Książkę po prostu czyta sie genialnie. Przez kolejne strony płynie się, nie wiedząc nawet kiedy przeczytało się kolejne stron. Z uśmiechem na twarzy obserwuje się kolejne zmagania Meg z Innymi, ale także z niepokojem śledzi sprawę morderstwa wron i próby odnalezienia pozostałych wieszczek krwi. Zgadzam się z opinią innych czytelników, że ten tom był mroczniejszy, bardziej niepokojący i dający do myślenia. Muszę od razu podkreślić, że bardzo mi się podobało, w jaki sposób autorka podkreśliła możliwe przyczyny zaostrzającego się konfliktu Innych z ludźmi, który wcale nie wynika z wielkich spraw, ale z małych rzeczy, które nie chcę zdradzać.
Książka nadal cieszy oczy, seria zmierza w intrygującym kierunku, ale są ale. Nie do końca podobał mi się taki bardzo dziwny, może nawet Zmierzchowy romans między Meg i Simonem. Lubie tę dwójkę, mają ku sobie, ale autorka mogła w tym tomie dać sygnały, ale jeszcze nie teraz wprowadzać zamęt do życia "miłosnego" tej dwójki. Zawiodłam się jeszcze na jednej rzeczy - na opisie walki. Oczywiście, może nie było wiele do opisywania, ale jakoś tak... Bohaterowie później opisali w wypowiedziach w skrócie, co zobaczyli, ale brakowało mi ich reakcji w trakcie zobaczenia masakry, a także jej samej. Takie trochę ugrzecznienie książki wyszło.
Ale mimo wszystko, to jest bardzo przyjemna, miła do czytania książka, którą z całego serca polecam!

Książkę po prostu czyta sie genialnie. Przez kolejne strony płynie się, nie wiedząc nawet kiedy przeczytało się kolejne stron. Z uśmiechem na twarzy obserwuje się kolejne zmagania Meg z Innymi, ale także z niepokojem śledzi sprawę morderstwa wron i próby odnalezienia pozostałych wieszczek krwi. Zgadzam się z opinią innych czytelników, że ten tom był mroczniejszy, bardziej...