Wyobraź sobie, że jesteś przepiękną młodą kobietą. Masz idealne ciało, takie, które przyprawia o zazdrość inne kobiety. Jesteś wspaniała, urocza, cudowna i szalona. Lubisz flirtować, a mężczyźni lgną do ciebie. Masz na imię Freya.

Wyobraź sobie teraz, że jesteś młodą bibliotekarką. Porządną, ułożoną, elegancką kobietą, która wie czego chce. Nie w głowie ci flirty i mężczyźni. Szukasz jedynie takiego, który były odpowiedni. Jesteś ładna, nie tak jak Freya, ale niczego ci nie brak. Masz na imię Ingrid.

Wyobraź sobie po raz ostatni. Tym razem jesteś matką. Choć masz już kilka lat za sobą to twoja uroda i urok nie zniknęły. Nadal masz mnóstwo energii i dobrego humoru. Masz na imię Joanna.

Co łączy te trzy kobiety?

Freya i Ingrid to córki Joanny. Na pierwszy rzut oka bardzo różnią się od siebie. Jednak one trzy mają pewną wspólną tajemnicę... są czarownicami. Czarownicami, którym zabroniono używać swoich mocy. Mieszkają razem w małym miasteczku East End. Przestrzegają zasad jakie zostały im nałożone. Nie mogą dopuścić do tego by ktoś odkrył kim są naprawdę.

Ale wracając do początku... Jak zaczyna się książka?

Po raz kolejny wyobraź sobie, że jesteś Freyą. Właśnie siedzisz przy stole na własnym przyjęciu zaręczynowy. Jesteś szczęśliwa, bo wiesz, że za niedługo spędzisz resztę życia ze swym wymarzonym mężczyzną, ale odczuwasz też pewnego rodzaju niepokój. Jakaś dziwna siła ciągnie cię do brata swego ukochanego. Dochodzi do tego, że zdradzasz narzeczonego na własnym przyjęciu zaręczynowym i to z jego bratem!

Jednak czy oni obaj są prawdziwi? Może jeden z nich podszywa się pod kogoś innego?
Jak bardzo można kogoś zwieść? Do czego można się posunąć by osiągnąć swój cel?

Obawa przed Radą jest coraz większa. Ingrid, Freya i Joanna powoli znów odkrywają uroki posługiwania się magią... Ingrid pomaga kobietom w wielu "drobnych" problemach zdrowotnych i życiowych, a Freya ukazuje ludziom ich drugie połówki. Joanna natomiast odkrywa na nowo uroki "macierzyństwa", ale dawne rany nie pozwalają o sobie zapomnieć.

Wszystko układa się dobrze, aż do czasu...
Znika pewna młoda kobieta, następnie dochodzi do morderstw, aż w końcu na pozór spokojne miasteczko ukazuje swe prawdziwe, inne "oblicze".
Szew - co to takiego? Czym jest East End? Co skrywa?

Zakończenie jest nie do przewidzenia (przynajmniej ja nie dałam rady go przewidzieć).

Rodzina Beauchamp to jedna wielka tajemnica.
Kim tak naprawdę są Ingrid, Freya i Joanna? Może w ich życiu był ktoś jeszcze?
Co skrywa narzeczony i jego brat? Czy wszystko jest tylko dobre albo tylko złe?

Książka zaskakuje i wciąga już od początku. Pojawiają się postacie dobre i złe, a magie napotykamy na prawie każdym kroku. Ciekawa fabuła, zwroty akcji i nowe "informacje" na temat życia tych trzech kobiet są niebanalne.
Język jakim posługuje się autorka jest zwyczajny. Życiowy lecz niepospolity, taki jaki występuje wszędzie.
Ogromny plus za stworzenie historii, w której wszystko jest niepewne i dziwne. Nie ma tam niepotrzebnych opisów i na siłę "wpychanych" dialogów ani wydarzeń. Jest wszystko to co musi być.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie, jednak nie jest to wybitne arcydzieło. Dobra powieść na zimowy wieczór. Ma w sobie pewną "zadziorność"i jeżeli po nią sięgniesz to na pewno się nie zawiedziesz. :)

http://blaszanyzegarek.blogspot.com/

Wyobraź sobie, że jesteś przepiękną młodą kobietą. Masz idealne ciało, takie, które przyprawia o zazdrość inne kobiety. Jesteś wspaniała, urocza, cudowna i szalona. Lubisz flirtować, a mężczyźni lgną do ciebie. Masz na imię Freya.

Wyobraź sobie teraz, że jesteś młodą bibliotekarką. Porządną, ułożoną, elegancką kobietą, która wie czego chce. Nie w głowie ci flirty i...