Pisane szkarłatem
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- INNI (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Written In Red (2013)
- Wydawnictwo:
- Initium
- Data wydania:
- 2013-09-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-25
- Liczba stron:
- 558
- Czas czytania
- 9 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362577361
- Tłumacz:
- Monika Wyrwas-Wiśniewska
- Tagi:
- inni the others wilkołak ucieczka prorok krwi
Meg Corbyn jest jasnowidzącą szczególnego rodzaju – widzi przyszłość, jeśli rozetnie sobie skórę i pojawi się krew. Ten dar jest dla niej jednak przekleństwem, gdyż znajduje się w mocy Kontrolera, człowieka, który pragnie mieć stały dostęp do wizji Meg. Postanawia więc uciec, a jedynym bezpiecznym dla niej miejscem okazuje się Dziedziniec w Lakeside – dzielnica handlowa opanowana przez Innych.
Simon Wilcza Straż, zmiennokształtny, niechętnie zatrudnia Meg na stanowisku łącznika z ludźmi. Od pierwszej chwili wyczuwa, że dziewczyna coś ukrywa, poza tym jej zapach jest inny niż zapach ludzkiej zwierzyny. Jednak instynkt nakazuje mu dać jej tę pracę.
Kiedy już pozna prawdę i dowie się, że Meg jest ścigana przez rząd, będzie musiał zdecydować, czy jest warta rozpętania wojny między ludźmi a Innymi.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Pomiędzy światem ludzkim i „Innych”
„Pisane szkarłatem” kusiło mnie swoim opisem już od chwili pojawienia się zapowiedzi powieści. Intrygowało mnie tym bardziej, że autorką cyklu „Inni” jest Anne Bishop. Co prawda dotąd nie miałam okazji poznać twórczości pisarki, jednak pochlebne opinie i rozgłos jaki Anne Bishop zyskała na całym świecie nie mogły być bezpodstawne. Dodatkowo ciekawiło mnie przedstawienie świata urban fantasy z punktu widzenia tak znakomitej autorki. Moje wrażenia po lekturze są nieziemskie. To nadzwyczajna powieść, która mnie porwała.
Cassandra sangue – wieszczka krwi to określenie przypisane głównej bohaterce „Pisane szkarłatem”. Meg Corbyn poprzez precyzyjne cięcia na swojej skórze doświadcza wizji i potrafi przepowiedzieć przyszłość. Jest własnością Kontrolera, który na Meg i podobnym do niej istotom zarabia fortunę. Meg się jednak buntuje i ucieka. Trafia do miejsca, które niekoniecznie jest bezpieczne. Postanawia podjąć wyzwanie i przystosować do życia wśród Innych.
Meg zgłasza się do pracy jako łącznik z ludźmi. Simon Wilcza Straż pomimo tego, że dziewczyna jest nowa, zatrudnia ją do odbierania, sortowania i dostarczania poczty. Jest w niej coś, co intryguje Wilka - Meg nie pachnie tak jak ludzie. Szybko okazuje się, że dziewczyna się ukrywa, a kiedy Simon dowiaduje się dlaczego, podejmuje ryzykowną decyzję.
Świat przedstawiony w „Pisane szarłatem" to bardzo przemyślana koncepcja, którą autorka dopracowała w każdym najmniejszym detalu. Namid to świat przypominający naszą planetę, jednak charakteryzuje go niezwykła inność. Obraz tej jakże wielopłaszczyznowej i zróżnicowanej rzeczywistości, który tworzył się w mojej wyobraźni podczas lektury niejednokrotnie wywoływał we mnie uczucie niedowierzania. Nie był to prosty obrazek, a skomplikowana budowla. Z każdą kolejną stroną w powieści i nowymi faktami o Namid mój podziw do koncepcji, jaką stworzyła Anne Bishop wzrastał. Dzięki niebywale bujnej wyobraźni i godnej pozazdroszczenia umiejętności przekazywania swoich myśli w formie słowa pisanego Anne Bishop zbudowała fascynujący, niby ludzki, ale także zamieszkiwany przez zmiennokształtnych (Wilki, Jastrzębie, Wrony czy Niedźwiedzie), wampiry oraz inne stworzenia świat pełen zaskakujących wydarzeń. Zauroczyła mnie dziewczynka tańcząca na lodzie odziana w lekkie szaty w kolorze białym. To Zima. Bishop wprowadziła do powieści postaci Pór Roku oraz Żywiołów. Według mnie pomysł genialny. Nie spotkałam się z podobną propozycją w żadnej innej książce.
W „Pisane szkarłatem” występuje wielu bohaterów. Unikam powieści przepełnionych dużą ilością postaci, gdyż zazwyczaj niestety nie są one dość dobrze przedstawione czytelnikowi, a ich zapamiętanie graniczy z cudem. W przypadku nowej powieści Anne Bishop otwierającej cykl „Inni” nie miałam z tym najmniejszego problemu. Wręcz przeciwnie, z zainteresowaniem poznawałam wszystkich bohaterów, bo każdy z nich wnosił do świata Innych coś nowego i niepowtarzalnego. Warto zwrócić również uwagę na możliwość, jaką Anne Bishop obdarzyła swoich bohaterów - mogli oni wypowiadać się w różnych kwestiach, dzięki czemu każda z postaci przedstawiała swój punkt widzenia.
Główna bohaterka powieści Meg to chyba najbardziej złożona postać, jaką miałam okazję poznać. Niepewna, wycofana, delikatna i zagubiona istota pełna dobroci dla innych musi nauczyć się niełatwego życia w prawdziwym świecie. Bardzo przyjemnie śledziło mi się postępy dziewczyny, która świat znała dotąd jedynie z obrazków. Simon to silna osobowość stworzona do wydawania poleceń i utrzymania porządku w swoim społeczeństwie. Pod twardą skorupą ukrywa jednak cieplejsze uczucia, które ujrzą światło dzienne. Zaintrygowała mnie Tess, której kolor włosów zmieniał się w zależności od emocji towarzyszących tej kobiecie. Tess ukrywa tajemnicę, co dodatkowo potęguje ciekawość.
Anne Bishop stworzyła niezwykłe urban fantasy przepełnione swoimi własnymi koncepcjami znakomicie wplecionymi w powieść. „Pisane szarłatem” jest fenomenalną powieścią, w której zarówno fabuła, wykreowany przez Anne Bishop świat oraz bohaterowie są idealnie dopracowani. To książka pod każdym względem niesamowita! Gorąco polecam!
Agnieszka Stolarczyk
Oceny
Książka na półkach
- 3 233
- 2 953
- 676
- 404
- 113
- 73
- 61
- 40
- 33
- 30
Opinia
Jak ja byłam podekscytowana kiedy ta książka trafiła w moje łapki. Straciłam już nadzieje na przeczytanie jej w najbliższym czasie, tak więc moja euforia była wielka. Uśmiechałam się głupkowato sama do siebie. Jednak każda kolejna strona uśmiech ten ścierała. Zastępowało go uczucie zawodu i niedowierzania. Tak to już czasem bywa kiedy postawi się poprzeczkę dość wysoko. Zaczęłam się zastanawiać czy to książka czy może poradnik dla ludzi chcących pracować na poczcie. Miałam ochotę walnąć tą książkę w kąt. Jednak, myślałam, czymś ta książka zachwyciła już tyle osób, dam jej szanse. Może w raz z upływem stron zmienię zdanie. No i zmieniłam, trochę. Uważam, że książka jest lepsza od wielu pozycji na rynku z wampirami czy zmiennymi. Pani Bishop przedstawiła nam nowe spojrzenie na wszystkie gatunki paranormalne. Dodała żywioły w postaci ludzkiej i końskiej. Siejący trwogę, nieprzyjaźnie nastawieni do ludzi Inni to jak najbardziej trafiony pomysł. Za to wszystko duży plus. Jeden jedyny. No i teraz to co mnie w tej książce mierzwi. Ci Inny ta tak naprawdę ciepłe kluchy. Simon obrywający bo "nakrzyczał" na biedną Meg, albo bojący się, że oberwie od Niedźwiedzia jeśli znów ja zdenerwuję. OMG. Albo miał ochotę piszczeć, kiedy spojrzał w twarz wściekłej Zimy. Gdzie tu jest ten Inny, przywódca Dziedzińca? Wiem, że Anne Bishop w ten sposób kreuje męskie postaci. W Czarnych Kamieniach było to wszystko w cudownej równowadze. Matriarchat i to, że "mężczyźni służą" nie odejmowało im męskości. W Efemerze już lekko mi to podpadało. A tu w Inni nie mogę tego znieść. Męscy bohaterowie są tacy zniewieściali.
Podsumowując i tak uważam książkę za bdb i chętnie przeczytam kolejny tom.
Co do okładki to jedna z najlepszych z jakimi się do tej pory spotkałam. Ta twarz jest magnetyczna i hipnotyzująca. W tych oczach można się zatracić. Jednak od razu widać, że utworzona komputerowo, gdyż coś takiego w naturze nie występuje.
Jak ja byłam podekscytowana kiedy ta książka trafiła w moje łapki. Straciłam już nadzieje na przeczytanie jej w najbliższym czasie, tak więc moja euforia była wielka. Uśmiechałam się głupkowato sama do siebie. Jednak każda kolejna strona uśmiech ten ścierała. Zastępowało go uczucie zawodu i niedowierzania. Tak to już czasem bywa kiedy postawi się poprzeczkę dość wysoko....
więcej Pokaż mimo to