Morze
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Wielki Północny Ocean (tom 1)
- Wydawnictwo:
- G+J
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-01
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377782880
Wielki Północny Ocean to pięciotomowa powieść rozgrywająca się w fikcyjnym Królestwie Eskaflonu. Rin, syn grabarza, którego – z racji pochodzenia i zajęcia – ludzie zaliczają do nieczystych, trafia pod skrzydła Wolnego Kruka – okrutnego żołnierza, mistrza fechtunku i tortur. Rin, uznając w nim pana swego życia i śmierci, wkracza w świat, w którym tylko bezwzględne posłuszeństwo przynosi bladą obietnicę odnalezienia własnego miejsca w gorzkim morzu ludzkości.
Powieść koncentruje się na doznaniach i przeżyciach głównego bohatera, jego relacjach z innymi ludźmi i – co najistotniejsze – jego kształtującym się sposobie odbierania świata. Mówi o niekompletności bytu ludzkiego, o jego mentalnym i duchowym kalectwie.
Wielki Północny Ocean to debiutancka powieść Katarzyny Szelenbaum. Autorka zdobyła trzecie miejsce w I Ogólnopolskim Konkursie Literackim NEOpoeticoN, wyróżnienie w konkursie literackim „Totus Tuus” oraz wyróżnienie w piątej edycji konkursu „Otuleni Natchnieniem”. Jej teksty ukazały się w miesięczniku literackim „Neon” oraz w dwumiesięczniku fantastyczno-kryminalnym „Qfant”, w którym opublikowano także jeden rozdział powieści Wielki Północny Ocean.
Gdyby tylko mógł się poruszyć...Gdyby tylko mógł wrzasnąć...
Tylko ten jeden jedyny raz w życiu...
Nigdy z nikim długo nie rozmawiał, nigdzie na dłużej nie przystawał – jakby gnany wiatrem. Prawie zawsze jadał w odosobnieniu, a jeśli już schodził do sali jadalnej, siadał zawsze na uboczu, jak gdyby celowo odrywając się od reszty. Przestrzeń wokół niego zawsze była pusta i przejmująco zimna. Rin wyczytał w Wielkiej księdze ptaków Eskaflonu, że kruki nienawidzą nie tylko innych ptaków, ale i wszelkich zwierząt w ogóle. Żadnego się nie boją i nie wahają się atakować nawet tych większych od siebie, jeśli tylko coś je rozeźli. Nigdy i pod żadnym pozorem nie łączą się w stada, a życie w grupie jest im zupełnie obce. Ktokolwiek jako pierwszy nazwał porucznika Krukiem, wiedział, co mówił.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 270
- 120
- 61
- 11
- 11
- 6
- 5
- 4
- 3
- 2
Opinia
Zostałam wystrychnięta na dudka. Ups i znowu te nieprofesjonalne frazeologizmy. No, ale jak nazwać sytuację, w której pod przykrywką „powieści koncentrującej się na doznaniach i przeżyciach głównego bohatera” serwuje się czytelnikowi mentalne zdruzgotanie. Lekka i przyjemna fantastyka? Zły adres czytelniku. Wielki północny ocean. Morze to ambitna, poruszająca i złożona historia, na którą nikt nie zostanie obojętny. Czytając tę książkę, na usta cisnęły mi się słowa, czy fantastyka może być aż do bólu realna?
Głównym bohaterem debiutanckiej powieści Katarzyny Szelenbaum jest Rin. Chłopca poznajemy we wczesnych latach młodości, kiedy wychowywany przez ojca – grabarza, trwa w przekonaniu, że żyje tylko po to, aby mu służyć. Stłamszony i upokarzany na każdym kroku chłopiec dostaje „szansę”. Nauka w zamku Żmij daje Rinowi możliwość obcowania z książkami, które choć na chwilę pozwalają chłopcu wyrwać się z ogłuszającej ciszy i pustki, które dotkliwie mu doskwierają. Jest to jednak dopiero początek jego drogi, gdy trafia pod skrzydła mistrza fechtunku i tortur – Wolnego Kruka, jego życie ulega diametralnej zmianie. Chłopak „wkracza w świat, w którym tylko bezwzględne posłuszeństwo przynosi bladą obietnicę odnalezienia własnego miejsca w gorzkim morzu ludzkości.” Warto nadmienić, że akcja powieści rozgrywa się w fikcyjnym Królestwie Eskaflonu.
Jeżeli mogłabym do oceny książki użyć jednego słowa, było by to: czerń. Wszechogarniająca, skoncentrowana, pusta, kształtująca i przejmująca. Jakże trafna po przeczytaniu powieści wydaje się okładka. Książka kryje w sobie mrok, mocne słowa i złożoną konstrukcję. I choć, zdarzenia opisane w książkę koncentrują się na głównym bohaterze, że jego oczami obserwujemy złożoność tamtego świata. Chłopak wstępując w szeregi wojska, od swojego przełożonego usłyszał, że „trzy rzeczy nie istnieją na tym świecie– nienawiść, honor i prawość.” Jak żyć w świecie, który jest na skraju przepaści? Jak żyć w społeczeństwie, które podąża na złamanie karku?
Katarzyna Szelenbaum potrafi zgrabnie składać słowa w zdania, które tworzą bardzo sugestywny obraz. Często dosadny i bezpośredni, ale z całą pewnością, mocno odbijający swoje piętno na czytającym. Miłym zaskoczeniem było dla mnie bogate słownictwo. Nie jestem jednak pewna, czy miłośnicy fantastyki będą usatysfakcjonowani, książka jest dość statyczna i jak napisałam na wstępie, przeszywająco realistyczna. Jednocześnie książkę poleciłabym osobom, które cenią sobie opisy, monologi wewnętrzne i skrupulatne budowanie napięcia. O ile pierwsze strony szły mi dość opornie, to resztę książki pochłonęłam z zachłannością. Niewątpliwie trzeba się wczuć w historię, bowiem nie należy do najłatwiejszych. Lektura Wielkiego północnego oceanu Katarzyny Szelenbaum to była niezwykle satysfakcjonująca, acz wymagająca skupienia lektura.
Zostałam wystrychnięta na dudka. Ups i znowu te nieprofesjonalne frazeologizmy. No, ale jak nazwać sytuację, w której pod przykrywką „powieści koncentrującej się na doznaniach i przeżyciach głównego bohatera” serwuje się czytelnikowi mentalne zdruzgotanie. Lekka i przyjemna fantastyka? Zły adres czytelniku. Wielki północny ocean. Morze to ambitna, poruszająca i złożona...
więcej Pokaż mimo to