Błędne siostry
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2012-01-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-26
- Liczba stron:
- 752
- Czas czytania
- 12 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378390107
- Tagi:
- Literatura polska
Powieść o metamorfozie kobiety obciążonej bolesną i tajemniczą historią.
Karola jest Polką mieszkającą od wielu lat za granicą. Nękana migrenami poszukuje spokojnego miejsca, gdzie może podleczyć się i uspokoić. Od koleżanki z pracy dostaje propozycję wyjazdu do odziedziczonego przez nią domu w Karkonoszach. Ma tam w ciszy spędzić pół roku, gdyż dom stoi pusty po tragicznej śmierci rodziców koleżanki. Karola pojawia się na miejscu i szybko rozgaszcza, poznając sąsiadów i spartańskie warunki wiejskiego życia.
Ku jej zaskoczeniu, w odludnym domu któregoś wieczora pojawia się obcy mężczyzna, który, jak twierdzi, również ma spędzić tam pół roku w odosobnieniu. Konflikt narasta i jest nie do załagodzenia, gdyż okazuje się, że mężczyzna dostał analogiczną do Karoli propozycję od brata właścicielki. W niesamowitej narracji stopniującej napięcie śledzimy kolejno odsłaniane sekrety losów rodziny Karoli, osobę współlokatora – Armina, i powody, dla których się on ukrywa, oraz dzieje przyrodniej siostry bohaterki.
Wszystkiemu towarzyszy karkonoska legenda o błędnych siostrach, które wg ludowych podań posądzone o czary wyszły w góry i tam zginęły zamieniając się w sarny, które w momentach ważnych dla mieszkańców domu ukazują się im na polanie, śpiewając pieśń ostrzegawczą. Z tą legendą związana jest też historia domu i stopniowe jej odkrywanie przez Karolę i lokalnego antykwariusza dzięki listom, książkom i obrazom.
Mimo malowniczych okoliczności przyrody, w jakich dzieje się akcja, nie jest to sielska opowieść o szczęściu, a raczej przypowieść o tym, jak często to, co widzimy, nie jest obiektywnym obrazem rzeczywistości, a jedynie naszą projekcją.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 457
- 439
- 70
- 26
- 12
- 8
- 7
- 7
- 7
- 6
Opinia
Miałam przeczytane 41% książki, gdy zaczęłam czuć irytację i zmęczenie... Do tego momentu nawet nieźle mi szło. Ale dalej było już tylko źle i jeszcze gorzej niż źle...
Za każdym razem, gdy bohaterka brała natrysk, kosztowała krupniku albo ogórkowej, wychodziła z transu drzemki, zasiadła za kierownicą, wychodziła po zakup brakujących komponentów do pizzy lub sprawdzała stan baterii zasilającej - odrzucało mnie od książki... Chyba dlatego czytałam ją tak długo...
Truizmy wyeksploatowane i wykorzystane już wszędzie i przez wszystkich: "Niektóre słowa są zbyt wiążące i ciężkie, by wypowiadać je niefrasobliwie." "Z biologicznego punktu widzenia byłam tylko samicą, którą trzeba zachęcić do uległości samcowi."
Porównania - pretensjonalne i rażące, silące się na oryginalną głębię: "Warkocz nowych dni splatał się równo. Nie widziałam już potrzeby, by cokolwiek ścinać, gdyż obecnie nie dopuszczałam do powstania kołtunów." Ratunku!!! "Każdy związek jest niepowtarzalny jak oryginalna kreacja i to od nas zależy, czy stworzymy ją tak, abyśmy czuli się w niej dobrze, pewnie i swobodnie, lub przeciwnie - będzie krępować nasz ruchy, ograniczać na ten czy inny sposób czy wręcz będziemy się jej wstydzić. Zaprojektować ją, to dopiero początek roboty, pozostaje jeszcze szycie, ozdabianie, poprawianie, niekiedy łatanie. I jest to praca na całe lata - tak długo, dopóki wzajemnie nam na sobie zależy."
Karola, która w niespełna pół roku przechodzi głęboką autoterapię uzdrawiającą jej ciało i umysł (od minimum dekady pogrążone w nawracających migrenach i indolencji psychiczno-emocjonalnej) jest dla mnie tak samo niewiarygodna, jak wielki sukces dwóch książek powstałych na podstawie napisanych przez Karolę pamiętników: "Powstają też słowa z drzew skarłowaciałych, mszczących się za swoją małość robaczywym owocem. Są i dalsze, które przeoczyły swój czas, a kiedy doszły wreszcie do głosu, okazały się nic niewarte i nikt nie dał im posłuchu. Najsmutniejsze są jednak słowa, które celowo schowały się w listowiu milczenia." Ta grafomania po prostu boli.
"W buczynie, na tle ostatnich płatków śniegu odkryłam dziś pierwsze przebiśniegi. Zielone łodyżki z pokornie zwisającym kwiatem miały w sobie tyle samo niewinności, ile impertynencji." "Nawet menstruacja, której regularne pojawienie się zawsze witałam z uglą, paradoksalnie też mnie zdołowała."
A na dodatek, w ten cały banał wplecione jeszcze różne "straszne" intrygi... duchy, engramy, reinkarnacja, tajemnica, morderstwo i dramat...
Straciłam zbyt wiele czasu i pieniędzy na tę książkę.
"Doskonale zdawałam sobie sprawę ze zubożenia swojej polszczyzny, z trudu, z jakim przychodziło mi zwerbalizowanie myśli. Podobnie mogło być ze słowem pisanym." To zdanie włożyła Autorka w usta bohaterki... pasuje mi to do całej książki.
P.S. Jedna gwiazdka za to, że do czerdziestu jeden procent byłam w stanie - bez złości - czytać tę książkę.
Miałam przeczytane 41% książki, gdy zaczęłam czuć irytację i zmęczenie... Do tego momentu nawet nieźle mi szło. Ale dalej było już tylko źle i jeszcze gorzej niż źle...
więcej Pokaż mimo toZa każdym razem, gdy bohaterka brała natrysk, kosztowała krupniku albo ogórkowej, wychodziła z transu drzemki, zasiadła za kierownicą, wychodziła po zakup brakujących komponentów do pizzy lub sprawdzała...