Szaleństwo Cthulhu

424 str. 7 godz. 4 min.
- Kategoria:
- horror
- Seria:
- Kroniki Arkham
- Tytuł oryginału:
- The Madness of Cthulhu
- Wydawnictwo:
- Vesper
- Data wydania:
- 2021-11-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-11-30
- Liczba stron:
- 424
- Czas czytania
- 7 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377314005
- Tłumacz:
- Maciej Machała, Janusz Ochab, Lesław Haliński, Maciej Wacław
- Tagi:
- Literatura amerykańska zbiór opowiadań grozy Lovecraft H. P. Lovecraft Góry Szaleństwa
Motywem przewodnim antologii będą Góry Szaleństwa. Redaktorem zbioru Szesnaście historii zainspirowanych jednym z najważniejszych opowiadań mistrza literatury grozy, Howarda Philipsa Lovecrafta – „W górach szaleństwa”.
Ekspedycja naukowa odkrywa ruiny starożytnego miasta, ukryte w niedostępnych górach Antarktydy, a w nim ciała zadziwiających istot. Przerażająca prawda o genezie dawno wymarłej cywilizacji wymyka się wszelkim wyobrażeniom i wiedzie naukowców na skraj poczytalności.
Zbiór pod redakcją S.T. Joshiego zawiera opowiadania tak znanych autorów jak Arthur C. Clarke („Odyseja kosmiczna”),Robert Silverberg (cykl „Kroniki Majipooru”) czy Caitlín R. Kiernan („Tonąca dziewczyna”).
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 223
- 120
- 77
- 6
- 5
- 5
- 3
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Opowiadania ciekawe, jednak całość kręcąca się przy motywach Gór szaleństwa była dla mnie trochę zbyt nużąca. Wiem, że jednolitość tematu była założeniem zbioru, ale momentami mialem wrażenie, że czytam ciągle o tym samym. Teksty mniej poświęcone temu motywowi, wyróżniały się dla mnie na plus. Dużo opowiadań miało również świetne początki, ale ich rozstrzygnięcie pozostawiało wiele do życzenia. Dużo tu Pulp fiction , mało horroru. Ogólnie, zawiodłem się, ale to kwestia osobistych oczekiwań wobec książki. Wydanie jak zwykle rewelacyjne, no ale to Vesper :)
Opowiadania ciekawe, jednak całość kręcąca się przy motywach Gór szaleństwa była dla mnie trochę zbyt nużąca. Wiem, że jednolitość tematu była założeniem zbioru, ale momentami mialem wrażenie, że czytam ciągle o tym samym. Teksty mniej poświęcone temu motywowi, wyróżniały się dla mnie na plus. Dużo opowiadań miało również świetne początki, ale ich rozstrzygnięcie...
więcej Pokaż mimo toJak większość osób lubiących i ceniących sobie twórczość -wg mnie ojca horroru - zdecydowałem się dać szansę owej książce. I tak jak byłem podekscytowany, przystępując do lektury, tak bardzo szybko zostałem sprowadzony na ziemię. Nie będę tu oceniał każdego opowiadania z osobna, choć mógłbym. Uważam, że książka byłaby o wiele bardziej spójna i nawet lepiej by się ją czytały, gdyby kilka opowiadań w niej po prostu nie było. Chyba, że wydawnictwo stwierdziło, że ta różnorodność będzie atutem (podpowiedź: nie jest),że zaraz po opowiadaniu Lovecrafta damy paszkwil - to naprawdę nie wiem kto to zatwierdził. Ok, ale przechodząc do samych opowiadań, to krótko: "Góra, co ruszyła z posad", "Artemida o stu piersiach", "Nadciąga Cthulhu", "Ciepły", "Panienka" oraz "Opowieść psiego opiekuna" trzymają poziom i z całym przekonaniem mogę je polecić. Także w ogólnym rozrachunku książka posiada ciekawe i cuchnące klimatem lovecraftowskim opowiadania, jednakże jako całość zasługuje na tę ocenę.
Jak większość osób lubiących i ceniących sobie twórczość -wg mnie ojca horroru - zdecydowałem się dać szansę owej książce. I tak jak byłem podekscytowany, przystępując do lektury, tak bardzo szybko zostałem sprowadzony na ziemię. Nie będę tu oceniał każdego opowiadania z osobna, choć mógłbym. Uważam, że książka byłaby o wiele bardziej spójna i nawet lepiej by się ją...
więcej Pokaż mimo toPrzyznam szczerze, że oceniłem książkę po okładce, zarówno zachęcającej grafice, jak i literach złożonych w wyrazy, które stanowiły dla mnie obietnicę. Kup, a będzie dobrze, będziesz zadowolony. Doświadczysz jeszcze ciężkiego, mglistego powietrza świata Lovecrafta.
A wyszło jak zwykle. Ileż ja bym dał, by okładka jakością nigdy nie odbiegała od zawartości, która się za nią skrywa. Ileż czasu by mi to oszczędziło, a ile pieniędzy!
No, ale, do rzeczy.
Przeczytałem do pewnego stopnia dwa pierwsze opowiadania, następujące po klasyku jakim jest „W górach szaleństwa”. Po tych dwóch pierwszych opowiadaniach, z których żadnego nie dokończyłem, skazałem cały zbiór na banicję, poza granicę mojej uwagi, a w przyszłości i pamięci. Iście komunistyczne podejście, dwóch mi zawiniło, więc skazuję na śmierć całą rodzinę. Czy mogło jednak być inaczej? Nie mogło i każdy kogo wzrok spoczął na opowiadaniach takich jak:
- W górach pomroczności,
- Shoggoth z Fillmore,
zrozumie mnie do przesady. Wiele rzeczy już widziałem, czułem i słyszałem, niejednego doświadczyłem, co nieco udało mi się w tym życiu zrozumieć, a jednak, za młody wciąż jestem by pojąć, jak ktoś może być dyletantem tak krótkowzrocznym i zapatrzonym w siebie, by stwierdzić: no w sumie Lovecraft to fajne uniwersum stworzył, ale ja mam też parę fajnych pomysłów, co mu do głowy nie przyszły, to se je napiszę i dodam trochę, he he he.
Brzmi znajomo? Tak, ten rak, ten obrzydliwy pasożyt trawi też dzisiejsze adaptacje filmowe, a produkt tego trawienia serwuje się właśnie nam, odbiorcom, przekonując o jego niekwestionowanej jakości. Jeśli piekło istnieje, za sam ten grzech, za wykroczenie przeciwko kunsztowi ludzkiej kreatywności i wszechstronności w obróbce słowa, za brak poszanowania dokonań innych, przekonany jestem, że miejsce docelowe pośmiernych podróży takowych pokutników, będzie to Królestwo WszechPenetracji Khorna Rozpruwacza. Nic innego Wam się nie należy, drodzy Państwo, pogarda jedynie, zapomnienie i skazanie na siebie samych.
Gdybym miał to odnieść, sparafrazować, coby uczynić to zjawisko, którego doświadczyłem bardziej czytelnym i jasnym, powiedziałbym, że to tak jakbyś długo czegoś wypatrywał i szukał, tracąc nadzieję, ale jednak pielęgnując jakiś jej mały fragment w sobie, zawsze. I gdy on wykiełkuje, gdy zobaczysz już, że pojawiają się pierwsze liście, wtedy to, gdy nieco podrośnie, odkrywasz, że nie jest to fragment nadziei lecz chwast, który wyjałowił ziemię pod nią, a później wyrósł żywiąc się jej truchłem.
Tym właśnie jest ta książka.
Vesper oficjalnie traci miano mojego ulubionego wydawnictwa, choć większą już zbrodnię – współpracę z Urbanowiczem – jeszcze jakoś Wam wybaczyłem, teraz to koniec. Ani złotówka już do Was ode mnie nie popłynie, bo i nie jesteście jej w moich oczach warci. I choćbyście tworząc te okładki stawali na głowach i jajami klaskali, nie spojrzę nawet w Waszym kierunku. Nigdy więcej.
Przyznam szczerze, że oceniłem książkę po okładce, zarówno zachęcającej grafice, jak i literach złożonych w wyrazy, które stanowiły dla mnie obietnicę. Kup, a będzie dobrze, będziesz zadowolony. Doświadczysz jeszcze ciężkiego, mglistego powietrza świata Lovecrafta.
więcej Pokaż mimo toA wyszło jak zwykle. Ileż ja bym dał, by okładka jakością nigdy nie odbiegała od zawartości, która się za nią...
Drogi Howardzie - przepraszam.
Drogi Howardzie - przepraszam.
Pokaż mimo toDość nierówna antologia. Niektóre opowiadania świetne i równie dobrze mogłyby być w zbiorze opowiadań Lovecrafta, natomiast inne średnie.
Dość nierówna antologia. Niektóre opowiadania świetne i równie dobrze mogłyby być w zbiorze opowiadań Lovecrafta, natomiast inne średnie.
Pokaż mimo toStrasznie nierówny zbiór opowiadań, dla których podstawą było opowiadanie "W górach szaleństwa" Lovecrafta. Nie wiem dlaczego zdecydowano się na rozpoczęcie (pomijając wymienione już opowiadanie samotnika z Providence) od najsłabszych i najdziwniejszych opowiadań. Po przeczytaniu historii o naćpanych rockmanach byłem o krok od porzucenia całości, ale jako wielki fan Lovecrafta zdecydowałem się na 'przemęczenie' reszty. No ale właśnie im dalej w las, tym ciekawiej. Poza kilkoma wielkimi rozczarowaniami znajdziemy tutaj kilka perełek, w niektórych ciężko znaleźć nawiązania do Gór szaleństwa, w innych są one bezpośrednio powiązane z postaciami występującymi w pierwowzorze - i to właśnie te są najciekawsze. Do mojej ścisłej czołówki zaliczam opowiadanie o opiekunie psów, który towarzyszy naukowcom w wyprawę w 1930r., poznajemy historię trochę z innej strony, bardziej przyziemnej, dodatkowo dostajemy opis bardzo ciekawej i czułej więzi między psem a człowiekiem. Kolejną taką perełką jest na pewno opowiadanie-notatka człowieka, którego umysł został przejęty przez potwora z "Gór..", będące jednocześnie przestrogą przed tym, aby nie zapuszczać się ponownie w rejony z opowiadania-matki. Jest też bardzo ciekawe opowiadanie o synu jednego z uczestników wyprawy z 1930r., który ostatecznie poświęca się dla większego celu (te opowiadanie w pewien sposób zamyka furtkę, stanowi stricte zakończenie historii). Znajdziemy tu nawet bardzo ciekawe opowiadanie w stylu starych westernów.
Tak więc zbiór opowiadań dosyć ciekawy, ale kolejność ich moim zdaniem już całkowicie bezsensowna, łatwo zrazić czytelników tymi słabymi, zostawiając te najlepsze na koniec. Sięgnę po kolejne zbiory i mam nadzieję, że tam też znajdę kilka perełek, dla których stwierdzę, że było warto.
Strasznie nierówny zbiór opowiadań, dla których podstawą było opowiadanie "W górach szaleństwa" Lovecrafta. Nie wiem dlaczego zdecydowano się na rozpoczęcie (pomijając wymienione już opowiadanie samotnika z Providence) od najsłabszych i najdziwniejszych opowiadań. Po przeczytaniu historii o naćpanych rockmanach byłem o krok od porzucenia całości, ale jako wielki fan...
więcej Pokaż mimo toZadziwiająco dużo opowiadań z tego zbioru okazało się być naprawę ciekawymi i wciągającymi. Choć mam nieodparte wrażenie że nie wszystkie, może nawet nie większość nawiązywała bezpośrednio do Gór szaleństwa. To dobrze, ponieważ nie czytało się w kółko o jednym i tym samym. Ale..... Opowiadanie Artemida o stu piersiach, Pod lodowcem, Ciepły, Panienka, Góra, co ruszyła z posad to było coś.
W tym roku wychodzi trzeci tom w tej serii, oby był przynajmniej tak dobry jak ten. Miłej lektury, do pozostałych opowiadań można zajrzeć ale tak bez oczekiwań, hobbystycznie, z dystansem:)
Zadziwiająco dużo opowiadań z tego zbioru okazało się być naprawę ciekawymi i wciągającymi. Choć mam nieodparte wrażenie że nie wszystkie, może nawet nie większość nawiązywała bezpośrednio do Gór szaleństwa. To dobrze, ponieważ nie czytało się w kółko o jednym i tym samym. Ale..... Opowiadanie Artemida o stu piersiach, Pod lodowcem, Ciepły, Panienka, Góra, co ruszyła z...
więcej Pokaż mimo toSkazana na zagładę ekspedycja naukowa, którą Lovecraft zawarł w mikropowieści "W górach szaleństwa" przez lata inspirowała twórców literackich i filmowych. Owa wyprawa mająca swój finał w otchłani mroźnej Antarktydy zrobiła na mnie takie samo wrażenie jak dawniej, kiedy to czytałem tę historię po raz pierwszy. Powróciły kadry niezbadanej grozy wynikającej z odkrywania pradawnych, bluźnierczych tajemnic. To był dobry czas, ale idąc wytyczonym szlakiem przez redaktora antologii, którą miałem przyjemność przeczytać, miałem obawy, że nie każdy tekst będzie jaśniał szczerym blaskiem. Cóż odnalazłem na końcu ciemnego korytarza?
🦑Otóż znalazłem tu opowiadania ociekające mocno s-f, zanurzone w głębokiej warstwie parodii, momentami zabawne, a kiedy indziej sprawiające odpowiedni zastrzyk grozy, ale również takie, które pokusiły się o zrozumienie głównego zamierzenia Samotnika z Providence. Te ostatnie tym samym stały się moimi ulubionymi, zostawiając po sobie zresztą ślad klimatu, jaki w swojej twórczości zafundował mi Lovecraft. Z całą pewnością nie był to równy zbiór, momentami odchodził od swego głównego celu, czasem wprowadzał we mnie konsternację i wręcz zanudzał kliszami, ale na szczęście ratunkiem okazały się opowieści, takie jak "Ciepły" Schweitzera, "Artemida o stu piersiach" Silverberga lub "Świadek w Ciemności" Shirleya czy "Panienka" Koch. Dzięki nim nastało światełko w tym ponurym tunelu.
🏔Sądzę, że zbyt wielu autorów chciało pokazać coś za bardzo oryginalnego, lecz w ten sposób wpadli w pułapkę, zastawioną na nich przez Przedwiecznych, którzy bez litości obdarli nowomodne koncepty z wierzchniej warstwy, i rzucili resztki na żer plugawym Shoggothom. Niemniej jednak zbiór czytało mi się całkiem przyjemnie, a jakby jeszcze zamienić kilka z pomysłów na inne, to już w ogóle byłbym w pełni kontent. Pozostaje niedosyt oraz chęć zgłębienia innych manuskryptów, mogących zmrozić mi krew w żyłach.
Skazana na zagładę ekspedycja naukowa, którą Lovecraft zawarł w mikropowieści "W górach szaleństwa" przez lata inspirowała twórców literackich i filmowych. Owa wyprawa mająca swój finał w otchłani mroźnej Antarktydy zrobiła na mnie takie samo wrażenie jak dawniej, kiedy to czytałem tę historię po raz pierwszy. Powróciły kadry niezbadanej grozy wynikającej z odkrywania...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoże być. Rozumiem zamysł jaki przyświecał wydaniu takiego cyklu: bierzemy jedno z bardziej znanych opowiadań Lovecrafta, a potem prezentujemy wariacje różnych autorów na jego temat. Pomysł na serię wydaje się niezły w teorii, w praktyce jest najwyżej tak sobie.
Większość opowiadań jest po prostu wtórna. Mamy przynajmniej kilka wersji alternatywnych opowiadania "W górach szaleństwa" - opowiadanie z perspektywy Pradawnych, z perspektywy innego członka wyprawy itd. Mamy kilka kontynuacji. Niektóre opowiadania są lepsze, inne gorsze jak to w antologii, ale całość pogrąża pomysł na książkę - w teorii dobry, w praktyce wtórny i męczący.
Może być. Rozumiem zamysł jaki przyświecał wydaniu takiego cyklu: bierzemy jedno z bardziej znanych opowiadań Lovecrafta, a potem prezentujemy wariacje różnych autorów na jego temat. Pomysł na serię wydaje się niezły w teorii, w praktyce jest najwyżej tak sobie.
więcej Pokaż mimo toWiększość opowiadań jest po prostu wtórna. Mamy przynajmniej kilka wersji alternatywnych opowiadania "W górach...
Powtórzę to, co napisano poniżej: szaleństwem jest to, że opowiadania w tym zbiorze są nierówne. Tak bardzo nierówne, że cały zbiór czyta się ciężko.
Powtórzę to, co napisano poniżej: szaleństwem jest to, że opowiadania w tym zbiorze są nierówne. Tak bardzo nierówne, że cały zbiór czyta się ciężko.
Pokaż mimo to