„Czas wojny” to opowieść o odwadze i wytrzymałości zarówno zwierzęcia jak i człowieka w okowach I Wojny Światowej. Ciekawy sposób narracji przykuwa uwagę już od pierwszego rozdziału książki. To koń o imieniu Joey jest tu narratorem i opisuje wydarzenia ze swojej perspektywy. Uwypukla się tu również niesamowita więź między młodym Albertem a Joeyem. Ta niezwykła przyjaźń i tęsknota jest kołem napędowym działań Alberta, który za wszelką cenę chcę odnaleźć Joeya, gdy ten zostaje sprzedany kawalerii na czas wojny.
Natknąłem się na tę pozycję przez nominowaną do Oscara ekranizację "Czasów wojny". Rzadko zdarza mi się przeczytać książkę przed obejrzeniem filmu, bo tak szybko przenoszą na ekran ciekawe książkowe historie. A tu po raz kolejny mam taka możliwość. Zazwyczaj tak jest, że ekranizacje nie są zadowalające, pomijają wiele wątków fabuły i zawsze jest to czyjaś wizja, narzucona nam, biernym odbiorcom. Różnie to wychodzi, dlatego byłem niezmiernie ciekawy, jak będzie tym razem.
Polski tytuł książki dla osoby nie znającej oryginału może być trochę mylący, gdyż jest on zupełnie inny. Z drugiej stronny jednak, dosłowne tłumaczenie tytułu na „Koń wojenny” jakoś nie brzmi zbyt ciekawie. Była to zdecydowanie trudna decyzja do podjęcia, a „Czas wojny” jest jakimś wybrnięciem z opresji, gdyż cała właściwie fabuła kręci się wokół doświadczeń związanych z wojną. Ważne jest, aby czytelnik był świadomy swego rodzaju dysonansu między tytułem polskim a oryginalnym.
Nie myliłem się co do moich przypuszczeń i obaw o ekranizację. Zabrakło różnych wątków, wiele zmieniono i dodano z różnym skutkiem dla całości odbioru. Nie oddano również dość istotnej kwestii - cała historii opowiedziana jest z punktu widzenia konia. Nie zmienia to jednak faktu wyjątkowości również i filmu. Piękna muzyka, krajobraz oraz zdjęcia ujmują widza. Polecam zarówno film jak i książkę. Ja jednak wolałem przeczytać najpierw książkę.

„Czas wojny” to opowieść o odwadze i wytrzymałości zarówno zwierzęcia jak i człowieka w okowach I Wojny Światowej. Ciekawy sposób narracji przykuwa uwagę już od pierwszego rozdziału książki. To koń o imieniu Joey jest tu narratorem i opisuje wydarzenia ze swojej perspektywy. Uwypukla się tu również niesamowita więź między młodym Albertem a Joeyem. Ta niezwykła przyjaźń i...