Thorgal - Młodzieńcze lata: Trzy siostry Minkelsönn
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Thorgal: Młodzieńcze lata (tom 1)
- Seria:
- Thorgal
- Tytuł oryginału:
- La Jeunesse de Thorgal: Les trois soeurs Minkelsönn
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2013-02-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-02-04
- Liczba stron:
- 48
- Czas czytania
- 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323761464
- Tłumacz:
- Wojciech Birek
- Tagi:
- fantasy komiks Thorgal
Przedstawiamy kolejną opowieść ze świata Thorgala. Tym razem przenosi nas ona w przeszłość, w czasy poprzedzające wydarzenia znane z albumów pierwotnej serii. Nastoletni skald Thorgal uważany jest przez wikingów za przybłędę i darmozjada. Kiedy podczas srogiej zimy mieszkańcy wioski zaczynają głodować, szybko przestają się dzielić z chłopcem jedzeniem, a gdy czują, że wkrótce czeka ich śmierć głodowa, planują złożyć Thorgala w przebłagalnej ofierze bogom. Tylko zakochana Aaricia próbuje pomóc chłopakowi... Trzy siostry Minkelsönn to album otwierający nowy cykl w rozszerzającym się świecie opowieści o dzielnym i prawym wikingu z gwiazd. Twórcami tego komiksu są znani już z serii Louve autorzy: scenarzysta Yann le Pennetier i rysownik Roman Surżenko.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 382
- 135
- 81
- 61
- 23
- 15
- 12
- 8
- 7
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
"Krzywe bozony boga Higgsa".
"Zatrute jabłko boga Thuringa".
"Jednorożec biały".
Naprawdę? Można coś jeszcze głupszego?
"Krzywe bozony boga Higgsa".
Pokaż mimo to"Zatrute jabłko boga Thuringa".
"Jednorożec biały".
Naprawdę? Można coś jeszcze głupszego?
[...]
Aaricia... Jesteś przeznaczeniem, które dałem Thorgalowi! Nie masz prawa umierać!
Ja, Frigg, żona Odyna, rozkazuję ci żyć!
Frigg
𝐌Ł𝐎𝐃𝐙𝐈𝐄Ń𝐂𝐙𝐄 𝐋𝐀𝐓𝐀 𝐓𝐇𝐎𝐑𝐆𝐀𝐋𝐀 !
Ta odsłona wspomina lata, które dzieliły historie albumu „Aaricia” czyli 14 tom oryginalnej serii, od historii pierwszego albumu Thorgala „Zdradzona Czarodziejka”.
Okładka to po raz kolejny to dzieło Grzegorza Rosińskiego , twórcy Thorgala
Bardzo obiecujący album, który dobrze rozpoczyna serię.
𝐓𝐇𝐎𝐑𝐆𝐀𝐋𝐀 𝐙𝐀𝐖𝐒𝐙𝐄 𝐏𝐎𝐋𝐄𝐂𝐀𝐌 !
Coś do posłuchania podczas czytania :
https://youtu.be/E17hDWJKBsY?si=2500NNAjntZ7bnUO
[...]
więcej Pokaż mimo toAaricia... Jesteś przeznaczeniem, które dałem Thorgalowi! Nie masz prawa umierać!
Ja, Frigg, żona Odyna, rozkazuję ci żyć!
Frigg
𝐌Ł𝐎𝐃𝐙𝐈𝐄Ń𝐂𝐙𝐄 𝐋𝐀𝐓𝐀 𝐓𝐇𝐎𝐑𝐆𝐀𝐋𝐀 !
Ta odsłona wspomina lata, które dzieliły historie albumu „Aaricia” czyli 14 tom oryginalnej serii, od historii pierwszego albumu Thorgala „Zdradzona Czarodziejka”.
Okładka to po raz kolejny to dzieło Grzegorza...
Ta seria poboczna zawsze wydawała mi się najmniej potrzebna, więc podeszłam do niej z dużą rezerwą. Pierwszy tom wydaje się potwierdzać moje oczekiwania. Takie tam przygodowe pitpitu, Aaricia jest małym berbeciem, a Thorgal zostaje de facto zgwałcony, chociaż scenarzysta pewnie by się z tym moim osądem nie zgodził. Skoro mowa o scenarzyście, Yann po raz kolejny pokazuje, że nie czuje za bardzo wikińskich klimatów, skoro legendarnym siostrom Minkelsonn daje imiona Servana, Judith i Chloe. Cała wioska nagle słucha smarkatego Bjorna, czy oni wszyscy zgłupieli. Fabuła rozłazi się poza granice tomu, przez co zakończenie tego jest właściwie żadne. Mały plusik za epizod ze Slivią. Surżenko jako rysownik daje radę (dość udatnie oddaje podobieństwo do małej Aaricii rysowanej przez Rosińskiego),ale po dwóch tomach "Kriss de Valnor" autorstwa Vignaux jego rysunki są dosyć statyczne, a układ kadrów nudnawy.
Ta seria poboczna zawsze wydawała mi się najmniej potrzebna, więc podeszłam do niej z dużą rezerwą. Pierwszy tom wydaje się potwierdzać moje oczekiwania. Takie tam przygodowe pitpitu, Aaricia jest małym berbeciem, a Thorgal zostaje de facto zgwałcony, chociaż scenarzysta pewnie by się z tym moim osądem nie zgodził. Skoro mowa o scenarzyście, Yann po raz kolejny pokazuje, że...
więcej Pokaż mimo toThorgal: Młodzieńcze lata to trzecia, i zdaje się że ostatnia, mini-seria osadzona w świecie wikingów północy pośród których żyje Dziecię z gwiazd zwane Thorgalem Aegirsonem. W przeciwieństwie do spin-offów o Louve oraz Kriss de Valnor, których fabuły biegną równolegle z scenariuszem głównej serii, tutaj cofamy się kilkanaście lat wstecz, do czasów, gdy tytułowy bohater był jeszcze młodzieńcem. Dzieło to jest tworem tej samej pary artystów, którzy odpowiadają za przygody córki Thorgala. Mowa o Romanie Surżenko (rysunki) i Yann le Pennetier (scenariusz). W przeciwieństwie do poprzedniej serii, tym razem obaj panowie stanęli zdecydowanie na wysokości zadania, tworząc nie tylko ciekawą historię, ale też płynnie nawiązującą do kilku starych albumów z głównej serii.
Fabuła rozgrywa się w okresie gdy Thorgal był zmuszony do zostania skaldem, po tym jak jego przybrany, wódz wioski w której się wychował, ojciec zmarł. Na tronie zasiadł wtedy Gandalf Szalony, a pod jego nieobecność władzę sprawował jego syn Björn. Obaj szczerze nienawidzili Thorgala i na wszystkie sposoby próbowali go zabić, nie łamiąc przy tym prawa wikingów północy, gdyż większość kapłanów była przekonana o boskim znamieniu Dziecka z gwiazd. Akcja Trzech sióstr Minkelsönn dzieje się podczas morderczej zimy, która sprowadziła głód na wioskę Thorgala. Drakkary z wojownikami i szalonym wodzem jeszcze nie powróciły i nic nie zwiastowało ich nadejścia. Björn postanawia obłaskawić Aegira, boga mórz, składając mu ludzką ofiarę i na ten "szczytny" cel wyznacza Thorgala. Gdy dochodzi do pojmania chłopaka, w zatoce koło wioski pojawiają się trzy wieloryby, zwabione wcześniej pieśnią skalda, który śpiewał ją swej ukochanej Ariicii, córki Gandalfa szalonego. Ludzie szybko odgradzają zwierzętom drogę ucieczki i szykują się do ich połowu. Jednak Thorgal słyszy w myślach płacz wierorybów, które zdradzają mu że są siostrami Minkelsönn. Skald nie rozumiejąc o co chodzi idzie po poradę do Hierulfa Myśliciela, najwyższego kapłana wioski i przedstawiciela świętego Althingu - wielkiego wiecu wszystkich wikingów. Ten opowiada mu legendę o tragicznym losie sióstr, zaś Thorgal postanawia im pomóc, co zaowocuje wyjątkowo niebezpieczną przygodą.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to bardzo dużo nawiązań do starszych odcinków głównej serii. Przejawiają się one w najróżniejszej formie od postaci, przez przedmioty na wspomnieniu konkretnych sytuacji kończąc. Występuje również nawiązanie do mini-serii Louve, za sprawą pewnej bransolety, co z pewnością uważni czytelnicy z łatwością wyłapią. Podobnie ma się sprawa z charakterami głównych bohaterów tego albumu. Jeśli ktoś czytał główną serię niemal od razu przewidzi jak za kilka stron zachowa się Ariicia, Hierulf czy Björn, o tytułowym herosie już nie wspomniawszy. Trochę to psuje odbiór całości, gdyż łatwo domyślić się jak potoczą się wydarzenia. Niemniej nie brakuje tutaj kilku naprawdę ciekawych zwrotów akcji, znacząco podsycających odbiór lektury.
Kolejnym plusem jest sam pomysł na legendę Trzech sióstr. Niby oklepany schemat, ale bardzo dobrze ujęty w solidne ramy przygody i dramatu zarazem. Do tego wszystkiego dochodzi dziejący się na bierząco konflikt moralny, który wpływa bezpośrednio na czyny zarówno ludzi jak i Bogów Asgardu. Ci drudzy są jak zwykle dość sztampowi w swym "rozumowaniu", ale da się to przełknąć. Ludzie zaś potrafią zaskoczyć zarówno w negatywny jak i pozytywny sposób, dzięki czemu można spojrzeć na sprawę sióstr z kilku perspektyw. Tytułowe siostry zaś pełnią tutaj rolę typowych kozłów ofiarnych, którym dostaje się na każdym kroku, a ich życie wisi na włosku. Trochę to smutne, ale dzięki temu czuć dramatyzm zarówno ich postaci jak i z nimi związanych, w ten czy inny sposób, osób.
Na koniec warto napisać coś o walorze wizualnym tego zeszytu. Prace Surżenko zawsze mi się podobały, choć w tomach poświęconych przygodom Louve, strasznie mierziła mnie sylwetka Fenrira. Tym razem nie miałem z niczym takim do czynienia. Wszystkie rysunki wypadły wyjątkowo udanie, mocno nawiązując do dawnych prac Rosińskiego. Każdy szczegół przedstawiony na scenie jest narysowany bardzo przejrzyście, nie ma żadnych rozmazań czy "sztywnych" ruchów postaci, a pejzaże mimo surowego oblicza, są urozmaicone wszelkiej maści dodatkami, nadającymi im realizmu. Słowem rysunek nie dość że nie męczy oka to zachęca do szybkiego pogrążenia się w lekturze. Sama okładka też przykuwa oko i nie zdradza wielu aspektów fabuły, w przeciwieństwie do ostatniego tomu głównej serii czyli Statek miecz.
Warto sięgnąć po ten, miejmy nadzieję, ostatni cykl mini-serii. Zakończenie jest w pełni otwarte i kolejny tom z pewnością nie zamknie przygody jaką właśnie rozpoczął młody Thorgal Skald, ale zapowiada się ona naprawdę ciekawie, mimo kilku stereotypowych zachowań głównych bohaterów. Z chęcią będę dalej obserwował poczynania duetu Surżenko-Yann, jaki panowie zainicjowali w albumie Trzy siostry Minkelsönn, gdyż rokuje on o wiele lepiej niż Raissa, dająca początek przygodom malutkiej Louve. Czas pokaże co z tego wyniknie, na razie jest bardzo dobrze.
Thorgal: Młodzieńcze lata to trzecia, i zdaje się że ostatnia, mini-seria osadzona w świecie wikingów północy pośród których żyje Dziecię z gwiazd zwane Thorgalem Aegirsonem. W przeciwieństwie do spin-offów o Louve oraz Kriss de Valnor, których fabuły biegną równolegle z scenariuszem głównej serii, tutaj cofamy się kilkanaście lat wstecz, do czasów, gdy tytułowy bohater był...
więcej Pokaż mimo toKolejna seria poboczna Thorgala zaczyna się bardzo dobrze. Historia nawet ciekawa w kilku miejscach zaskakująca. Rysunki wykonane również bardzo dobrze chociaż Thorgal jako skald nie bardzo mi pasuje i nie zachowuje się jak na grajka przystało (za odważny).
Kolejna seria poboczna Thorgala zaczyna się bardzo dobrze. Historia nawet ciekawa w kilku miejscach zaskakująca. Rysunki wykonane również bardzo dobrze chociaż Thorgal jako skald nie bardzo mi pasuje i nie zachowuje się jak na grajka przystało (za odważny).
Pokaż mimo toNo i po raz kolejny zasiadam do lektury Thorgala. Który to już raz od 1988 roku?
Nieważne bo za każdym razem jest świetnie przenieść się w świat wikingów i starożytnych kosmitów.
Tym razem zaczynam jednak od „Thorgal – młodzieńcze lata”. Tej serii nigdy wcześniej nie czytałem. Jest to kontynuacja pomysłu, który miał już miejsce w podstawowej serii. Przedstawione są tu przygody tytułowego bohatera mające miejsce gdy był jeszcze młokosem. Przepiękna kreska Romana Surżenko nie ustępuje niczym naszemu wspaniałemu artyście, twórcy „podstawowego” Thorgala Grzegorzowi Rosińskiemu nomen omen gdyby ktoś nie zauważył autorowi okładki do tegoż albumu. Uczta dla oka i miód na serce.
No i po raz kolejny zasiadam do lektury Thorgala. Który to już raz od 1988 roku?
więcej Pokaż mimo toNieważne bo za każdym razem jest świetnie przenieść się w świat wikingów i starożytnych kosmitów.
Tym razem zaczynam jednak od „Thorgal – młodzieńcze lata”. Tej serii nigdy wcześniej nie czytałem. Jest to kontynuacja pomysłu, który miał już miejsce w podstawowej serii. Przedstawione są tu...
Trochę grania na sentymencie fanów tu bezsprzecznie jest, ale całościowo jest to naprawdę przyjemne czytadło.
Historia jest przekonująca, choć niepozbawiona drobnych nieścisłości, a główni bohaterowie tacy, jakich znamy ich z głównej serii. Mamy tu też charakterystyczne dla niektórych albumów matczynego cyklu mieszanie się świata śmiertelników z boskim.
Myślę, że warto ten album przeczytać, fanom "Thorgala" powinien się spodobać.
Trochę grania na sentymencie fanów tu bezsprzecznie jest, ale całościowo jest to naprawdę przyjemne czytadło.
więcej Pokaż mimo toHistoria jest przekonująca, choć niepozbawiona drobnych nieścisłości, a główni bohaterowie tacy, jakich znamy ich z głównej serii. Mamy tu też charakterystyczne dla niektórych albumów matczynego cyklu mieszanie się świata śmiertelników z boskim.
Myślę, że warto...
Thorgal: Młodzieńcze lata to zdecydowanie lepszy pomysł na kontynuację serii niż Louve czy Kriss de Valnor. Według mnie ta część najlepiej nawiązuje do starej stylistyki , szczególnie jeśli chodzi o ilustracje. Surżenko bardzo dobrze odrobił lekcje, wiadomo, że nie tak łatwo dorównać mistrzowi, ale uważam, że spisał się świetnie i Rosiński ma godnego naśladowcę. Ilustracje są dopracowane i co najważniejsze, nie rażą sztucznością jak w przypadku tych z serii Kriss de Valnor. Natomiast zgodzę się z użytkownikiem geokuba, że niektóre rzeczy są trochę przekombinowane, choć w przypadku Slivii można się kłócić, czy ta opaska faktycznie tam jest (dla mnie nie). Literacko też dobrze: historia składna, ciekawa, z potencjałem. Dobry początek, zobaczymy jak będzie dalej.
NOTATKI:
1. Blodorn (krwawy orzeł): rodzaj tortury i kary śmierci wspomniany w nordyckich sagach i legendach. Związaną ofiarę kładziono twarzą do dołu, a na jej plecach wycinano orła. Następnie toporkiem odcinano żebra od kręgosłupa i rozciągano je na boki, tak by tworzyły „skrzydła”. Rany posypywano solą, po czym wyjmowano płuca i rozkładano na „skrzydłach”.Historyczność tej praktyki jest jednak dyskusyjna. Niektórzy uważają, że jest to fikcja, wymyślona na potrzeby literackie, bądź jest wynikiem błędnego tłumaczenia kronik i sag.
Thorgal: Młodzieńcze lata to zdecydowanie lepszy pomysł na kontynuację serii niż Louve czy Kriss de Valnor. Według mnie ta część najlepiej nawiązuje do starej stylistyki , szczególnie jeśli chodzi o ilustracje. Surżenko bardzo dobrze odrobił lekcje, wiadomo, że nie tak łatwo dorównać mistrzowi, ale uważam, że spisał się świetnie i Rosiński ma godnego naśladowcę. Ilustracje...
więcej Pokaż mimo toRozgrzebywanie przeszłości Thorgala. Akcja dzieje się już po „wygnaniu” Thorgala z wioski w tomie „Aaricia”. Zima, pod nieobecność Gandalfa Szalonego wiosce wikingów grozi śmierć. Na pomoc przychodzi Thorgal, który swoim śpiewem przywabia do zatoki trójkę wielorybów. Główny bohater odkrywa jednakże, że nie są to tak naprawdę wieloryby i będzie musiał wyruszyć na wyprawę by uratować te stworzenia. Byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tej serii – uważam, że tomy „Gwiezdne dziecko” i „Aaricia” powiedziały już wszystko na temat przeszłości głównego bohatera i nie ma sensu wymyślać nic więcej. I rzeczywiście trochę tak jest, ale scenarzyście udało się uniknąć częstego problemu prequeli czyli wiedzy, że pewnym osobom nie stanie się krzywda – nacisk jest tutaj położony na uratowanie postaci, które nie pojawiły się w żadnych innych tomach, więc ich dalsze losy są nieznane. Sama historia, chociaż dosyć prosta jest sprawnie opowiedziana i ma parę fajnych pomysłów. Jednakże autor nie unika pewnych błędów – młody Thorgal niewiadomo skąd zna już w tym okresie swojego życia prawdę o swoim pochodzeniu, nie jest do końca wyjaśnione dlaczego pewna postać jeszcze nie próbowała odegrać roli w życiu głównego bohatera. Bardzo kontrowersyjna była też pewna scena, która dla mnie była zwyczajnie niesmaczna, ale jak już wiem z serii „Thorgal: Louve” będzie ona miała swoje konsekwencje. Rysunku Surżenki są tutaj jeszcze lepsze niż we wspomnianej drugiej serii pobocznej. Komiks nie jest wybitny, ale warto go przeczytać przynajmniej dla pracy Surżenki.
Rozgrzebywanie przeszłości Thorgala. Akcja dzieje się już po „wygnaniu” Thorgala z wioski w tomie „Aaricia”. Zima, pod nieobecność Gandalfa Szalonego wiosce wikingów grozi śmierć. Na pomoc przychodzi Thorgal, który swoim śpiewem przywabia do zatoki trójkę wielorybów. Główny bohater odkrywa jednakże, że nie są to tak naprawdę wieloryby i będzie musiał wyruszyć na wyprawę by...
więcej Pokaż mimo toPowrót do młodych lat Thorgala tylko na pozór był dobrym pomysłem. Mam wrażenie, że histora neco straciła w wszystkiego, co udało się wypracować głównej serii. Thorgal zów jest nieskazitelnie wspaniały,a wszelkie boginie i inne kobity rzucają mu się do stóp. Natomiast Aaricia jest w niego zapatrzona i po prostu naiwana. Co do samej przygody: pomysł całkiem dobry. Szkoda, że nie wystarczyło to na zrobienie z całokształtu czegoś naprawdę dobrego.
Powrót do młodych lat Thorgala tylko na pozór był dobrym pomysłem. Mam wrażenie, że histora neco straciła w wszystkiego, co udało się wypracować głównej serii. Thorgal zów jest nieskazitelnie wspaniały,a wszelkie boginie i inne kobity rzucają mu się do stóp. Natomiast Aaricia jest w niego zapatrzona i po prostu naiwana. Co do samej przygody: pomysł całkiem dobry. Szkoda, że...
więcej Pokaż mimo to