Z całego cyklu o Uroczysku "Wino z Malwiną" najbardziej mi się spodobało.
Może sprawiły to nowe osoby które tu się pojawiają....tajemnicza starsza pani Rozalia, która podaje się za krewną.
Szalona polonistka która ma zastąpić Majkę w szkole.
Pan Bronek który ma być schorowanym staruszkiem a okazuje się przystojnym młodym człowiekiem przy którym serce Majki przestaje bić. Czy wreszcie niby-Niemka Malwina,która bardzo chce kupić przylegające do Uroczyska gospodarstwo, ale najbardziej interesuje ją chlewik.
I właśnie postać Malwiny wnosi trochę "świeżej krwi" do akcji.Wreszcie zaczyna być bardzo ciekawie.Malwina chce założyć na spółkę z Majką winnice, ale szuka też pewnej rzeczy pozostawionej przez poprzednich właścicieli pod koniec wojny.
I właśnie ta część opowiedziana przez Hansa, poprzedniego właściciela majątku jest najbardziej zajmująca( szkoda, że autorka nie napisała o tym książki).
Całość jak zwykle pełna humoru i śmiesznych sytuacji, czyta się szybko i z zainteresowaniem.
Rozczarowało mnie trochę zakończenie.

Z całego cyklu o Uroczysku "Wino z Malwiną" najbardziej mi się spodobało.
Może sprawiły to nowe osoby które tu się pojawiają....tajemnicza starsza pani Rozalia, która podaje się za krewną.
Szalona polonistka która ma zastąpić Majkę w szkole.
Pan Bronek który ma być schorowanym staruszkiem a okazuje się przystojnym młodym człowiekiem przy którym serce Majki przestaje bić....