą rzeczywistość nieoczekiwanie, bądź niezauważalnie. W przypadku tej ostatniej ewentualności, gruntowna ocena zaistniałej sytuacji, następuje dopiero po pewnym czasie. Jeśli chodzi o lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku, to bardzo rzadko je analizujemy. Wydaje się, iż przyczyną tego braku zainteresowania jest dziesięciolecie wcześniejsze, gdy sytuacja społeczna była napięta. W końcu zestawienie okresu, gdy PRL walczył z Solidarnością, a ludzie stali w długich kolejkach, by zdobyć choćby trochę reglamentowanego towaru, z pierwszymi latami po wolnych wyborach jest chyba nieadekwatne, bezcelowe i niewłaściwe. Faktem jednak jest, iż pokolenie dzisiejszych trzydziestokilkulatków wychowało się już głównie w latach ostatniego dziesięciolecia ubiegłego wieku, czyli epoki transformacji.
Swoje własne ujęcie pierwszych lat demokracji przedstawia Sławomir Shuty w osobliwym cyklu opowiadań. Autor to pisarz, reżyser i performer pochodzący z Nowej Huty, o czym dobitnie świadczy już sam pseudonim artystyczny. Tym razem rodzinna dzielnica, specyficzna przez swoją historię, dla nas czytelników jest zarówno punktem startowym, a także pewnym rodzajem odniesienia. Na mapie Polski trudno znaleźć lepsze miejsce, żeby ukazać kontrast przemian w „Dziewięćdziesiątych". Sama dzielnica to przecież symbol poprzedniego ustroju i jakby nie patrzeć planu sześcioletniego, w którym Nowa Huta miała się stać się miejscem industrializacji na styl radziecki. Nagle stało się coś, czego władze nie miały w planach. Zmieniła się rzeczywistość i Polska uwalniła się ze złotej klatki. Wbrew pozorom, dziewięćdziesiąte nie dały takiego poczucia wolności, jakiego wszyscy się spodziewali albo inaczej, swoboda pociągnęła za sobą nową niepewność. Powoli i niezdarnie każdy uczył się poruszać w nowych realiach. Autor świetnie pokazuje, iż zmiany następowały powoli i wszędzie. Wolności trzeba było się nauczyć, a cóż zrobić, gdy przewodników jak na lekarstwo?
Najgorzej miało chyba najmłodsze pokolenie. Stare zasady przestały obowiązywać, a nowych jeszcze nie było. Wyjście było jedno – eksperymentować i popełniać błędy. Tak oto powstaje świetny materiał na książkę. Autor nie sili się na opis wielkich wydarzeń. Wystarczy osobisty przekaz tamtego „tu i teraz" bez lukru i cierpiętnictwa. Czyż większość z nas nie pamięta otwarcia pierwszego supermarketu i szału, że wreszcie dotarł do nas „Zachód"? Buntowniczy i walczący rock został chwilowo zagłuszony przez disco polo, bo kto chciał pamiętać lata walki o to, co się stało. Otwarcie na świat to przecież tyle nowości i doznań, których trzeba doświadczyć. Wyjeżdżaliśmy za granice w poszukiwaniu szczęścia. Ktoś się wzbogacał, a ktoś wszystko tracił, gdyż magle jak spod ziemi wyrosnęli nowi guru, a na każdym kroku czyhały piramidy finansowe.
„Dziewięćdziesiąte" może być pamiętnikiem całego pokolenia młodzieży epoki transformacji. Choć wydaje się, iż autor opowiada o swoich przeżyciach, to jednak wiele z tych historii przeżyliśmy prawdopodobnie, w pewnym stopniu sami. Pomimo zastosowania bardzo jaskrawej relacji, widzianej oczami buntownika, doskonale odczuwa się atmosferę tamtego czasu. Nie sposób nie dokonać tutaj porównania rzeczonej książki do „Niedzieli, która wydarzyła się w środę" Mariusza Szczygła z powodu zaprezentowanej tematyki. Oba tytuły należy na pewno przeczytać, lecz u Shutego nie ma reporterskiego obiektywizmu i to jest w jego przekazie najlepsze. Pomimo tego, iż dziewięćdziesiąte to w moim przypadku lata dzieciństwa (3 -13 rok życia), to jednak również ja, odnalazłam się chociażby w anegdocie, dotyczącej pierwszej gry, gdy o joystick trzeba było walczyć.
Jedynym niedociągnięciem audiobooka jest tylko drobna wada. Ścieżka, w zależności od części, została nagrana z różną głośnością, co może być problemem, gdy zdecydujemy się poznawać opowiadania w czasie podróży. Mimo to polecam zarówno wersję dźwiękową, jak i papierową tym, którzy chcą sobie przypomnieć lub odkryć na nowo lata dziewięćdziesiąte.

(Pierwotnie tekst ukazał się na blogu pod adresem: http://inna-perspektywa.blogspot.com/2014/06/sawomir-shuty-dziewiecdziesiate.html)

Każda dekada ma w sobie coś wyjątkowego, choć nie zawsze to zauważany. Zwykle na pozór drobne zmiany wkraczają w naszą rzeczywistość nieoczekiwanie, bądź niezauważalnie. W przypadku tej ostatniej ewentualności, gruntowna ocena zaistniałej sytuacji, następuje dopiero po pewnym czasie. Jeśli chodzi o lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku, to bardzo rzadko je analizujemy....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    88
  • Przeczytane
    78
  • Posiadam
    19
  • 2. Posiadam - ebook
    2
  • Literatura polska
    2
  • 2014
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Przeczytane do 2023 roku
    1
  • 03 Literatura Popularna
    1
  • Odkrycia literackie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dziewięćdziesiąte


Podobne książki

Przeczytaj także