Bóg nosi dres
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Replika
- Data wydania:
- 2011-08-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-08-01
- Liczba stron:
- 292
- Czas czytania
- 4 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7674-128-4
- Tagi:
- życie dres blokowisko Bóg
Dres też człowiek. Ma potrzeby, przyjaciół, przeszłość i – przede wszystkim – problemy. Głównie cudze. Pozostaje sobą, nawet w butach do garnituru.
Przystaję na chodniku i wyciągam szluga. Poprawiam na piersi srebrny łańcuch, wyjmując go spod koszulki, żeby był lepiej widoczny. Poprawiam dres w kroku, bo uwiera mnie w jaja. Napinam się, kark prostuję, podpalam papierosa i idę przed siebie.
Wokół mnie stoją bloki. Są wielkie i brzydkie. Szare, pomalowane nieudolnym graffiti i szczeniackimi podpisami. Czuję się, jakbym trafił do filmu „Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki”. Ktoś mnie pieprznął laserem i stałem się maciupkim człowieczkiem, który teraz lawiruje między klockami lego. Bo to właśnie takie przeogromne kloce rozciągają się przede mną. Patrzę na jedną wyblakłą ścianę, z której odpada tynk. „Jebać Arkę, jebać!” – głosi dumny, niebieski napis. Obok niego, mniejszymi literkami dopisane: „Darek to chuj, ma jaja jak zbój!” i jeszcze wyznanie miłości: „Love krowe, kocham byka, ale wyjdę za indyka”. Tandeta goni tandetę. Rozglądam się, lecz nikogo nie widzę. Chłopaki pewnie w kanciapie. -fragment książki
Zapraszamy na przesyconą smakiem piwa i zapachem papierosów podróż w głąb studenckiego Gdańska... i nie tylko. Mocny język, nieszablonowa narracja splatająca w jedno teraźniejszość i problemy przeszłości, przewijające się w tle ikony polskiej kultury (jak Jezus ze Świebodzina) oraz popkultury gwarantują świetną, choć może nieco kontrowersyjną rozrywkę
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Stwórca w ortalionie
Dresiarze są wszędzie. Wszyscy ich znamy, wielu na ich widok pospiesznie przechodzi na drugą stronę ulicy, a niejeden z nas został kiedyś uraczony bynajmniej nietroskliwym "masz problem?". Ale czy ktoś z nas zdaje sobie sprawę, że dresiarz to człowiek jak my wszyscy? Że może mieć problemy, zmartwienia, pasje? W gruncie rzeczy dresiarz tym tylko się różni od typowego szarego obywatela, że nosi wygodniejsze ciuchy. I od czasu do czasu obije komuś twarz.
Piotr Sender w swej debiutanckiej powieści "Bóg nosi dres" przedstawia nam niemal stereotypowego przedstawiciela dresiarskiej społeczności. Gdyby ktoś kiedyś nakręcił film przyrodniczy o dresiarzach, wtedy główny bohater tej powieści byłby idealnym obiektem do obserwacji. Jest łysy, napakowany sterydami i odżywkami, nosi tylko dres i sportowe obuwie. No chyba, że przez przypadek wrzuci jedyne adidasy do pralki, której istnienia praktycznie nie zauważa. Ma stereotypową różową dziewczynę, jeździ starym golfem, pakuje na siłowni, pali mocne fajki i żłopie piwo przy dowolnej okazji. Bez okazji też.
Jednak wspomniany podręcznikowy dresiarz, tylko pozornie jest tak prosty. W rzeczywistości studiuje na gdańskiej Polibudzie, kocha kobietę z którą żyje i ma przyjaciół dla których jest w stanie wiele zaryzykować. Nosi też w sercu stare urazy, które nie raz odzywają się w dorosłym życiu.
"Bóg nosi dres" to tak naprawdę dwie historie w jednej książce. Poznajemy równolegle losy głównego bohatera jako dorosłego dresa, oraz jego perypetie z dzieciństwa - wychowywał się w zabitej dechami wsi, a jego rodzice całymi dniami robili tylko jedno - pili. Poznajemy kilka ciekawych wątków z młodszych lat bohatera, z których każdy porusza inny ważny problem, jak wioskowe przesądy, moralność lokalnych autorytetów, czy ogólny zgubny wpływ picia na ludzkie życie. Szybko też poznamy znaczenie tytułu książki, którego zdradzać nie będę żeby nie odbierać nikomu przyjemności jego odkrywania.
Obie historie - bieżąca, czyli dres dorosły w szarej miejskiej rzeczywistości i retrospekcyjna, czyli dres dorastający na popeerelowskiej wsi - są ze sobą mocno przeplecione. Niekiedy z akapitu na akapit autor przeskakuje między czasami i miejscami wydarzeń, co może powodować drobne zamieszanie. Sam dwa lub trzy razy złapałem się na tym, że dopiero po chwili orientowałem się, iż znowu czytam o młodzieńczych czasach bohatera, a nie jestem już w bieżącej akcji. To ciekawy zabieg, choć trochę mylący, szczególnie na ostatnich stronach powieści - autor wrzucił w jedno miejsce tyle retrospekcji na raz, że do teraz nie jestem pewien, czy zrozumiałem zakończenie po myśli autora. .. Nie mniej jednak czekam tylko, aż jakiś zdolny reżyser zabierze się za sfilmowanie tej książki, bowiem stworzona jest na tyle plastycznie, że po drobnym dostosowaniu śmiało mogłaby stanowić scenariusz dla filmu.
Tekst powieści ułożony jest bardzo zgrabnie, całość czyta się praktycznie jednym tchem i nie sposób się oderwać od czytania. Bez większego problemu można ją poznać w dwa dni, a znajdą się pewnie i tacy, którym wystarczy jeden wieczór. Niektórych odrzucić może dość dosadny, wulgarny wręcz język używany przez bohaterów z głównym dresiarzem na czele, jednak czego oczekiwać po powieści osadzonej w takich klimatach? Przecież chyba nikt sięgając po książkę o dresiarzu nie spodziewa się, że bohaterowie wyrażać się będą piękną literacką polszczyzną? Książka przypadnie do gustu w szczególności młodym czytelnikom, którzy znajdą tu słownictwo, jakim wielu młodych posługuje się na co dzień. Mówiąc jednak o młodych czytelnikach mam na myśli raczej tych powyżej 16 roku życia, a najlepiej tych pełnoletnich i to nie tylko ze względu na ostre słownictwo. Nie chcę nikomu na siłę narzucać ograniczeń wiekowych, jednak wydaje mi się, że pewien wiek i życiowe doświadczenie potrzebne jest, aby właściwie odebrać niektóre z przekazów płynących z kart powieści.
Na koniec słów kilka na temat wydania książki. "Bóg nosi dres" prezentuje się świetnie. Wydawnictwo Replika oddaje w nasze ręce książkę z ciekawie zaprojektowaną okładką i czcionką, która nie męczy wzroku. Okładka jest błyszcząca ze skrzydełkami, a cena mimo to pozostaje niewygórowana - 29.90 zł to przy obecnych cenach całkiem niewiele jak na tak ładnie wydaną książkę. Na dość dobrym poziomie stoi też redakcja i korekta, bo jak wspomniałem czyta się płynnie i nadmiar błędów nie odrywa od lektury. Choć może przepuszczenie przez korektę słowa "popatrzała" warto wspomnieć, bo woła to o pomstę do nieba...
"Bóg nosi dres" to książka jak najbardziej godna polecenia. Polecić ją mogę każdemu, choć wiem, że osoby wrażliwsze na ostry język mogą poczuć się w takcie lektury odrobinę urażone. Jest to jednak powieść dla każdego, gdyż znajdziemy w niej praktycznie wszystko - wątek kryminalny, miłosny, grozę i masę dobrego humoru. Nie obyło się bez drobnych zgrzytów, które wspomniałem wcześniej, ale trzeba pamiętać, że to powieściowy debiut Piotra Sendera - autora, który ma zaledwie 21 lat a już mógłby swoją książką zawstydzić niejednego starszego pisarza. Mam nadzieję, że kolejne tytuły, które wyjdą spod jego ręki będą jeszcze lepsze. Nie pozostaje mi więc nic innego jak jeszcze raz polecić wszystkim lekturę tej powieści, a autorowi życzyć wielu dobrych pomysłów na nowe powieści.
Paweł Kukliński
Oceny
Książka na półkach
- 671
- 588
- 158
- 39
- 11
- 10
- 8
- 6
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Jak połączyć stereotypowego przedstawiciela subkultury dresiarzy z psychologicznym i filozoficznym podejściem do życia?
Brzmi niemożliwie, a jednak. Sender to robi. I to w jakim stylu! Choć główny bohater wprost ocieka stereotypem (łysa głowa, szeleszczący dres, stary golf trójka, dziewczyna „słodka-idiotka”, napakowani koledzy i pytania z serii: „Masz jakiś problem?”) to jednocześnie ma niesamowity bagaż doświadczeń: trudne dzieciństwo w domu pełnym alkoholu, wychowywanie się praktycznie samemu. Teraz studiuje, swoją dziewczynę kocha ponad wszystko, myśli o założeniu rodziny. A za kumpli oddałby wszystko i skoczył wszędzie.
To tak naprawdę dwie historie w jednej książce. Akcja dzieje się niby tu i teraz, ale autor funduje nam mnóstwo retrospekcji, które uzupełniają i tłumaczą niektóre wybory głównego bohatera. Sama sztuka wprowadzenia tego tła jest naprawdę na wysokim poziomie - przenosimy się do wcześniejszych wydarzeń bardzo płynnie i są one odpowiednio osadzone w fabule.
Jeśli chodzi o język - oczywiście jest mocny, uliczny, dosadny i bezkompromisowy. Może czasem nieco sztampowy. Uśmiech jednak wywołuje! Wulgaryzmy nie irytowały mnie tak bardzo, jak polonizmy. Fonetyczne zapisy różnych angielskich czy francuskich słów trochę kuły w oczy. Ale było to zamierzone, więc się pogodziłam.
Autor pisze bezpośrednio - nie cacka się, nie owija w bawełnę. Czasem może nawet obrzydza, ale to nieodłączna cecha naturalizmu. Jest bacznym obserwatorem - tutaj szczegół gra rolę. Otwarcie mówi o przykrych wspomnieniach i się ich nie boi.
Bo czego tu się bać? Dobrego debiutu? A to się udało z pewnością!
Jak połączyć stereotypowego przedstawiciela subkultury dresiarzy z psychologicznym i filozoficznym podejściem do życia?
więcej Pokaż mimo toBrzmi niemożliwie, a jednak. Sender to robi. I to w jakim stylu! Choć główny bohater wprost ocieka stereotypem (łysa głowa, szeleszczący dres, stary golf trójka, dziewczyna „słodka-idiotka”, napakowani koledzy i pytania z serii: „Masz jakiś problem?”) to...
Jest to książka, która odmieniła moje życie.
Jest to książka, która odmieniła moje życie.
Pokaż mimo toKsiążka pisana prostym językiem, każdy zrozumie =) mi się podobała, tylko jestem zawiedziona zakończeniem
Książka pisana prostym językiem, każdy zrozumie =) mi się podobała, tylko jestem zawiedziona zakończeniem
Pokaż mimo toRecenzję można znaleźć także na moim blogu: http://mlodzi-niestatystyczni.simplesite.com/428515692
Dresiarze- kim oni właściwie są? Według Wikipedii mianem dresiarzy określa się utworzoną w latach 90. XX wieku subkulturę młodzieżową, charakteryzującą się w większości negatywnymi cechami, takimi jak gwałtowne zachowanie, brutalność czy też brak kultury osobistej. Dres, Sebek, Chuligan- te właśnie słowa nasuwają się nam na myśl, gdy myślimy o tak zwanych "dresiarzach".
Autor książki "Bóg nosi dres", Piotr Sender wydając swą debiutancką powieść miał jedynie 21 lat. Poruszył w niej problemy natury filozoficznej, egzytencjalnej, nieco też emocjonalnej. Główny wątek stanowił obraz postrzegania Boga przez głównego bohatera. A wspomnianym głównym bohaterem był nie kto inny jak właśnie dres, którego styl życia i tok myślenia poznajemy w powieści. Jest ona napisana w nietuzinkowy sposób- występuje w niej duża liczba wulgaryzmów, określeń rodem z łaciny kuchennej oraz nieco prymitywnych dialogów. Według mnie te elementy świetnie pasują do tematyki książki- patologicznego dzieciństwa, ogromnego bagażu doświadczeń, problemów na barkach jednej, wyniszczonej psychicznie osoby i wielu nałogów. Jedną z rzeczy, które w książce mnie irytowały były poglądy i sposób rozumowania głównego bohatera. Choć próbowałam w każdy możliwy sposób, nie mogłam się do niego przekonać, jednak muszę podkreślić, że jego pozorna płytkość i prostactwo nie były wcale błędem autora: w ten sposób doskonale oddał on charakter osoby wychowanej w patologicznej rodzinie.
Z książki możemy dowiedzieć się wiele o życiu "po drugiej stronie lustra", czyli dresiarskiej rutynie dnia. Zaciekawiła mnie także postać "Boga", którego postać była idealnym dopełnieniem książki. Autor sam podkreślił, że główny przekaz płynący z utworu ma na celu uświadomić ludziom, że to, co niekiedy uważamy za złe, wcale nie jest takie w oczach Stwórcy. Kim był domniemany Bóg? Tego możecie dowiedzieć się po przeczytaniu pozycji "Bóg nosi dres", którą serdecznie polecam.
Moja ocena: 7/10.
Recenzję można znaleźć także na moim blogu: http://mlodzi-niestatystyczni.simplesite.com/428515692
więcej Pokaż mimo toDresiarze- kim oni właściwie są? Według Wikipedii mianem dresiarzy określa się utworzoną w latach 90. XX wieku subkulturę młodzieżową, charakteryzującą się w większości negatywnymi cechami, takimi jak gwałtowne zachowanie, brutalność czy też brak kultury osobistej. Dres,...
Zapowiadało się naprawdę dobrze, ale jeśli tak wygląda "młoda polska literatura" to okazuje się że ja niejedną książkę słyszałam na imprezie. Mnóstwo wulgaryzmów które zapewne miały stworzyć klimat lekkości i pokazać jak bardzo autor jest ponad wszelkie normy językowe a książka prawdziwa (wulgaryzmy ODPOWIEDNIO użyte dodają książce animuszu tu niestety tak nie jest). Naprawdę słaba publikacja chyba że ktoś doszukuje się drugiego dna, ale ja nie lubię dorabiania teorii do dyszla. Czyta się szybko tylko właściwie po co?
Zapowiadało się naprawdę dobrze, ale jeśli tak wygląda "młoda polska literatura" to okazuje się że ja niejedną książkę słyszałam na imprezie. Mnóstwo wulgaryzmów które zapewne miały stworzyć klimat lekkości i pokazać jak bardzo autor jest ponad wszelkie normy językowe a książka prawdziwa (wulgaryzmy ODPOWIEDNIO użyte dodają książce animuszu tu niestety tak nie jest)....
więcej Pokaż mimo toDres. I tyle, tak? Stereotyp jest silny jak zawsze, i jeszcze wkurw...(;))
Szczerze polecam, bo nie dość, że wciąga, to jeszcze później podyskutować o niej można. I aż się człowiek zastanawia nad zmianą stylu ubioru :)
Dres. I tyle, tak? Stereotyp jest silny jak zawsze, i jeszcze wkurw...(;))
Pokaż mimo toSzczerze polecam, bo nie dość, że wciąga, to jeszcze później podyskutować o niej można. I aż się człowiek zastanawia nad zmianą stylu ubioru :)
Przyjemna książka napisana językiem którym wielu ludzi posługuje się na co dzień. Opowiada o nie lekkiej przeszłości. Pokazuje że wygląd nie zdobi duszy człowieka.
Przyjemna książka napisana językiem którym wielu ludzi posługuje się na co dzień. Opowiada o nie lekkiej przeszłości. Pokazuje że wygląd nie zdobi duszy człowieka.
Pokaż mimo toJak myślicie - jakie tematy najchętniej przyciągają widzów do filmów, reklam, artykułów?
Kontrowersyjne - seks, alkohol, przemoc, przekleństwa.
Nie wiem, czy na tych właśnie wartościach opierała się promocja książki Piotra Sendera (zakazany owoc najlepiej smakuje),ale one wszystkie są w niej obecne. I poruszane bez żadnego tabu, prosto z mostu. Przez to też książka balansowała na granicy (mojego) dobrego smaku. Do tego stopnia, że czasami miałam ochotę dać autorowi w ryj (jakby powiedział dres),ale... No kurczę, nie mogłam! Dresy mówią takim językiem, i nic na to nie poradzę!
Tytułowy bohater jest, jak już wiecie, takim właśnie dresem. Ma za sobą taką a nie inną przeszłość, która tak a nie inaczej go ukształtowała. No cóż, jedni ludzie popadają pod wpływem problemów w depresję, a drudzy... Też popadają w depresję, tylko starają się to jakoś ukryć pod płaszczykiem siły i brutalności.
Książka skłania do przemyśleń - na temat wiary, sensu życia, filozofii, a nawet psychologii. Głównie dlatego, że główny bohater to osoba inteligentna, wbrew wszystkim stereotypom. Tylko postrzega świat po swojemu. Jednakże, "Pingwiny" uważa za burżuazję, a sam kreuje swoją niejako "burżuazyjną grupę" we własnym środowisku. Trochę to sprzeczne.
Drogie feministki, tutaj nie macie co feminizmu szukać. Kobieta to w pierwszej kolejności obiekt seksualny, a potem sprzątaczka. Niestety. Ale mnie też to zabolało, mimo, że feministką nie jestem.
Zabiegi retrospekcji poczynione przez pana Piotra to majstersztyk. Wszystko jest ze sobą powiązane i ukazywane w odpowiednim momencie. W miarę czytania przed czytelnikiem odsłaniane są kolejne elementy, które na końcu układają się w całość. Książka napisana jest zgrabnym językiem. Świetne!
Warto przeczytać, jeśli lubicie taką tematykę.
Jak myślicie - jakie tematy najchętniej przyciągają widzów do filmów, reklam, artykułów?
więcej Pokaż mimo toKontrowersyjne - seks, alkohol, przemoc, przekleństwa.
Nie wiem, czy na tych właśnie wartościach opierała się promocja książki Piotra Sendera (zakazany owoc najlepiej smakuje),ale one wszystkie są w niej obecne. I poruszane bez żadnego tabu, prosto z mostu. Przez to też książka...
Książka łatwa i nie wymagająca. Zabawna, nie powiem nie. Niejednokrotnie zdarzyło mi się parsknąć śmiechem podczas czytania, nawet w autobusie.
Świetne teksty.
Mimo wszystko jakoś nie mogłem wyobrazić sobie tego Dresa. Jakiś taki odstający od stereotypu ;),dla mnie lepszy.
Historia ciekawa i taka z życia wzięta. Smutna, szczególnie kiedy opisuje dzieciństwo. Bo to mało takich rodzin? Główny bohater przynajmniej potrafił wykorzystać szansę. Co z tego, że jest Dresem, jak sam o sobie mówi i czego nie ukrywa - ma swoje zasady i swoją filozofię.
Rozbawiła mnie historia (nie tylko ta),kiedy kolega opowiada o jakimś tam zdarzeniu i rzuca: to jakiś dres był, a nasz bohater komentuje w myśli, że: kolega nawet nie spostrzegł się, że strzelił faux pas :)
No i tekst, który wprowadziłem w życie: wrócił zaraz po tym jak skończyła się wieczność (zdarza mi się tak czekać na moją połowę ;) hehehehe...)
Polecam gorąco!
Książka łatwa i nie wymagająca. Zabawna, nie powiem nie. Niejednokrotnie zdarzyło mi się parsknąć śmiechem podczas czytania, nawet w autobusie.
więcej Pokaż mimo toŚwietne teksty.
Mimo wszystko jakoś nie mogłem wyobrazić sobie tego Dresa. Jakiś taki odstający od stereotypu ;),dla mnie lepszy.
Historia ciekawa i taka z życia wzięta. Smutna, szczególnie kiedy opisuje dzieciństwo. Bo to mało...
Wypożyczając książkę podchodziłam do niej sceptycznie. Okazała się świetna, do przeczytania na raz. Polecam
Wypożyczając książkę podchodziłam do niej sceptycznie. Okazała się świetna, do przeczytania na raz. Polecam
Pokaż mimo to