Dotarłam niemalże do końca tej książki i zdecydowałam się napisać parę słów o niej. Mam nadzieję, że okażą się pomocne.

Jest to opowieść siedemnastolatki, która po śmierci ojca przeprowadza się z mamą do małego miasteczka. Jest blogerką, recenzjuje książki. Od początku polubiłam bohaterkę. Katy to strasznie ciekawska, trochę nawet wścibska, a zarazem sympatyczna dziewczyna. Zdecydowanie wiele razy wykazała się zarówno odwagą, jak i niewyparzonym językiem.
Na przeciwko jej nowego domu mieszka tajemnicze rodeństwo: nieziemsko przystojny Daemon i nie ustępująca mu urodą Dee. Katy i Dee od razu się zaprzyjaźniają. Z drugim sąsiadem Katy już nie złapała tak dobrego kontaktu. Ma on okropny charakter, co widać przez całą lekturę. Jest okropnie bezczelny i opryskliwy, ale gdzieś tam głęboko ukrywa się wrażliwe wnętrze. Tyle tylko, że musi to być naprawdę bardzo głęboko. To, co między nimi się tworzy, według mnie, jest odrobinę naciągane. Oczywiście, jeśli lubicie tego typu romanse - kiedy między dwójką ludzi jest ogromna chemia: nie lubią się, ale pożądają, a może nawet i coś więcej, to jest to idealna książka dla was.
Muszę przyznać, że w pewnym momencie powieść bardzo przypomina "Zmierzch", da się zauważyć pewne powielające się schematy. To na pewno minus, aczkolwiek bardzo lekko się ją czyta, świetny przekład pani Sylwii Chojnackiej. Styl jest zdecydowanie lepszy niż fabuła. Akcja jest wartka, wszystko świetnie opisane, buduje pożądane napięcie.
Podsumowując, książka warta polecenia.

Dotarłam niemalże do końca tej książki i zdecydowałam się napisać parę słów o niej. Mam nadzieję, że okażą się pomocne.

Jest to opowieść siedemnastolatki, która po śmierci ojca przeprowadza się z mamą do małego miasteczka. Jest blogerką, recenzjuje książki. Od początku polubiłam bohaterkę. Katy to strasznie ciekawska, trochę nawet wścibska, a zarazem sympatyczna...