Morfina

Okładka książki Morfina
Szczepan Twardoch Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
584 str. 9 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2012-11-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-11-01
Data 1. wydania:
2014-03-07
Liczba stron:
584
Czas czytania
9 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308050118
Tagi:
powieść polska
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Walka z polskością



1650 92 42

Oceny

Opinia

avatar
557
105

Na półkach: , , ,

„Morfina” jest, całkiem dosłownie, jak morfina. Wciąga, uzależnia, mąci w głowie i wywołuje mroczki przed oczami. A jeśli szukacie polskiej książki z drugą wojną światową w tle, która nie powiela schematów, trudno znaleźć coś lepszego.

Konstanty Willeman mieszka w Warszawie i nie wie do końca, czy jest Polakiem, czy Niemcem. Konstanty Willeman w ogóle nie bardzo wie, kim jest i czy jest w ogóle. I z tego właściwie wynikają wszystkie jego problemy, od morfiny i dziwek począwszy, a na działalności konspiracyjnej skończywszy. Naciskany przez otaczające go kobiety – żonę Helę, archetyp matki-Polki, własną matkę, która kiedyś zdecydowała się na zostanie Polką i kochankę Salome, za sprawą której pogrąża się w uzależnieniu jeszcze bardziej – miota się więc Konstanty między kolejnymi rolami, niezdolny wejść w żadną z nich całkowicie i ostatecznie się dookreślić.

A więc, rozpustne życie w okupowanej Warszawie? Może się wydawać, że ze względu na temat będzie to powieść banalna, przerysowana, do przesady dramatyczna. Nie dzieje się tak jednak, czy to ze dzięki nietypowej narracji przywodzącej na myśl narkotyczny trans – rytmicznej, często przybierającej formę strumienia świadomości i urywającej się nagle, gdy bohater aplikuje sobie dawkę morfiny. Samej morfiny jest jednak, na szczęście, nie za dużo – nie tylko wokół niej kręci się akcja powieści i choć myśli Kostka wracają do niej regularnie, Twardochowi udaje się uniknąć bajeczek o smutnym narkomanie, myślącym tylko o tym, jak zdobyć pieniądze na kolejny strzał.

Mimo wszystko wciąż jednak coś jest w „Morfinie” jakby niedorysowane, naszkicowane tylko – ta szara towarzyszka Konstantego, kobieta, która od czasu do czasu przejmuje narrację, wiedząc o bohaterze dużo więcej, niż on sam, sterując jego postępowaniem. Kim ona jest? Rozważenie tej kwestii autor pozostawia nam, czytelnikom i z jednej strony niby to dobrze, że nie wszystko zostało wyraźnie powiedziane, że jest pole do interpretacji, ale możliwości jest tak wiele…

Dobrze przeczytać „Morfinę”, choć, by zapoznać się z twardochowym pisaniem, lepiej zacząć chyba od „Dracha”, który jest po prostu powieścią dojrzalszą, bardziej rozbudowaną. Ale to dobrze, bo oznacza to, że Twardoch robi się coraz lepszy z wiekiem, co cieszy tym bardziej, że, jak niesie wieść, autor ukończył niedawno nową powieść. Póki co nie trzymamy jej jednak w rękach, warto więc zerknąć łaskawym okiem na „Morfinę”, bo choć niełatwa, jest bez wątpienia książką dobrą.

Inne takie : czymkolwiek.blogspot.com

„Morfina” jest, całkiem dosłownie, jak morfina. Wciąga, uzależnia, mąci w głowie i wywołuje mroczki przed oczami. A jeśli szukacie polskiej książki z drugą wojną światową w tle, która nie powiela schematów, trudno znaleźć coś lepszego.

Konstanty Willeman mieszka w Warszawie i nie wie do końca, czy jest Polakiem, czy Niemcem. Konstanty Willeman w ogóle nie bardzo wie, kim...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    8 456
  • Chcę przeczytać
    5 899
  • Posiadam
    1 837
  • Teraz czytam
    421
  • Ulubione
    318
  • 2013
    99
  • Chcę w prezencie
    88
  • Literatura polska
    81
  • 2014
    76
  • 2018
    62

Cytaty

Więcej
Szczepan Twardoch Morfina Zobacz więcej
Szczepan Twardoch Morfina Zobacz więcej
Szczepan Twardoch Morfina Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także