Od książki nie mogłam się oderwać. Nie za sprawą wartkiej akcji, ale ze zwykłej ludzkiej ciekawości - jak postąpią bohaterowie? Chociaż do czynienia mamy z samymi pięknymi ludźmi, bogatym biznesmanem, zdolnym architektem oraz ponadprzeciętną pianistką, z tymi samymi rozterkami spokojnie mierzy się nie jeden Nowak/Kowalska.

Dużo momentów łatwych do przewidzenia, oczywistych, ale i kilka wręcz przeciwnie - nigdy nie wiadomo, kiedy akurat autor nas zwiedzie.

Co ciekawe na koniec książki nie współczułam już nikomu. Mojej sympatii nie zdobył uczłowieczający się Tancredi, zrozumienia Sofia, którą bardziej odbieram teraz jak wilka w owczej skórze, czy współczucia Andrea (on chyba i tak najlepiej na tym wyszedł?) zmagający się ze swoją niepełnosprawnością.
Tyle jeśli chodzi o "podstawowych" bohaterów.
Jest to chyba pierwsza z książek, gdzie nie przywiązałam się szczególnie do żadnej postaci, a trafiła na półkę "ulubione".

W każdej niemal postaci znalazłam coś z siebie. Mniej lub więcej, ale szczęśliwie z żadną nie przyszło mi się w pełni utożsamiać.
Szkoda, że Andrei nie jest nam dane poznać lepiej. Mam wrażenie, że ten bohater został potraktowany trochę po łebkach.

Na ostatnich kilkudziesięciu stronach byłam wściekła. Autentycznie ze złości zgrzytałam zębami, obserwując jakie decyzje podejmuje Sofia.
Moccia uratował sprawę zakończeniem, które mnie zaskoczyło ;)

Niewykluczone, że pewne kruczki, detale mi umknęły, kiedy czytałam podpierając powieki zapałkami. Z pewnością przeczytam tą książkę ponownie w bliższej/dalszej przyszłości.

Mam jednak nadzieję, że drugiej części nie będzie. Finał jest niemalże perfekcyjny. Inny mógłby być tylko, gdyby zmienić połowę książki. Hmmm... wtedy z kolei nie byłoby o czym pisać.

Polecam - lekka, wciągająca.

Od książki nie mogłam się oderwać. Nie za sprawą wartkiej akcji, ale ze zwykłej ludzkiej ciekawości - jak postąpią bohaterowie? Chociaż do czynienia mamy z samymi pięknymi ludźmi, bogatym biznesmanem, zdolnym architektem oraz ponadprzeciętną pianistką, z tymi samymi rozterkami spokojnie mierzy się nie jeden Nowak/Kowalska.

Dużo momentów łatwych do przewidzenia,...