rozwińzwiń

Thorgal: Tupilaki

Okładka książki Thorgal: Tupilaki Frédéric Vignaux, Yann le Pennetier
Okładka książki Thorgal: Tupilaki
Frédéric VignauxYann le Pennetier Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Thorgal (tom 40) fantasy, science fiction
48 str. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Thorgal (tom 40)
Tytuł oryginału:
Thorgal: Tupilaks
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2022-11-23
Data 1. wyd. pol.:
2022-11-23
Liczba stron:
48
Czas czytania
48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328152915
Tłumacz:
Wojciech Birek
Tagi:
Thorgal wikingowie komiks fantasy science-fiction SF
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Thorgal: Tysiąc oczu Frédéric Vignaux, Yann le Pennetier
Ocena 6,8
Thorgal: Tysią... Frédéric Vignaux,&n...
Okładka książki Thorgal Młodzieńcze lata: Grym Roman Surżenko, Yann le Pennetier
Ocena 6,2
Thorgal Młodzi... Roman Surżenko, Yan...
Okładka książki Thorgal – Młodzieńcze Lata: Sydönia Roman Surżenko, Yann le Pennetier
Ocena 6,5
Thorgal – Młod... Roman Surżenko, Yan...
Okładka książki RELAX nr 36 Igor Baranko, Frederic Bezian, Nicola Cuti, Maciej Czapiewski, Philippe Foerster, Daniel Gizicki, Carmine Infantino, Alejandro Jodorowsky, Bruce Jones, Mathieu Lauffray, Robert Lichodziejewski, Wilfrid Lupano, Andreas Martens, Corentin Rouge, Claus Scholz, Brandon Thomas, Pete Woods, Bernie Wrightson, Fred le Berre, Yann le Pennetier
Ocena 6,9
RELAX nr 36 Igor Baranko, Frede...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Diuna: Ród Atrydów, tom 1 Kevin J. Anderson, Brian Herbert, Dev Pramanik
Ocena 6,8
Diuna: Ród Atr... Kevin J. Anderson, ...
Okładka książki Thorgal - Kriss de Valnor: Wyspa zaginionych dzieci Xavier Dorison, Mathieu Mariolle, Roman Surżenko
Ocena 7,0
Thorgal - Kris... Xavier Dorison, Mat...
Okładka książki RIP 2 - Maurice / Muchy zawsze lgną do ścierwa Gaet's, Julien Monier
Ocena 7,3
RIP 2 - Mauric... Gaet's, Julien Moni...
Okładka książki Thorgal: Ofiara Grzegorz Rosiński, Jean Van Hamme
Ocena 7,2
Thorgal: Ofiara Grzegorz Rosiński,&...
Okładka książki Ekspedycja - Bogowie z kosmosu Alfred Górny, Arnold Mostowicz, Bogusław Polch
Ocena 7,1
Ekspedycja - B... Alfred Górny, Arnol...
Okładka książki Thorgal - Kriss de Valnor: Sojusze Giulio De Vita, Yves Sente
Ocena 6,9
Thorgal - Kris... Giulio De Vita, Yve...
Okładka książki Thorgal: Selkie Frédéric Vignaux, Yann le Pennetier
Ocena 6,6
Thorgal: Selkie Frédéric Vignaux,&n...

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
96 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
711
686

Na półkach: ,

Je récidive i wracam do Thorgala, ale niestety w tym tomie Yann popełnił wszystkie błędy, które popsuły mi przyjemność z "Młodzieńczych lat": galopująca akcja, potężne retcony, kadry przeładowane gadaniną, bez oddechu. To ostatnie o wynika częściowo z tych retconów - masa rzeczy domaga się wyjaśnienia, omówienia i wygładzenia, żeby fabuła miała jakiśkolwiek sens. W sumie nawet dobrze, że Yann stara się to wszystko pozszywać w całość, ale zostajemy trochę z potworem Frankensteina. Na plus tylko tytułowe tupilaki (niestety przesłonięte pierdyliardem innych pomysłów upchanych w tym tomie),rozchichotany szaman Slugów i ładna ostatnia strona, niestety po przyprawiającym z lekka o nudności dialogu Thorgala z synem ("Spójrz na naszą towarzyszkę, jest samotna, będzie potrzebowała silnego męskiego ramienia").

Je récidive i wracam do Thorgala, ale niestety w tym tomie Yann popełnił wszystkie błędy, które popsuły mi przyjemność z "Młodzieńczych lat": galopująca akcja, potężne retcony, kadry przeładowane gadaniną, bez oddechu. To ostatnie o wynika częściowo z tych retconów - masa rzeczy domaga się wyjaśnienia, omówienia i wygładzenia, żeby fabuła miała jakiśkolwiek sens. W sumie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
705
558

Na półkach:

Nowi autorzy, nowa seria, "Nowe Horyzonty" Thorgala.
Na wstępie mamy podziękowania dla "ojców" Gwiezdnego Dziecka za możliwość kontynuowania wątków atlantydzkich i tym właśnie jest niniejszy komiks.
Wreszcie dostajemy kompletną historię pochodzenia Thorgala, bez urywków, retrospekcji i innych "Królestw pod piaskiem". To o czym Rosinski/Van Hamme wspominali, zanęcali i co sugerowali, tu mamy wreszcie opowiedziane od A do Z. Wątki poprowadzone są ciekawie, pojawia się tajemnicza, młoda Atlantka, ścierają się ze sobą magia i technologia, a w tle brzmią wierzenia Jakutów i Saamów co sugeruje już nam sam tytuł zeszytu.
Dobrze narysowane, dobrze napisane, dobrze że to tylko dylogia ("Neokora"-"Tupilaki") bo dłuższe ciągnięcie tematu byłoby nie na miejscu. Dalej, jak wiemy, mamy już zupełnie inną historię.

Nowi autorzy, nowa seria, "Nowe Horyzonty" Thorgala.
Na wstępie mamy podziękowania dla "ojców" Gwiezdnego Dziecka za możliwość kontynuowania wątków atlantydzkich i tym właśnie jest niniejszy komiks.
Wreszcie dostajemy kompletną historię pochodzenia Thorgala, bez urywków, retrospekcji i innych "Królestw pod piaskiem". To o czym Rosinski/Van Hamme wspominali, zanęcali i co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1352
788

Na półkach:

Jak zwykle nie zawiodłem się. Kolejny komiks z serii, który warto przeczytać.

Jak zwykle nie zawiodłem się. Kolejny komiks z serii, który warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
352
43

Na półkach:

Lubię Thorgale- te nowe również.
Choć to nie jest to samo, co było na początku, nie zamierzam dołączać do grona malkontentów, którzy wieszają psy na tej serii, choć w sumie czytają ją dalej w imię jakiegoś pokręconego chyba masochizmu. Wiele osób zapomina też, że wcześniejsze albumy Thorgala ocenialiśmy z perspektywy dziecka (większość osób rozpoczęła swoją przygodę z tą serią jednak w czasach dzieciństwa). Spojrzenie jest wówczas zupełnie inne, jako dorośli jesteśmy bardziej surowi w ocenach i wymagający.

Jeśli można powiedzieć coś o nowych Thorgalach, to na pewno to, że są nierówne. Zdarzają się perełki, ale jest też sporo słabszych albumów (w odczuciu każdego będzie to coś innego).
Jednak również w starszych albumach zdarzały się słabsze historie. Pamiętam, że Wyspa Lodowych Mórz nie należała do moich ulubionych.
Ten album ma klimatem nawiązywać właśnie do "Wyspy Lodowych Mórz", z tą różnicą, że historia zrobiła się jeszcze bardziej zagmatwana.
Gdybym miała naprawdę się do czegoś przyczepić, to do sposobu rysowania w tym albumie Slivii. Duża bura dla rysownika Vignaux! Usta Slivii wyglądają jak u fanek medycyny estetycznej, które przesadzają z wypełniaczami. Normalnie Kardashianka po 10 botoxach, kwasach, czy co tam jeszcze jest w użyciu...bo inaczej tego nie można nazwać. Slivia miała naprawdę wyjątkową, oryginalną urodę, a to, co zrobił Vignaux, to nawet ciężko mi powiedzieć co to jest!
Dodatkowo rysownik zaczyna bazgrać. Postaci są narysowane tak rozchwianą, "artystycznie" rozmazaną kreską, że ciężko tam już w ogóle cokolwiek dostrzec. Starał się w Pustelniku, Selkie i Neokorze. A teraz już zaczynają się bazgroły.
Czyli dzieje się dokładnie to samo co z De Vita w serii o Kriss. Najpierw ok- później bazgroły.
Chyba najlepiej byłoby gdyby Surżanko przejął główną serię.

Lubię Thorgale- te nowe również.
Choć to nie jest to samo, co było na początku, nie zamierzam dołączać do grona malkontentów, którzy wieszają psy na tej serii, choć w sumie czytają ją dalej w imię jakiegoś pokręconego chyba masochizmu. Wiele osób zapomina też, że wcześniejsze albumy Thorgala ocenialiśmy z perspektywy dziecka (większość osób rozpoczęła swoją przygodę z tą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
581
316

Na półkach: ,

Thorgal i Kolan muszą zmierzyć się z przeszłością starszego bohatera, który stanie przed trudnym wyborem, zniszczyć swoją przeszłość czy pomóc eskimoskim plemionom. Wokół mnóstwo gonitw, pojedynków oraz wspomnień. Gdyby czytać tą historię zupełnie osobno, poza serią, dostaniemy fajną przygodę, pełną atrakcji oraz intrygującego tła. Jednak biorąc pod uwagę, że jest część sagi, sprawa już nie jest taka wesoła. W poprzedniej części już potraktowano kilku bohaterów zupełnie dowolnie. Tutaj, czytając jej Thorgal nawołuje do walki, i to nie w obronie jakichkolwiek ideałów czy istot, poczułem się bardzo niepewnie. A sentymentalne wyciągane z lodowej przeszłości Slivii to już taki tani chwyt, gdy brakuje pomysłów, a czymś trzeba przykuć uwagę. Dużo tu takich atrakcji. Graficznie również widać pośpiech i brak koncentracji. Czyżby terminy goniły?
Na plus muszę zaznaczyć wykorzystanie tytułowych Tupilaki. Nie wiem, na ile to jest wierne względem wierzeń ludów dalekiej północy, ale robi wrażenie pod względem fabularnym, jak i graficznym.

Thorgal i Kolan muszą zmierzyć się z przeszłością starszego bohatera, który stanie przed trudnym wyborem, zniszczyć swoją przeszłość czy pomóc eskimoskim plemionom. Wokół mnóstwo gonitw, pojedynków oraz wspomnień. Gdyby czytać tą historię zupełnie osobno, poza serią, dostaniemy fajną przygodę, pełną atrakcji oraz intrygującego tła. Jednak biorąc pod uwagę, że jest część...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2028
276

Na półkach:

Dno dna, Moda na sukces, każdy z każdym. Scenariusz napisał człowiek głupi i bez wyczucia. Narysowane brzydko, ale to już norma.
A za to, co zrobili ze Slivią w tym albumie niech ich Nidgogg udusi!

Dno dna, Moda na sukces, każdy z każdym. Scenariusz napisał człowiek głupi i bez wyczucia. Narysowane brzydko, ale to już norma.
A za to, co zrobili ze Slivią w tym albumie niech ich Nidgogg udusi!

Pokaż mimo to

avatar
1516
1224

Na półkach: , , ,

„Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma”.
40 odsłona Thorgala może nie dorównuje pierwszym jego częściom, ale ja cieszę się że cykl jest kontynuowany przez innych rysowników i scenarzystów. Cykl stworzony przez rysownika Grzegorza Rosińskiego i scenarzystę Jena Van Hamme jest niepowtarzalny, unikatowy i nie do skopiowania. Ciężko będzie znaleźć kolejna parę, która zbliży się do poziomu tych dwóch panów.
Rysownik Frédéric Vignaux i scenarzysta Yann le Pennetier wspólnie stworzyli już czwartą część przygód Thorgala. Nie jest to może komiks najwyższych lotów, ale ja czuję satysfakcję. Ogółem całość wypadła zupełnie dobrze.
Irytują może trochę na siłę przywracane postacie z poprzednich części, a pomysł z powrotem na statek kosmiczny, na którym przybili na Ziemię rodzice Thorgala taki sobie.
Jednak ja, z nostalgią i sentymentem sięgam po kolejne odsłony mojej ulubionej serii komiksowej.
Bo co nam pozostało, trzeba się cieszyć tym mamy.
Raczej lepiej już nie będzie.
A może jednak zostanę jeszcze mile zaskoczony.
Ogółem komiks dobry.

„Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma”.
40 odsłona Thorgala może nie dorównuje pierwszym jego częściom, ale ja cieszę się że cykl jest kontynuowany przez innych rysowników i scenarzystów. Cykl stworzony przez rysownika Grzegorza Rosińskiego i scenarzystę Jena Van Hamme jest niepowtarzalny, unikatowy i nie do skopiowania. Ciężko będzie znaleźć kolejna parę,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
827
602

Na półkach:

Fabuła dość pokręcona. Tak to się dzieje, gdy ktoś się dość bezceremonialnie podpina pod klasyczne postacie i historię, wydawało się, już zamkniętą, wyciąga z sarkofagu i każe tańczyć. Ponaciągali, ponaciągali i większość wątków pozamykali, zostawiając szeroką bramę dla następnych epizodów. No, zobaczymy.

Fabuła dość pokręcona. Tak to się dzieje, gdy ktoś się dość bezceremonialnie podpina pod klasyczne postacie i historię, wydawało się, już zamkniętą, wyciąga z sarkofagu i każe tańczyć. Ponaciągali, ponaciągali i większość wątków pozamykali, zostawiając szeroką bramę dla następnych epizodów. No, zobaczymy.

Pokaż mimo to

avatar
652
96

Na półkach: ,

Jak napisali sami autorzy jest to hołd oddany Jeanowi i Grzegorzowi za wątek atlancki… Ukazuje, że literatura może wszystko; z wskrzeszeniem „zmarłych” włącznie. (Sam komiks jest kontynuacją wątku zawartego we wcześniejszym komiksie Neokora, tu rozwinięty – przyznam, że zaskakująco). Mimo to nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki i powrót zdradzonej czarodziejki to już tylko zombi. Wracam do Thorgala już tylko siłą dziecięcego sentymentu.

Jak napisali sami autorzy jest to hołd oddany Jeanowi i Grzegorzowi za wątek atlancki… Ukazuje, że literatura może wszystko; z wskrzeszeniem „zmarłych” włącznie. (Sam komiks jest kontynuacją wątku zawartego we wcześniejszym komiksie Neokora, tu rozwinięty – przyznam, że zaskakująco). Mimo to nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki i powrót zdradzonej czarodziejki to już...

więcej Pokaż mimo to

avatar
610
336

Na półkach: , , ,

Ciekawe i pełne na wiązań do poprzednich tomów.

Ciekawe i pełne na wiązań do poprzednich tomów.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    129
  • Posiadam
    42
  • Chcę przeczytać
    35
  • Komiksy
    18
  • Thorgal
    6
  • Komiks
    6
  • 2023
    6
  • 2022
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • THORGAL
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Thorgal: Tupilaki


Podobne książki

Przeczytaj także