Jest jakaś tajemnica w tym, że dobre książki pozostają gdzieś na uboczu, często niezauważone, nie dyskutuje się o nich ani nie są powodem do głębszej refleksji. Ta pozycja taką właśnie jest. Przed styczniową nocą miała być nudnym opisem za i przeciw powstaniu – tak przynajmniej myślałem. Okazała się czymś znacznie więcej – pięknym esejem o potrzebie powstania, o narodowych emocjach, o myśleniu elit, o młodości. Każdy z tych czynników odegrał swoją rolę w ostatecznej decyzja. Finalnie zwyciężyła opcja, która pozwoliła skanalizować „uczucia” narodowe. Decyzja podjęta przez młodzież która nie do końca zdawała sobie sprawę z tego czym jest odpowiedzialność. Decyzja stworzyła mit jakich wiele w polskiej historii. Naprawdę warto zajrzeć do tej pozycji. Bo ona bardzo pouczająca jest i niezwykle aktualna.

Jest jakaś tajemnica w tym, że dobre książki pozostają gdzieś na uboczu, często niezauważone, nie dyskutuje się o nich ani nie są powodem do głębszej refleksji. Ta pozycja taką właśnie jest. Przed styczniową nocą miała być nudnym opisem za i przeciw powstaniu – tak przynajmniej myślałem. Okazała się czymś znacznie więcej – pięknym esejem o potrzebie powstania, o narodowych...

Jest to opowieść z wszechmiar polska. Uwydatnia polską naturę, modus operandi, romantyczna zajadłość i niebezpieczeństwo improwizacji. Ważne jest zastrzeżenie, że powstanie wybuchło z potrzeb "organizacji". Czy owa była najwazniejszą składową Narodu? Esej może stanowić dobrą podstawę do dyskusji... ale dziś już nie toczy się takich dyskusji.

Jest to opowieść z wszechmiar polska. Uwydatnia polską naturę, modus operandi, romantyczna zajadłość i niebezpieczeństwo improwizacji. Ważne jest zastrzeżenie, że powstanie wybuchło z potrzeb "organizacji". Czy owa była najwazniejszą składową Narodu? Esej może stanowić dobrą podstawę do dyskusji... ale dziś już nie toczy się takich dyskusji.