Diego Maradona z pewnością był wielkim piłkarzem. Co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości. Ale nie można nazwać go wielkim człowiekiem. W sporcie osiągnął wszystko, w życiu jest spełniony - ma rodzinę, którą kocha i żyje dostatnio, ale jego kontrowersyjność rzuca cień na postrzeganie go przez opinię publiczną.
Maradona nie jest pisarzem, a jednak stworzył coś, co można zaklasyfikować do dobrej literatury. Czyta się bardzo dobrze, aczkolwiek język jest specyficzny. Wielka chwała należy się tłumaczowi - przez ten język dosłownie czuć jak o swoim życiu opowiada nam Maradona. Niesamowite jest jego poczucie humoru i jednoznaczne osądy. Boski Diego nie przebiera w słowach, gdy wymienia z nazwiska osobę, której, delikatnie mówiąc nie lubi. Wielokrotnie parskałam śmiechem nad tą książką. Maradonie można zazdrościć osiągnięć, jednak nie jest tą postać, którą raczej się lubi. Jest do bólu szczery, niedelikatny, czasami po prostu chamski, odpychający.
Warto przeczytać tę książkę, by poznać człowieka, którego poznał i zapamiętał cały świat. Nie ułatwi to jednak jednoznacznej oceny tej osoby. Na pewno Maradona jest nieprzeciętny i ta biografia również jest nieprzeciętna. Pokazuje całą złożoność jego charakteru, ze wszystkimi wadami i zaletami. Wierzę w to, że Maradona wyłożył prawie całą prawdę przed czytelnikami, jeśli coś ukrył, to jakiś mały fragment swojego życiorysu. Bez skrępowania bowiem pisze o swoich największych sukcesach, ale też o największych błędach i porażkach.
Polecam.

Diego Maradona z pewnością był wielkim piłkarzem. Co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości. Ale nie można nazwać go wielkim człowiekiem. W sporcie osiągnął wszystko, w życiu jest spełniony - ma rodzinę, którą kocha i żyje dostatnio, ale jego kontrowersyjność rzuca cień na postrzeganie go przez opinię publiczną.
Maradona nie jest pisarzem, a jednak stworzył coś, co można...