Na przekór wszystkim – na przekór światu, na przekór otaczającym nas ludziom, na przekór problemom dnia codziennego. Tak właśnie żyje główny bohater – pokonując własne ułomności dąży do lepszego życia, które nie jest zagwarantowane, a o które trzeba walczyć codziennie i z całych sił. Pomaga mu w tym Lisanne która robiąc wszystko w imię miłości nie zdaje sobie nawet sprawy jak wielką podporą jest dla Daniela.
Zaczynając czytać tą książkę miałam dość spore oczekiwania, gdyż lubię takie wątki, z jakim mamy tu do czynienia. Nie mniej jednak w połowie książka mnie wykończyła, odłożyłam ją i sięgnęłam ponownie za jakiś czas. Całość historii można by zamknąć w połowie tego, co zostało napisane, bez zbytniego rozwlekania. I to chyba jest jej największy minus. Trochę mniejszy, ale również minus to sama nastrojowość tej książki. Nie wiem czemu, ale nie czułam zbytniej emocjonalnej więzi między bohaterami, a w tego typu książkach to podstawa. Nie wiem czy na pewno dobrze się wyraziłam, ale zabrakło tego silnego uczucia, co góry przenosi i pokona wszystko. Pomijając to wszystko - dla miłośników New Adult lektura obowiązkowa ;)

Na przekór wszystkim – na przekór światu, na przekór otaczającym nas ludziom, na przekór problemom dnia codziennego. Tak właśnie żyje główny bohater – pokonując własne ułomności dąży do lepszego życia, które nie jest zagwarantowane, a o które trzeba walczyć codziennie i z całych sił. Pomaga mu w tym Lisanne która robiąc wszystko w imię miłości nie zdaje sobie nawet sprawy...