Trzecia odsłona Griszy jest zdecydowanie lepsza niż poprzednie części. Autorka zabrała nas ze sobą w podróż po Ravce, i odkryła przed nami naprawdę niezwykłe miejsca - podziemne tunele i Katedrę, Cera Huo czy też Klasztor Świetego Demyana. Co więcej bohaterowie bardzo się zmienili, zaczęli podejmować świadome, dorosłe decyzje, których tak bardzo brakowało w drugim tomie.
Autorka położyła nacisk na rozwój relacji nie tylko między Malem, Aliną, Darklingiem i Nikolajem, ale także resztą Grisz. Chociaż nie jestem wielką fanką wątku romantycznego w tej serii, muszę przyznać że był dobrze napisany, i na sam koniec nawet go zaakceptowałam.
Nie zabrakło oczywiście zwrotów akcji, i chociaż nie mogę powiedzieć że historia była całkowicie zaskakująca, to przyznam, że w pewnym sensie była satysfakcjonująco nieprzewidywalna. Ogromnym plusem dla mnie, była kreacja Darklinga - Bardugo nie zrobiła z niego jednoznacznie złej postaci. Wręcz powiedziałbym, że ze wszystkich czarnych charakterów znanych mi z innych powieści, ten był najbardziej ludzki.
Samo zakończenie troszkę melanholijne, ale jednocześnie satysfakcjonujące.

Trzecia odsłona Griszy jest zdecydowanie lepsza niż poprzednie części. Autorka zabrała nas ze sobą w podróż po Ravce, i odkryła przed nami naprawdę niezwykłe miejsca - podziemne tunele i Katedrę, Cera Huo czy też Klasztor Świetego Demyana. Co więcej bohaterowie bardzo się zmienili, zaczęli podejmować świadome, dorosłe decyzje, których tak bardzo brakowało w drugim tomie....