Jest to 2 tom serii "Inni" i kontynuacja opowieści o Meg i Simonie. Książkę bardzo dobrze się czyta, ma zwartką akcję, w którą czytelnik się szybko wciąga. Miejscami autorka przypomina informacje dotyczące postaci lub wydarzeń, więc myślę, że osoby które nie czytałyby pierwszej części lub zapomniały o danej sytuacji nie będą miały problemów ze zrozumieniem całej historii. Książkę mogę z czystym sumieniem polecić zarówno dorosłym jak i młodzieży :)

Jest to 2 tom serii "Inni" i kontynuacja opowieści o Meg i Simonie. Książkę bardzo dobrze się czyta, ma zwartką akcję, w którą czytelnik się szybko wciąga. Miejscami autorka przypomina informacje dotyczące postaci lub wydarzeń, więc myślę, że osoby które nie czytałyby pierwszej części lub zapomniały o danej sytuacji nie będą miały problemów ze zrozumieniem całej historii....

Jak na razie pierwsza i druga część serii "Inni" powodują u mnie całkowity zachwyt. Obawiam się że czytając kolejne części seria ta zdegraduje moją ulubioną od wielu lat serię "Wampiry z Morganville". Już nie mogę się powstrzymać aż sięgnę część trzecią. Polecam wszystkim fanom fantastyki od A do Z.

Jak na razie pierwsza i druga część serii "Inni" powodują u mnie całkowity zachwyt. Obawiam się że czytając kolejne części seria ta zdegraduje moją ulubioną od wielu lat serię "Wampiry z Morganville". Już nie mogę się powstrzymać aż sięgnę część trzecią. Polecam wszystkim fanom fantastyki od A do Z.

Po świetnym pierwszym tomie od razu sięgnęłam po kolejny i znów wszystko zagrało tak jak powinno! Anne Bishop świetnie żongluje postaciami, sytuacjami, a wszystko to wpisuje we własny, wykreowany świat, który jest okrutny, ale sprawiedliwy i mocno... zwierzęcy. Ale Meg, główna bohaterka serii, bardzo się w tym odnajduje, bo nie jest przesiąknięta ludzkimi chwiościami, problemami, słabostkami. A zmiennokształtni to kochają. I przede wszystkim ją, bo Meg idealnie odnalazła się w roli łącznika między zmiennokształtnymi a ludźmi.

Myślę, że każdy, kto czytał te serię, zgodzi się ze mną, że Anne Bishop genialnie rozpisała bohaterów i ich relacje. Duet Simona Wilczej Straży oraz Meg to idealna mieszanka wybuchowa, która sprawia, że czytelnik się uśmiecha i im kibicuje. Choć pozornie nic ich nie łączy ;)

Kolejny tom to dalszy rozwój Lakeside, świata, który poznaliśmy w pierwszym tomie, odkrywanie kolejnych kart tajemnicy i więcej krwawych potyczek, ale... to wszystko nadal jest otoczone znanymi już miejscami, które polubilśmy poprzednio. Genialne w prostocie, ale łapiące czytelnika za serducho.

Nie pozostaje nic innego, jak sięgnąć czym prędzej po kolejny tom!

Po świetnym pierwszym tomie od razu sięgnęłam po kolejny i znów wszystko zagrało tak jak powinno! Anne Bishop świetnie żongluje postaciami, sytuacjami, a wszystko to wpisuje we własny, wykreowany świat, który jest okrutny, ale sprawiedliwy i mocno... zwierzęcy. Ale Meg, główna bohaterka serii, bardzo się w tym odnajduje, bo nie jest przesiąknięta ludzkimi chwiościami,...

Meg, mimo ostatnich wydarzeń, które wstrząsnęły Dziedzińcem i jego mieszkańcami, zdążyła już zadomowić się w nowym otoczeniu. Jednak ani jej, ani Innym z Dziedzińca w Lakeside nie dane jest zaznać spokoju - na ulicach miast pojawiły się dwa nowe, groźne narkotyki, które jeszcze bardziej zaogniają konflikt między ludźmi a Innymi, a tytułowe morderstwo Wron jest tylko preludium do trzęsienia ziemi, jakie wstrząśnie zarówno światem ludzi jak i terra indigena. Co więcej wszystko wskazuje na to, że dużo wspólnego z tym wszystkim mają wieszczki krwi, cassandra sangue.

"Morderstwo Wron" podobało mi się mniej niż "Pisane szkarłatem", ale nadal jest to dobra książka. Nie jest też tak wciągająca jak poprzednia, może dlatego że w "Pisane szkarłatem" dopiero poznawaliśmy jako czytelnicy Dziedziniec i prawa w nim rządzące, a także Innych i ich zwyczaje. Tutaj nie ma więc w tym aspekcie wiele nowości i pewnie dlatego książka jest trochę bardziej nużąca niż poprzednia.

Nie oznacza to, że jest jednak zła. Między coraz bardziej zaburzoną rutynę panującą na Dziedzińcu Bishop wplotła wydarzenia, głównie związane z cassandra sangue i ich specjalnymi zdolnościami, które są katalizatorem wszystkich wydarzeń w tym tomie. Ponadto poznajemy też kilku nowych bohaterów i nowe miejsca, co zawsze jest interesujące i odświeżające.

Muszę też wspomnieć coś o wątku miłosnym, który się tu rysuje. Jak dotąd jest to pociągnięte nie dość, że subtelnie, to jeszcze bardzo powoli i po dwóch słusznych pod względem grubości książkach tak naprawdę jeszcze do niczego nie doszło. Bardzo podoba mi się takie podejście do wątków miłosnych czy też romantycznych w powieściach, dlatego mam nadzieję, że autorka będzie w tym konsekwentna i nie przyśpieszy zbytnio tempa.

Od razu zaczynam kolejny tom tej serii, ostatnie strony "Morderstwa Wron" zapowiadają bardzo ciekawy i obfity w akcję tom trzeci.

Meg, mimo ostatnich wydarzeń, które wstrząsnęły Dziedzińcem i jego mieszkańcami, zdążyła już zadomowić się w nowym otoczeniu. Jednak ani jej, ani Innym z Dziedzińca w Lakeside nie dane jest zaznać spokoju - na ulicach miast pojawiły się dwa nowe, groźne narkotyki, które jeszcze bardziej zaogniają konflikt między ludźmi a Innymi, a tytułowe morderstwo Wron jest tylko...

To 2ga część serii. Nie zmieniłam zdania, nadal mnie zachwyca. Zarówno opowieść jak i koncepcja świata.
Książka z serii zarwane noce.

To 2ga część serii. Nie zmieniłam zdania, nadal mnie zachwyca. Zarówno opowieść jak i koncepcja świata.
Książka z serii zarwane noce.

Drugi tom mojej ulubionej serii!
"Morderstwo Wron" ukazuje dalsze życie Meg, jej oswajania się ze światem zewnętrznym, ale także jej trudnej relacji z Simonem Wilczą Strażą. Ta para jest przeurocza!
W tym tomie jest bardziej... krwawo. Odkrycie skąd pochodzą wilczenie i eufroka powoduje, że Inni muszą podjąć trudne decyzje, szczególnie Simon, który pragnie chronić Meg, ale musi też mysleć o terra indigena z innych rejonów świata.
Podobało mi się jak Meg stara się spedzać więcej czasu z ludźmi, kontaktować się z nimi, tworzyć nowe relacje. Simon także idzie na pewne ustępstwa wobec ludzi, głównie ze względu na Meg, ale z czasem odkrywa, że być może to nie jest takie złe, o ile ludzie są odpowiedni.
Wraca także temat Kontrolera, który pragnie odzyskać swoją własność i o bogowie, ten wątek ma bardzo satysfakcjonujące zakończenie.
Pojawiają się także Intuici, którzy mają pewne powiązania z wieszczkami krwi, a ich przyszłość może gwałtownie się zmienić.
Oczywiście kocham, ta seria to moja perła w koronie i chociaż już znam całą serię to przyznaję, że przy każdym czytaniu odczuwam taką samą przyjemność jak na początku.
~Idris

Drugi tom mojej ulubionej serii!
"Morderstwo Wron" ukazuje dalsze życie Meg, jej oswajania się ze światem zewnętrznym, ale także jej trudnej relacji z Simonem Wilczą Strażą. Ta para jest przeurocza!
W tym tomie jest bardziej... krwawo. Odkrycie skąd pochodzą wilczenie i eufroka powoduje, że Inni muszą podjąć trudne decyzje, szczególnie Simon, który pragnie chronić Meg, ale...

Morderstwo Wron
Anne Bishop
Inni - Tom II


Na wstepie chcę wspomnieć, że jest to naprawdę fajna fantastyka z własnym światem i bohaterami.
Seria książek o :

Relacjach, problemach w komunikacji, o tym jak niedopowiedzenia mogą sprawić przykrość, o tym jak rozmowa może zmienić sytuację.

Zacznijmy od początku...
Jest kontynuacją Pisane Szkarłatem.

Meg Corbyn przystosowuje się do życia jako łączniczka pomiędzy ludźmi, a istotami człekopodobnymi.
Radzi sobie wspaniale, zawiozuje przyjaźnie jakich nikt nigdy się nie odważył. Doręcza paczki każdemu niezależnie czy jest posesja z czarnym dymem unoszącym się nad ziemią 😊. ( Sami możecie odkryć o kim tu mowa). Zaprzyjaźniła się również z dziewczynką jeżdżącą na lodzie w letniej sukience. Obawiając się o jej zdrowie kupuje jej szalik. Sami możecie się domyślać jak zareagowała Zima na wzór letni. No nie najlepiej.

Również rozwija się przyjaźn pomiędzy szczeniakiem Samem, Meg, a Simonem. Pojawiają się również komplikacje, które mogą namieszać.

Tajemnica Kim jest tak naprawdę Meg Corbyn musi zostać tajemnicą. Bo nie wiadomo co zrobią osoby, gdy wpadnie w niewłaściwe ręce.
Ukazuję również, że ludzie czasami są gorsi od potworów i dodatkowym atutem jest fakt, że wyglądają przyjaźnie. Wygląd ich chroni, zauważmy, że potwór jest potworem bo wygląda potwornie i każdy poda to jako pierwsze.

Wrony i wrony, bo to o nich mowa w tytule. Jak możecie się domyślić nie, nie popełniłam błędu. Jest dobrze. Dwa gatunki Wron są. W końcu fantastyka, co nie?
Zaobserwowano, że wrony nie bronią się, zachowują się dziwnie,nie uciekają, czego efektem jest rozjechanie ich przez śmieciarki. Odnotowano również gwałtowny wzrost ataków psów na ludzi, ptaki.
Zarząd dziedzińca w Lakeside obawia się, że ta dziwna choroba przyfrunie również do nich.

Uśmiechnięty rekin przyjeżdża do Lakeside, aby znaleźć cenny rodzaj ludzi, cóż można rzecz więcej czajnik i miotła go pokonała. Był bez szans.

Możemy poznać bliżej Meg - jej przeszłość, życie jakie wiodła zanim trafiła tutaj. Również możemy ocalić to co najbliższe jej sercu było - jej przyjaciółkę.

Sam z Meg tworzą nietypową mieszankę. Ale uwielbiam ją bardzo. ❤️❤️
Zapraszam do czytania.

Morderstwo Wron
Anne Bishop
Inni - Tom II


Na wstepie chcę wspomnieć, że jest to naprawdę fajna fantastyka z własnym światem i bohaterami.
Seria książek o :

Relacjach, problemach w komunikacji, o tym jak niedopowiedzenia mogą sprawić przykrość, o tym jak rozmowa może zmienić sytuację.

Zacznijmy od początku...
Jest kontynuacją Pisane Szkarłatem.

Meg Corbyn przystosowuje...

Ten tom ma powolniejsze tempo i bardziej skupia się na budowie świata przedstawionego w kontekście większych spraw geopolitycznych, które dzieją się poza Dziedzińcem i lokalną społecznością, ale mimo to nadal jest bardzo dobrą rozrywką. Jeśli szukacie przyjemnego urban fantasy, przy którym można miło spędzić czas, to "Inni" na pewno są właśnie taką serią.

Ten tom ma powolniejsze tempo i bardziej skupia się na budowie świata przedstawionego w kontekście większych spraw geopolitycznych, które dzieją się poza Dziedzińcem i lokalną społecznością, ale mimo to nadal jest bardzo dobrą rozrywką. Jeśli szukacie przyjemnego urban fantasy, przy którym można miło spędzić czas, to "Inni" na pewno są właśnie taką serią.

Super książka. Konflikt pomiędzy rasami powolutku się rozwija, główni bohaterzy starają się go łagodzić. Dalej uwielbiam relacje Innych z Meg i z ludźmi. Naprawdę lubię każdego narratora w tej części. Jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczą się losy tej krainy.

Super książka. Konflikt pomiędzy rasami powolutku się rozwija, główni bohaterzy starają się go łagodzić. Dalej uwielbiam relacje Innych z Meg i z ludźmi. Naprawdę lubię każdego narratora w tej części. Jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczą się losy tej krainy.

Świetny cykl.

Świetny cykl.