Człowiek, który przebiegał przez ulicę

Okładka książki Człowiek, który przebiegał przez ulicę Andris Kolbergs
Okładka książki Człowiek, który przebiegał przez ulicę
Andris Kolbergs Wydawnictwo: Czytelnik literatura piękna
326 str. 5 godz. 26 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Cilvekis, kurš skreja pari ielai
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1989-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1989-01-01
Liczba stron:
326
Czas czytania
5 godz. 26 min.
Język:
polski
ISBN:
8307013925
Tłumacz:
Irena Opielińska-Bator
Tagi:
Łotwa Ryga literatura łotewska proza łotewska powieść proza powieść łotewska
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
796
796

Na półkach: , ,

12/180/2024
Ależ to zajmująca opowieść! Żadna sensacja, nie wierzcie okładce. Taka sensacja, jak nasze milicyjne kryminały z PRL. Grupka cwaniaczków robi przekręty gospodarcze. Ale takie przekręty na miarę tamtych przaśnych czasów - racjonalnie szyją garnitury (wbrew zasadom obowiązującym w szwalni, której taka racjonalizacja nie interesowała) i z zaoszczędzonego materiału na boku produkują kolejne (garnitury). Hoho, normalnie przekręt stulecia!
Opowieść zaczyna się od wypadku tramwajowego. Pani wpadła. ale chyba ją ktoś wepchnął. Śledztwo w tej sprawie toczy się trochę z boku, bo jednak przedsiębiorczy krawcy są na głównym planie. Boska opowieść o realiach lat powojennych (60-te? 70-te? Chyba nie da się wywnioskować...) w Łotewskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej.
"Minął nowy kościół św. Gertrudy, sklep "Zręczne ręce", w którym sprzedawano resztki i odpady z produkcji różnych zakładów przemysłowych i który właśnie oblegały kobiety z siatkami w rękach (...)." Sklep z resztkami i odpadami!
I jeszcze o rozbudowywanym latami domku: "W taki oto sposób - łata do łaty - dom rozrósł się do czterdziestu metrów kwadratowych."
A jeszcze w ramach podrywania kobiet brało się je nad morze do Palangi na Litwie! Ha! Byłam! Mam piękne czarno-białe zdjęcia w czapeczce z pluszowym kotkiem w rączce! Dwuipółletniej. Rączce. Samolotem leciałam z Wilna. To były czasy egzotyczne...

12/180/2024
Ależ to zajmująca opowieść! Żadna sensacja, nie wierzcie okładce. Taka sensacja, jak nasze milicyjne kryminały z PRL. Grupka cwaniaczków robi przekręty gospodarcze. Ale takie przekręty na miarę tamtych przaśnych czasów - racjonalnie szyją garnitury (wbrew zasadom obowiązującym w szwalni, której taka racjonalizacja nie interesowała) i z zaoszczędzonego materiału...

więcej Pokaż mimo to

avatar
142
142

Na półkach: ,

Nieżyjący już łotewski autor pozostawił po sobie bardzo dobrze napisaną książkę. Ponieważ, jak czytamy na okładce różnych zajęć się w życiu imał, realizm ryskiej rzeczywistości bije z każdej przeczytanej strony.
Autor zaczyna opowieść motywem kryminalnym, po czym rozwija, pozornie niemające z nim nic wspólnego, wątki kilku (kilkunastu) bohaterów rozpoczynających swoje tzw. kariery w myśl zasady "każdy orze, jak może".
W książce nie zabrakło również świetnej satyry, zarówno w opisach, jak i dialogach.
Trochę dziwnie czyta się dzisiaj książkę, w której występują obywatele i obywatelki oraz ekspedientki w fartuszkach.
Ale żeby nie było tak słodko. Bardzo szczegółowo autor przedstawił proces produkcji garniturów w jednym z ówczesnych ryskich zakładów odzieżowych. Rozumiem jednak, iż był to zabieg celowy, aby w sposób przenikliwy pokazać przestępczy proceder. Ale to tylko taka mała szpileczka z mojej strony.
Ogólnie dla mnie książka świetna.

Nieżyjący już łotewski autor pozostawił po sobie bardzo dobrze napisaną książkę. Ponieważ, jak czytamy na okładce różnych zajęć się w życiu imał, realizm ryskiej rzeczywistości bije z każdej przeczytanej strony.
Autor zaczyna opowieść motywem kryminalnym, po czym rozwija, pozornie niemające z nim nic wspólnego, wątki kilku (kilkunastu) bohaterów rozpoczynających swoje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
236
59

Na półkach: ,

No cóż, tak naprawdę nie wiem, co napisać o tej książce.
Akcja rozgrywa się w latach siedemdziesiątych, kiedy to samochód był szczytem marzeń wielu, a rozmowy telefoniczne trzeba było zamawiać, bo na podłączenie telefonu czekało się nawet kilka lat. Dziś zastanawiamy się, jak można było tak żyć. Można było.

Wróćmy jednak do książki. To powieść sensacyjna. Przeplatają się dwa wątki - wyjaśnianie wypadku na jednej z ulic Rygi (Łotwa) i życie pozornie uczciwych obywateli łotewskich, a właściwie ich podwójne życie. Czytając tę książkę uświadamiamy sobie, że trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć STOP, gdy zabrnie się za daleko, niż powinno.

Moim zdaniem autor bardzo dobrze poradził sobie z opisem bohaterów, przedstawieniem ich psychiki, momentów zachwiania.

Brnąc z każdą przeczytaną stroną zastanawiamy się, dlaczego autor przeplata ze sobą dwa wydawało się nie związane ze sobą wątki.

Na zakończenie powiem, a właściwie napiszę tak - nigdy nie sięgnęłabym po ten tytuł, gdybym nie musiała szybko wziąć z półki jakiejś książki na daleką podróż. Książka stała na półce kilkanaście lat (nagroda szkolna). Nie żałuję tej decyzji i zachęcam do przeczytania "Człowieka, który przebiegał przez ulicę", bo moim zdaniem warto.

No cóż, tak naprawdę nie wiem, co napisać o tej książce.
Akcja rozgrywa się w latach siedemdziesiątych, kiedy to samochód był szczytem marzeń wielu, a rozmowy telefoniczne trzeba było zamawiać, bo na podłączenie telefonu czekało się nawet kilka lat. Dziś zastanawiamy się, jak można było tak żyć. Można było.

Wróćmy jednak do książki. To powieść sensacyjna. Przeplatają się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    23
  • Przeczytane
    9
  • Posiadam
    3
  • Nie posiadam
    1
  • Dookoła świata (w ciemno z biblioteki)
    1
  • 2024
    1
  • W kolejce
    1
  • Łotewska
    1
  • Thriller, Kryminał, Sensacja
    1
  • 2018
    1

Cytaty

Więcej
Andris Kolbergs Człowiek, który przebiegał przez ulicę Zobacz więcej
Andris Kolbergs Człowiek, który przebiegał przez ulicę Zobacz więcej
Andris Kolbergs Człowiek, który przebiegał przez ulicę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także