Zbuntowany książę

Okładka książki Zbuntowany książę Celine Kiernan
Okładka książki Zbuntowany książę
Celine Kiernan Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie Cykl: Moorehawke (tom 3) fantasy, science fiction
422 str. 7 godz. 2 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Moorehawke (tom 3)
Tytuł oryginału:
The Rebel Prince
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
2012-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2012-02-28
Liczba stron:
422
Czas czytania
7 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324591404
Tłumacz:
Joanna Nykiel
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
341 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
328
328

Na półkach: ,

Szczerze? Tak po zakończeniu książki nie mam zielonego pojęcia, o co był ten cały konflikt między królem a Alberonem. Żadnych konkretów, a potem wmawiają, że wszystko przez to, że jeden nie słuchał drugiego.

Postać Alberona mnie osobiście irytowała. Taki wszystkowiedzący, nad wymiar pewny siebie, bardzo dojrzały według siebie nastolatek. Nawołujący do zgody z jednymi mniejszościami, a sam żywiący nienawiść do drugiej.

Ogólnie książka trochę mniej przegadana i ciągnąca się niż jej poprzedniczka. Było więcej akcji, co bardzo doceniam. Niestety diabli wzięło zakończenie, które urwało się w trakcie, a potem mieliśmy epilog powodujący wtf w głowie. Że przepraszam, kto jest z kim?

Właściwie po lekturze uważam, że tym razem seria ta powinna pozostać tylko tam, gdzie była: w moich wspomnieniach, gdzie ich fabuła była o wiele lepsza.

Szczerze? Tak po zakończeniu książki nie mam zielonego pojęcia, o co był ten cały konflikt między królem a Alberonem. Żadnych konkretów, a potem wmawiają, że wszystko przez to, że jeden nie słuchał drugiego.

Postać Alberona mnie osobiście irytowała. Taki wszystkowiedzący, nad wymiar pewny siebie, bardzo dojrzały według siebie nastolatek. Nawołujący do zgody z jednymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
37
29

Na półkach:

nudna

nudna

Pokaż mimo to

avatar
1042
202

Na półkach: , ,

To jedna z najbardziej rozczarowujących trylogii i serii z jaką się spotkałam i myślę, że jest w stanie wylądować nawet w top 3 największych zawodów.
Byłam naprawdę pozytywnie nastawiona po pierwszym tomie, o czym pisałam już w opinii na temat ,,Królestwa cieni" i właśnie przez poprzedni tom tak długo zwlekałam z przeczytaniem zakończenia. Zupełnie nie miałam weny na ,,Zbuntowanego księcia", ale chyba żywiłam resztki nadziei, że może coś się poprawi, że nie będzie tak źle. No cóż, było.
Poziom książki w żadnym stopniu nie rośnie. Czy spada w dół? Ciężko powiedzieć, by był jakiś dół po poprzedniej książce, ale tę oceniam jeszcze niżej, choć nie drażniły mnie w niej te same rzeczy co wcześniej.
W przypadku ,,Królestwa cieni" moim ogromnym zarzutem była relacja między Wynter a Christopherem, było za słodko, za dużo, zbyt żenująco, płytko i nielogicznie.
Tutaj scen między tą dwójką nie ma aż tyle, autorka nieco przystopowała z ilością słodkości, ale dalej jest bardzo źle, zarówno pod względem fabularnym, jak i pod względem postaci.
Szczerze nienawidzę Wynter. Jest tragiczną postacią, jedną z najgorszych bohaterek, z jakimi miałam styczność w całym swoim książkowym życiu. Nigdy wcześniej chyba nie napisałam tak o żadnym bohaterze, ale ona jest BEZNADZIEJNA. I mówię to z pełną świadomością swoich słów, nie pod wpływem emocji.
Jej zachowania są dla mnie niezrozumiałe, a ona sama tak nijaka, niezdecydowana i nieciekawa, że to aż boli. Drażniła mnie jej... może nie dwulicowość, tak bym tego nie nazwała, ale brak zdecydowania i odpowiedzialności. Kreowała się na dziewczynę inną niż "damy dworu skupiające się tylko na ploteczkach", przez całą serię autorka usilnie robi z niej bohaterkę bardziej niezależną, inną od ustalonych konwenansów, ale Wynter i tak nie potrafi mieć swojego zdania. A jeśli ma, to nie za długo, ale do tego jeszcze wrócimy. Niezmiernie irytowało mnie to, jak nie potrafiła się odezwać, gdy wymagała tego sytuacja, cały czas dawała robić z siebie byle panienkę, dawała się uciszać, ograniczać i stawiać dworską etykietę ponad wszystko, nie będąc w stanie powiedzieć "NIE". A gdy już, o zgrozo, zdarzało jej się powiedzieć coś, co naprawdę myśli, to równie szybko się wycofywała lub dawała się zgasić, pozwalając by wszystkie jej uczucia, myśli, sprawy, z którymi się nie zgadzała, zostały zbyte jednym argumentem. I takich sytuacji było bardzo wiele, zbyt wiele.
A kiedy już mogła zrobić coś naprawdę dobrego, trwać przy ważnej dla siebie osobie - ważniejsze dla niej było podsłuchanie rozmowy niż dbanie o kogoś ukochanego, kto bardzo potrzebował jej pomocy.
Jeżeli ta seria jakkolwiek zapadnie w mojej pamięci, to właśnie pod hasłem "nienawiść do Wynter".
Żal było mi Christophera, który przez autorkę został wkręcony w związek z Wynter, a był na tyle ciekawą postacią, że w rękach innego autora byłby postacią fenomenalną z niesamowicie ciekawą historią, którą można byłoby poprowadzić na wiele sposobów. A Celine... cóż, odebrała mu charakter i zrobiła z niego miękką kulkę futra. Czar Chrisa z pierwszego tomu w pozostałych dwóch praktycznie nie ma miejsca bytu.
Fabularnie ta opowieść również kuleje. Tak naprawdę przed chwilą skończyłam tę książkę i... nie wiem, co tam się wydarzyło. Wydarzenia z ostatnich paru stron były napisane tak naprędce, jakby autorka próbowała na siłę zakończyć już tę opowieść, jakby sama była nią zmęczona i nie miała pomysłu na resztę. Zamiast wyjaśnić wiele kwestii, dostajemy tylko szybkie "pięć lat później", z którego dowiadujemy się paru rzeczy, paru musimy się domyślić, ale całość wychodzi tak nudna, oklepana i zwykła, że żałuję czasu poświęconego na tę serię.
Z całego serduszka nie polecam tej serii, nie warto, nawet jeśli poczujecie się zachęceni po "Zatrutym tronie", to wasze oczekiwania nie zostaną spełnione, dostaniecie tylko rozczarowanie, nerwy, frustrację, irytację i postaci, którym odebrano charaktery.

PS Przypomniałam sobie, że robiłam zdjęcie jakiegoś fragmentu tej książki, by go skomentować.
Dwójka groźnych Wilkołaków (chyba, niemniej, byli "groźni),którzy bez problemu mordują, gwałcą, porywają i wykorzystują ludzi odwracają wzrok pod wpływem "pewnego siebie" spojrzenia Wynter. X D X D X D
No błagam.

To jedna z najbardziej rozczarowujących trylogii i serii z jaką się spotkałam i myślę, że jest w stanie wylądować nawet w top 3 największych zawodów.
Byłam naprawdę pozytywnie nastawiona po pierwszym tomie, o czym pisałam już w opinii na temat ,,Królestwa cieni" i właśnie przez poprzedni tom tak długo zwlekałam z przeczytaniem zakończenia. Zupełnie nie miałam weny na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
727

Na półkach: , ,

Ostatnia część przygód Wynter Moorehawke.
Jak dla mnie ta część zawiera za mało akcji. Za dużo polityki i debat, a za mało ciekawszych wydarzeń. Dopiero pod koniec książki coś się interesującego dzieje.
Ja osobiście uwielbiam książki, które pochłaniają mnie od pierwszej strony i wprost nie można się od nich oderwać.
Ta seria niestety nie spełniła pokładanych w niej oczekiwań.
Decyzję pozostawiam każdemu czytelnikowi. Nie polecam i nie odradzam. Wiadomo, że gusta są różne i komuś innemu mogą się te książki spodobać.

Ostatnia część przygód Wynter Moorehawke.
Jak dla mnie ta część zawiera za mało akcji. Za dużo polityki i debat, a za mało ciekawszych wydarzeń. Dopiero pod koniec książki coś się interesującego dzieje.
Ja osobiście uwielbiam książki, które pochłaniają mnie od pierwszej strony i wprost nie można się od nich oderwać.
Ta seria niestety nie spełniła pokładanych w niej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
370
255

Na półkach:

Mocarne zakończenie ! :D

Mocarne zakończenie ! :D

Pokaż mimo to

avatar
870
287

Na półkach: , , , , ,

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą trylogią, którą dorwałam 2/3 w składzie tanich książek, a ostatnią w antykwariacie. Nie oczekiwałam po "młodzieżowym" fantasy zbyt wiele, może stąd moje zadowolenie.

Jak w poprzednich częściach, czytało się świetnie. Za jedną rzecz chcę autorkę pochwalić. Wreszcie bohaterowie, którzy myślą. Logicznie. Chociażby Razi - wreszcie młody książę, który zachowuje się jak przystało - potrafi patrzeć na sytuację obiektywnie, stawiać dobro żyjących i królestwa nad zemstą. Żadnego kompleksu bohatera.

Jedyne, co właściwie mogę temu tomowi zarzucić, to zakończenie. Nie jego istotę, a sposób opisania. A dokładniej, jego brak. Jak ja nienawidzę takich końcówek: akcja, fin... tniemy, 5 lat później. Serio?! Autorka chciała już mieć to za sobą? Druga część była grubsza, więc nie w objętości problem. Kilka rozdziałów, chociażby miesiąc po finałowej akcji, a później epilog! Czuję się, jakbym tego nie skończyła.

Trylogia naprawdę warta poznania. Polecam nie tylko młodzieży. To kawał fajnej historii, żadne paranormalne romansidło. Jeżeli autorka wyda coś jeszcze, to niewątpliwie przeczytam.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą trylogią, którą dorwałam 2/3 w składzie tanich książek, a ostatnią w antykwariacie. Nie oczekiwałam po "młodzieżowym" fantasy zbyt wiele, może stąd moje zadowolenie.

Jak w poprzednich częściach, czytało się świetnie. Za jedną rzecz chcę autorkę pochwalić. Wreszcie bohaterowie, którzy myślą. Logicznie. Chociażby Razi - wreszcie młody...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2193
1112

Na półkach: , , , , ,

trzeci tom fascynującej trylogii. przygoda, miłość, zdrada polityka

trzeci tom fascynującej trylogii. przygoda, miłość, zdrada polityka

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Cała trylogia czyta się świetnie, lekko, przyjemnie i pozytywnie. Mnóstwo interesujących zwrotów akcji i zaskakujących niespodzianek.
Natomiast finał jak dla mnie bardzo rozczarowujący. Nie chcę spojlerować, więc napiszę bardzo ogólnikowo.
Epilog fatalny. Co to w ogóle za pomysł, żeby po scenie kulminacyjnej dać taką dużą przerwę. W dodatku epilog jest króciutki, nie wyczerpuje wszystkich wątków i nie do końca wyjaśnia nawet te, które są wyjaśnione.
Po przeczytaniu miałam wrażenie jakby autorka tak się zmęczyła pisaniem całej powieści, że na zakończenie zbrakło jej siły, pomysłu i polotu i podsumowała wszystko w kilku zdaniach. Smutne.
Jak dla mnie to wyjaśnienie wszystkich wątków, które były w książkach rozpoczęte spokojnie dały by 4 tom.
Za ostatni rozdział zamiast 9 gwiazdek daję tylko 7.

------------------------------------------
Tu mały spojler!!!
------------------------------------------
Kwestia stanu zdrowia Raziego dla mnie w ogóle nie wyjaśniona. Tak samo jego związek z Marią. Kiedy ich miłość wykiełkowała?
W związku Winter i Chrisa liczyłam na jakąś oficjalną zgodę króla i ostatecznie ślub w stylu dworskim lub merrońskim wedle uznania, ale brakowało mi takiego podsumowania. W dodatku pytanie, jaką drogą Chris uzyskał swój tytuł, za zasługi czy wyłącznie poprzez ożenek?
-------------------------------------------------------------

Cała trylogia czyta się świetnie, lekko, przyjemnie i pozytywnie. Mnóstwo interesujących zwrotów akcji i zaskakujących niespodzianek.
Natomiast finał jak dla mnie bardzo rozczarowujący. Nie chcę spojlerować, więc napiszę bardzo ogólnikowo.
Epilog fatalny. Co to w ogóle za pomysł, żeby po scenie kulminacyjnej dać taką dużą przerwę. W dodatku epilog jest króciutki, nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
4

Na półkach:

" Zbuntowany książę " ma w sobie bardzo dużo politycznych pogaduszek i planów, które mogą być nieco niezrozumiałe. Cała seria jest przesiąknięta momentami wręcz przytłaczającą i ciężką do przejścia aurą smutku i straty. Dużo zagadek, na rozwiązanie których trzeba czasem czekać bardzo długo.
Niestety fantastyki w tej książce tylko tyle co duchy, wilkołaki i gadające koty.

" Zbuntowany książę " ma w sobie bardzo dużo politycznych pogaduszek i planów, które mogą być nieco niezrozumiałe. Cała seria jest przesiąknięta momentami wręcz przytłaczającą i ciężką do przejścia aurą smutku i straty. Dużo zagadek, na rozwiązanie których trzeba czasem czekać bardzo długo.
Niestety fantastyki w tej książce tylko tyle co duchy, wilkołaki i gadające...

więcej Pokaż mimo to

avatar
336
236

Na półkach:

Po długo wyczekiwanym spotkaniu Raziego z Alberonem okazuje się, że lata wojen i rozłąki odcisnęły na braciach mocne piętno. Alberon nie wierzy w dyplomację i zdecydowany jest bronić królestwa siłą. Z dumą prezentuje wszystkim swą tajną broń – Krwawą Maszynę skonstruowaną przed laty przez Lorcana Moorehawke. Razi obawia się jednak, że Maszyna zniszczy wszystko, co w czasie swego panowania zdołał osiągnąć ich ojciec.

Pomimo kontrowersyjnych sojuszy Alberona, Wynter coraz częściej staje po jego stronie. Kiedy jednak ostatnimi, wyczekiwanymi w obozie sprzymierzeńcami okazują się Wilkołaki, jej lojalność wobec następcy tronu zostaje wystawiona na ciężką próbę. Czy zdoła stanąć u boku brata, gdy ten negocjuje z ludźmi, którzy zrujnowali życie Christophera? Kto przetrwa decydujące stracie?

Pierwszy raz czytam serię od końca... I to z mojego gapiostwa, bo nie sprawdziłam, czy są wcześniejsze tomy tej historii. Jednak nie zmienia to faktu, że jestem oczarowana przez świat, jaki wykreowała Celine Kiernan. Wyraziste postaci, których nie sposób nie polubić, piękne opisy przyrody oraz bardzo sprawnie poprowadzona fabuła, sprawiały, że nie mogłam odłożyć tej książki ani na chwilę. Trochę żałuję, że zaczęłam od końca, bo nie miałam okazji bliżej poznać tego świata, jednak to, co zdążyłam poznać sprawiło, że chcę więcej.

Na pewno sięgnę po poprzednie tomy, gdyż nie lubię zostawiać niedokończonych serii. To, co mi się bardzo spodobało w tej historii, to zastosowany język Merronów, który jest bardzo podobny do współczesnego irlandzkiego. Autorka też sięgnęła do folkloru swoich rodzimych stron. Był to niezwykle trafny wybór i dodał uroku całej opowieści. Podsumowując, polecam serdecznie tę książkę. Jest ona idealna na długi, letni wieczór.

Po długo wyczekiwanym spotkaniu Raziego z Alberonem okazuje się, że lata wojen i rozłąki odcisnęły na braciach mocne piętno. Alberon nie wierzy w dyplomację i zdecydowany jest bronić królestwa siłą. Z dumą prezentuje wszystkim swą tajną broń – Krwawą Maszynę skonstruowaną przed laty przez Lorcana Moorehawke. Razi obawia się jednak, że Maszyna zniszczy wszystko, co w czasie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    535
  • Przeczytane
    452
  • Posiadam
    165
  • Ulubione
    71
  • Fantastyka
    21
  • Chcę w prezencie
    17
  • 2013
    15
  • Fantasy
    13
  • Teraz czytam
    8
  • 2012
    7

Cytaty

Więcej
Celine Kiernan Zbuntowany książę Zobacz więcej
Celine Kiernan Zbuntowany książę Zobacz więcej
Celine Kiernan Zbuntowany książę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także