Napisana dość dobrze, czytało mi się ją przyjemnie, jak na debiut autorki to widać, że ma doświadczenie w pisaniu.
Bohaterowie ujdą, chociaż moglibyśmy ich poznać nieco bardziej. Mam wrażenie, że zabrakło nam takiego przedstawienia bohatera, abyśmy my go poznali lepiej.
Początkowo akcja dość powoli się rozkręca, myślę, że gdyby skrócić nieco pierwszą połowę to nic by się nie stało. Bardzo długo nie wiemy kto tak właściwie ścigał naszego głównego bohatera, co też gdzieś mi tam przeszkadzało. Druga połowa książki nieco ciekawsza, dzieje się o wiele więcej. Zakończenie moim zdaniem mogłoby być lepsze, mi jakoś niezbyt przypadło.
Wydaje mi się, że gdybym czytała tą książkę w okolicach jej premiery to moja opinia byłaby znacznie inna. Natomiast w perspektywie dzisiejszej, przeczytałam już tyle książek o podobnej tematyce, że ta na ich tle nie jest wybitna. Książka całkiem całkiem, więc może sięgnę kiedyś po kontynuację.
Dziś przyszła kolej na książkę fantasy, a mianowicie o podróżach w czasie. Nie wiem czemu, ale ten motyw nie jest często używany w literaturze, może dlatego, że ciężko wymyślić w tym temacie coś nowego co czytelnik zapamiętałby na dłużej.
Jackson Meyer pewnego dnia odkrywa, że potrafi się cofać w czasie. Wiedzą o swoich umiejętnościach dzieli się jedynie z Adamem, przyjacielem jego ukochanej. To właśnie z nim stara zbadać się wszystkie aspekty swoich możliwości. Nawet swojej dziewczynie ani ojcowi nie mówi co potrafi. Kiedy Holly zostaje poważnie postrzelona, Jackson przemieszcza się w czasie dłuższy okres niż zawsze, lecz nie potrafi wrócić.
"Dzisiaj: Jackson i Holly są w sobie zakochani;
Jutro: ona będzie umierać w jego ramionach;
Wczoraj: on musi temu zapobiec."
Lubię książki, w których autor daje nam zagadkę do rozwikłania. Tajemnica goni tajemnice. Kiedy wyjaśnia się jedna to od razu pojawia się kolejna. Tak, to zdecydowanie może wciągnąć czytelnika, choć niestety były i momenty, które mnie nieco nużyły. Tempo akcji nie było jednolite. W sumie książkę możemy podzielić na dwie części. Pierwsza to ta co opowiada o losach Jacksona z 2009 roku, a druga z 2007. O bohaterach nie mam jednoznacznego zdania. Holly nie przypadła mi do gustu, za często chyba była idealizowana przez głównego bohatera. Jackson nie jest typem do zapamiętania, bo niczym szczególnym się nie wyróżniał. Polubiłam Adama, bo coś w nosił do całości, szczególnie ta młodsza wersja.
Fani wątków miłosnych będą zawiedzeni, bo dla mnie on był po prostu mdły, chyba wolałabym żeby wcale go nie było.
Jeśli szukacie książki młodzieżowej pełnej akcji z wątkiem podroży w czasie to nie powinniście się zawieść. „Burza" ma swoje plusy i minusy. Zdecydowanie to ten typ książki po który samemu trzeba sięgnąć, aby sobie wyrobić własną opinie.