Wrogowie publiczni

Okładka książki Wrogowie publiczni
Michel HouellebecqBernard-Henri Levy Wydawnictwo: Krytyka Polityczna biografia, autobiografia, pamiętnik
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Ennemis Publics
Wydawnictwo:
Krytyka Polityczna
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Data 1. wydania:
2011-01-01
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-62467-70-9
Tłumacz:
Marek J. Mosakowski
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Kobiety i mężczyźni Francoise Giroud, Bernard-Henri Levy
Ocena 6,0
Kobiety i mężc... Francoise Giroud, B...
Okładka książki Literatura na Świecie nr 1-2-3/1993 (258-260) Bogdan Banasiak, Charles Baudelaire, Zbigniew Bieńkowski, Jerzy Brzozowski, Jean Genet, Tadeusz Komendant, Bernard-Henri Levy, Alphonso Lingis, Krzysztof Matuszewski, Ryszard Matuszewski, Bernard Noël, Aleksandra Olędzka-Frybesowa, Teodor Parnicki, Redakcja pisma Literatura na Świecie, Krystyna Rodowska, Cezary Rowiński, Jean-Pierre Salgas, Andrzej Sosnowski, Agnieszka Taborska, Józef Waczków, Krzysztof Zabłocki
Ocena 0,0
Literatura na ... Bogdan Banasiak, Ch...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Francuska epistolografia współczesna



1151 31 17

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
99 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
46
40

Na półkach: ,

Houellebecq podwojony, pochwała niezaangażowania i dlaczego nie pójdę więcej z KODem.

„Wrogowie publiczni” to listy dwóch francuskich pisarzy – Bernarda-Henri Léviego i Michela Houellebecqa. Od początku panowie umówili się na publikacje i pewnie dlatego od początku przybierają maski, strzelają ironią, chowają się za apokryfami swoich autokreacji. To wszystko jest wspaniałe, smaczne i wciągające, jak najlepszy serial.

Z całą pewnością jestem stronniczy, tą stronniczością, która idzie z bezwarunkowego uwielbienia Houellbeqa, ale od pierwszych stron tej wspaniałej książki interesował mnie wyłącznie autor „Mapy i terytorium”. I jeśli nawet Lévy wystawiał jakieś retoryczne dzidy (trzeba przyznać: niezwykle erudycyjne i piękne w swej konstrukcji) to i tak szukałem tam wyłącznie odbić niesfornego Michela.

Główny punkt sporu Léviego i Houellebecqa to zdaje się zaangażowanie, z którego (uwaga: znowu stronniczość) ten drugi wychodzi zwycięski. Tę dyskusję, z początku niezauważalnie, otwiera sam MH, gdy pisze:

„Moim zdaniem kultywowanie przesadnej dumy narodowej jest oznaką, że nie mamy w sobie nic szczególnego, z czego moglibyśmy być dumni.” s. 119.

Oczywiście Lévy nie może tego poglądu zaatakować bezpośrednio, jest zbyt mądry i inteligentny, by złapać się w tę pułapkę. Jednak potem opowiada o powinnościach intelektualisty, o swoich podróżach po krajach dotkniętych wojnami i klęskami. Houellebecq nie tylko rozbrajająco mu odpowiada, że (m.in.) Czeczenia nic go nie obchodzi, że to mniej niż wewnętrzna sprawa Rosji, ale więcej – spieszy dodać, że swój ojczysty kraj traktuje „użytkowo” i że nie ma żadnych problemów z tym, że ze względów podatkowych zamieszkał w Irlandii. Léviemu pozostaje wyłącznie schodzić z linii strzału. W ogóle te wszystkie ich spory wyglądają tak, jakby Lévy był w natarciu, a Houellebecq się bronił – ale w istocie jest zupełnie na odwrót i to kolejny wielki smaczek tych tekstów.

„Już jako dziecko marzyłem o tym, by podporządkować sobie ludzkość, uwieść ją i zarazem o b r a z i ć, i w końcu odcisnąć na niej swoje piętno. Ale marzyłem również o tym, by pozostać w cieniu, by ukryć się za swoimi wytworami.” s. 239.

Tak pisze MH, co prawda dodaje zaraz: „Kompletnie mi to nie wyszło, mówiąc najdelikatniej”, ale to czysta kokieteria, bowiem wszystkie dzieła M.H. są dowodem na to, że swoje marzenie zrealizował z nawiązką. To właśnie tu Lévy odpada i wszystko, co mówi w tej korespondencji jest tylko otwarciem kolejnych przestrzeni, w których M.H. może dokazywać, obrażać, potrząsać i to wszystko mu uchodzi mu na sucho – M.H. bowiem uwodzi: ostrością widzenia, sprawnością intelektualną, erudycją i trikami. Bo M.H. nie powstrzymuje się tu od fałszerstw i przekręconych cytatów – to jakby zapowiedź tego, co zrobił w „Uległości” z biografiami Huysmansa i Bloy (przewiń sobie: pisałem o tym tu 25.10.15). I to jest niebywałe, dla mnie wspaniałe, bo M.H., ciągle trzymając pion i uczciwość intelektualną, pokazuje, że ze słowami i myślami można zrobić wszystko, aby bronić swojej autonomii, aby bronić wieloznaczności. Cóż mogę więcej powiedzieć – na wielu wymiarach M.H. odpala imprezę pełną czadu i psychodeli, z pozornej pozycji obronnej rozpieprza zadęte i pełne hipokryzji dyskursy „wspaniałego” Zachodu.

Lévy jednak wypowiada jedną wspaniałą frazę, trafiając mnie prosto w serce:

„Literatura czy życie? Życie, ponieważ literatura; moim zdaniem życie żyje i jest głęboko i cieleśnie życiem jedynie wówczas, kiedy mogę wyrwać z niego słowa.”

Tu, ale tylko tu, jestem z Lévim, a cała "moja reszta" należy już wyłącznie do Houellbecqa.

Za Houellebecqiem zamierzam traktować mój kraj użytkowo (choć sądzę, że mój kraj ma tu więcej sukcesów, używając sobie na mnie do wyrzygania), dostawać ciarek na kanapie z książką na doniesienia o tym, że odwołuje się koncerty Natalii Przybysz i pozywa się ją do sądu, olać wszystkie żenujące wpadki KODu i mniej lub bardziej uzasadnione wzmożenia na działania rządzących. Choć nie mam wątpliwości – sfora mnie dopadnie, bo przecież tu u nas wolność oznacza wszystko poza prawem do ‘désintéressement’.

„Muszę zatem , w sensie dosłownym, ulec przytłoczeniu i pogodzić się z tym, że żyję w świecie, gdzie wola powszechna ‘wywiera zbyt silny nacisk na wole indywidualne’. W praktyce mogę poszukać sobie jakiejś dziury, aby w niej umrzeć, jakiegoś kąta na wsi, gdzie wyizolowany będę mógł oddawać się w całości swym drobnym wykroczeniom”. s.94

Bełłza – zatem do dziury!

Michel Houellebecq, Bernard-Henri Lévy, „Wrogowie publiczni”, tłum. Marek J. Mosakowski, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2012.

Houellebecq podwojony, pochwała niezaangażowania i dlaczego nie pójdę więcej z KODem.

„Wrogowie publiczni” to listy dwóch francuskich pisarzy – Bernarda-Henri Léviego i Michela Houellebecqa. Od początku panowie umówili się na publikacje i pewnie dlatego od początku przybierają maski, strzelają ironią, chowają się za apokryfami swoich autokreacji. To wszystko jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    271
  • Przeczytane
    138
  • Posiadam
    50
  • Teraz czytam
    10
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2014
    2
  • 2013
    2
  • Chcę kupić
    2
  • Ulubione
    2
  • Literatura francuska
    2

Cytaty

Więcej
Bernard-Henri Levy Wrogowie publiczni Zobacz więcej
Bernard-Henri Levy Wrogowie publiczni Zobacz więcej
Michel Houellebecq Wrogowie publiczni Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także