„Mordercze grono” to powieść romantyczno- kryminalna, a dawka obu gatunków jest mniej więcej proporcjonalna. Co prawda nie jest to rasowy kryminał z prawdziwym policyjnym śledztwem, ale trup ściele się bardzo gęsto, a podejrzani są wszyscy faceci. I do końca nie byłam pewna, który z nich jest naprawdę winny, chociaż, jak się okazało w ostatnim rozdziale, moich podejrzeń nie uniknął. Za ten wątek na pewno daję ocenę bardzo dobrą. Natomiast część obyczajowo- romantyczna już mnie nie intrygowała, romans bardzo przewidywalny, ona oczywiście miss, on niezwykle przystojny, obydwoje wrzody cnót, do tego tajemnica tak oczywista, że aż nudna. Pozostałe postaci bardziej zróżnicowane, ale także słabo rozbudowane. No i za mało w tym psychologii. Mimo to książkę czyta się dobrze, ale bez większych zachwytów, może gdyby skrócić romans, a rozbudować kryminał byłoby znacznie lepiej dla powieści. Ogólnie moja ocena pozostaje w granicach dobrej.

„Mordercze grono” to powieść romantyczno- kryminalna, a dawka obu gatunków jest mniej więcej proporcjonalna. Co prawda nie jest to rasowy kryminał z prawdziwym policyjnym śledztwem, ale trup ściele się bardzo gęsto, a podejrzani są wszyscy faceci. I do końca nie byłam pewna, który z nich jest naprawdę winny, chociaż, jak się okazało w ostatnim rozdziale, moich podejrzeń nie...

Uwaga, szmira!
Jeżeli jeszcze raz pokuszę się na okładkowe hasło: autorka bestsellerów New York Timesa, to za karę zaordynuję sobie od początku czytanie wszystkich koszmarnych książek np. A. Ficner - Ogonowskiej.
Podpuszczona zachętą lubianego przez mnie wskazanego wyżej pisma, wpadłam na literacką minę. Autorka wymarzyła sobie połączenia kryminału z romansem. Wyszło tanio i konfundująco. Niedopracowane postaci, płaskie i papierowe, do tego historyjka z przeszłości, która została tak mizernie sklecona, że aż trudno w nią uwierzyć.
Wszystko tu dzieje się od razu, z rozpędu, jakby bohaterowie nie mieli przemyśleń i zahamowań. Trójkąty, natychmiastowy powrót do wielkiej przyjaźni sprzed nastu lat, korne, gotowe na każde zawołanie rodziców nastolatki (rodzice niemal w tym samym wieku co dzieci),wszyscy piękni, młodzi, optymistyczni, czasem tylko wystraszą się (między drinkiem a wizytą na polu golfowym) zabójcy, który morduje coraz częściej.
Do tego kiepsko poprowadzony, godny pożałowania wątek miłosny, który zamiast dodać pikanterii całej tej historyjce, tylko ją dobija. Nic tylko usiąść i płakać, a potem zastanowić się jakim cudem znalazł się wydawca, który po przeczytaniu tego tworu ludzkiej wyobraźni, zdecydował się na jej opublikowanie...
Szybko o treści, a potem od razu wyrzucam tę książkę z pamięci.
Paczka licealnych przyjaciół przeżywa tragedię, jedna z dziewcząt zostaje zamordowana, podejrzenia padają na jej byłego chłopaka, Seana. Ten jednak zostaje oczyszczony z zarzutów, morderca pozostaje niewykryty, zaś drogi przyjaciół rozchodzą się na lata.Sean postanawia wrócić do miasta, by uporać się z demonami przeszłości. Spotyka tu starych przyjaciół, a przede wszystkim Lori, która kiedyś była mu najbliższa.
Całą sielankę przerywa seria morderstw jakie stają się udziałem kolejnych osób ze starej paczki. Zabójcą jest najpewniej jeden z nich.


buchbuchbicher.blogspot.com

Uwaga, szmira!
Jeżeli jeszcze raz pokuszę się na okładkowe hasło: autorka bestsellerów New York Timesa, to za karę zaordynuję sobie od początku czytanie wszystkich koszmarnych książek np. A. Ficner - Ogonowskiej.
Podpuszczona zachętą lubianego przez mnie wskazanego wyżej pisma, wpadłam na literacką minę. Autorka wymarzyła sobie połączenia kryminału z romansem. Wyszło tanio...

Pierwsza moja książka Heather Graham i z pewnością nie ostatnia. Taki romantyczny thriller. Mamy tu morderstwa, zawiść, zazdrość, nienawiść ale także miłość, przyjaźń i całą gamę potencjalnych morderców. Prawie do końca nie wiadomo kto jest mordercą. Książkę, mimo swojej tematyki, czyta się szybko i z przyjemnością.

Pierwsza moja książka Heather Graham i z pewnością nie ostatnia. Taki romantyczny thriller. Mamy tu morderstwa, zawiść, zazdrość, nienawiść ale także miłość, przyjaźń i całą gamę potencjalnych morderców. Prawie do końca nie wiadomo kto jest mordercą. Książkę, mimo swojej tematyki, czyta się szybko i z przyjemnością.

Po raz kolejny dochodzi do napiętej atmosfery wśród dawnego grona przyjaciół. Po piętnastu latach rozłąki, kiedy to każdy z nastolatków obrał swój kierunek, ich drogi znów się łączą w rodzinnym mieście. Kilkanaście lat temu śmierć jednej z dziewcząt kładzie się cieniem na ich relacjach, a teraz, gdy dwoje z nich powraca do miasta akurat wybucha afera z powodu morderstwa kolejnej znajomej.
Kanwa historii całkiem ciekawa, kryminalne pierwiastki wplecione w wydarzenia z życia bohaterów. Heather Graham ma wyczucie w tworzeniu nieprzesłodzonych thrillerów romantycznych, gdzie mamy szansę na to, by pobawić sie nieco w typowanie zabójcy. Nie doznamy przy tym ciężaru zbrodni, rozlewu krwi i modelowo zaprezentowanych popaprańców czających się w zaułkach miasta, ale dość równą, spokojnie prowadzoną fabułę.

Nie jest to powieść dla poszukujących sensacyjnej atmosfery, bo ani tu nie będzie zbierania dowodów, ani nawet nie dowiemy się, jakie działania prowadzi policja, w celu wyjaśnienia zdarzeń. A te nieliczne momenty z policją w roli głównej, raczej rozśmieszą wytrawnego czytelnika kryminałów, niż miałyby dodać smaczku i podgrzać atmosferę. Dla mnie lekko groteskowe stają się te fragmenty, gdy głos zabiera morderca, bo za każdym razem jest to podkreślone, iż teraz właśnie morderca przejeżdża ulicami lub obserwuje którąś z bohaterek itp. Oczywiście pewne cechy bohaterów są mocno przeskalowane, gdzie sami policjanci to strasznie nierozgarnięci ludzie, którzy do końca nie potrafili rozwiązać zagadki. A biorąc pod uwagę, że zbrodniarzem ma być jeden z grona przyjaciół to prawdziwy cud, że się nie popisali.

Z pewnością atutem jest powołanie przez Graham większej grupki znajomych, by lekko wodzić za nos czytelnika przy typowaniu tego złego. A do tego podsycanie pewnymi uwagami na temat kolejnych bohaterów, co z jednej strony pomaga budować pełniejszy obraz wydarzeń z przeszłości, a z drugiej nieco miesza i przeciąga finał zdarzeń teraźniejszych. Wyjaśnienie w takich historiach zazwyczaj nie jest odkrywcze, ale zgadywanie kto i dlaczego, dostarcza frajdy. W swoim gatunku to nawet niezła opowieść. Bywają ckliwe momenty, jak na autorkę romansów przystało. Takie lektury lubi się właśnie za ich przewidywalność i lekką kiczowatość. To co w rasowym kryminale by nie przeszło tutaj jest dobrze wykorzystane do poprowadzenia wątków obyczajowo-romansowych.
Jeśli nie wymagamy zbyt wiele od treści książka idealnie nada się na spędzenie leniwego weekendowego popołudnia, czy chwili po wyczerpującej pracy.

Po raz kolejny dochodzi do napiętej atmosfery wśród dawnego grona przyjaciół. Po piętnastu latach rozłąki, kiedy to każdy z nastolatków obrał swój kierunek, ich drogi znów się łączą w rodzinnym mieście. Kilkanaście lat temu śmierć jednej z dziewcząt kładzie się cieniem na ich relacjach, a teraz, gdy dwoje z nich powraca do miasta akurat wybucha afera z powodu morderstwa...

Bardzo dobra książka, która z każą przeczytaną stroną wciąga coraz bardziej. Do końca niewyjaśniona śmierć koleżanki sprzed lat, grupa przyjaciół a wśród nich bezwzględny morderca. Kto nim jest? Przekonajcie się sami. Polecam!

Bardzo dobra książka, która z każą przeczytaną stroną wciąga coraz bardziej. Do końca niewyjaśniona śmierć koleżanki sprzed lat, grupa przyjaciół a wśród nich bezwzględny morderca. Kto nim jest? Przekonajcie się sami. Polecam!

wypadek czy morderstwo?zagadka nie rozwiązana przez lata, aż tu nagle okazuje się, że to nie tylko jeden zgon, że jest ich sporo, a ostatnio giną znajomi. kto jest mordercą?

wypadek czy morderstwo?zagadka nie rozwiązana przez lata, aż tu nagle okazuje się, że to nie tylko jeden zgon, że jest ich sporo, a ostatnio giną znajomi. kto jest mordercą?

Mamy tu romans, morderstwo, a nawet kilka i ze strony na stronę zmieniałam mój typ zabójcy, bo przecież od początku było wiadomo, że morduje ktoś z grupy dawnych przyjaciół. Książka może nie najwyższych lotów, ale sprawiła mi przyjemność.

Mamy tu romans, morderstwo, a nawet kilka i ze strony na stronę zmieniałam mój typ zabójcy, bo przecież od początku było wiadomo, że morduje ktoś z grupy dawnych przyjaciół. Książka może nie najwyższych lotów, ale sprawiła mi przyjemność.

Bardzo fajna książka!A moje typy co do zabójcy z każdą przeczytaną stroną się zmieniały :D. A kto jest mordercą? Dowiesz się jak przeczytasz ten kryminał!

Bardzo fajna książka!A moje typy co do zabójcy z każdą przeczytaną stroną się zmieniały :D. A kto jest mordercą? Dowiesz się jak przeczytasz ten kryminał!

Miła i przyjemna taki harlequin z wątkiem kryminalnym, pomiędzy obowiązkami domowymi.

Miła i przyjemna taki harlequin z wątkiem kryminalnym, pomiędzy obowiązkami domowymi.

Byłby z tego dobry kryminał, gdyby nie nudny wątek miłosny. Zakończenie średnie i niezbyt ciekawe.

Byłby z tego dobry kryminał, gdyby nie nudny wątek miłosny. Zakończenie średnie i niezbyt ciekawe.