Łał, aż takiej dawki dobrych opowiadań to ja się nie spodziewałam. Długo zastanawiałam się które wyróżnić, gdyż przecież nie możne być tak iż wszystkie są OK.
W końcu po połknięciu całej książki zdecydowałam się na trzy, według mnie najlepsze.
Anna Brzezińska "PO PROSTU JESZCZE JEDNO POLOWANIE NA SMOKA" - z Babunia Jagódką w roli głównej. Wszystko zaczyna się pewnego pięknego dnia gdy babcia Jagódka wymiata swoją zaczarowaną miotłą podwórko. Wtedy to właśnie przed jej furtkę zajeżdża banda rycerzy polujących na smoka. Babcia której nie w smak są jakiekolwiek nowości, a święty spokój jest bardziej niż pożądany, użyje najprzemyślniejszych sposobów by pozbyć się smoka, rycerzy i kolorowej czeredy jaka za nimi ciągnie.
Maciej Guzek "ZMIANA" - pole bitwy, front nierozcinający się wśród lasów, bagien i szczerych pół. Wśród tego wojennego zamieszania Ekkehard, dowódca Trzeciej Ezoterycznej, powołanej do walki z wszelkiej maści stworami powoływanymi do życia przez elfy. Lecz temu zaprawionemu w bojach wojakowi przyjdzie zmierzyć się z o wiele groźniejszym przeciwnikiem. A wszystko zacznie się od handlu elfia krwią.
Wit Szostak "RAPORT Z NAWIEDZONEGO MIASTA" - Do Miasta zawitał smok, zagnieździł się w katedrze w centrum miasta, przeraził "szaleńca", zamienił go w kamień, tych którzy okazali się na tyle odważni iż weszli do świątyni spotkał ten sam los. Nasz narrator również zakosztował jak to jest zostać kamiennym posągiem, i przeraził się samego siebie.
Może nie wszystkim się ono spodoba lecz mi przypadło najbardziej do gustu. Brak w nim dialogów, jest tylko narrator i my, jego emocje, przeżycia, niewiedza i zagubienia.

Sprawę skiepściły, przynajmniej w moim odczuciu, opowiadania:
- "Mój własny smok", Michał Studniarek
- "Smok tańczy dla Chung Fonga", Maja Lidia Kossakowska, cóż mimo iż otrzymało ono w 2007 Zajdla, jakoś nie przemówiło do mnie.

Polecam. Może nie jako pozycje obowiązkową, bo to pojęcie kojarzy mi się nieprzyjemnie z lekturami szkolnymi - ale jako miły wstęp do świata fantasy.

Łał, aż takiej dawki dobrych opowiadań to ja się nie spodziewałam. Długo zastanawiałam się które wyróżnić, gdyż przecież nie możne być tak iż wszystkie są OK.
W końcu po połknięciu całej książki zdecydowałam się na trzy, według mnie najlepsze.
Anna Brzezińska "PO PROSTU JESZCZE JEDNO POLOWANIE NA SMOKA" - z Babunia Jagódką w roli głównej. Wszystko zaczyna się pewnego...