rozwińzwiń

Punkhead

Okładka książki Punkhead Piotr Sender
Okładka książki Punkhead
Piotr Sender Wydawnictwo: Replika literatura piękna
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Punkhead
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2013-05-21
Data 1. wyd. pol.:
2013-05-21
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376742502
Tagi:
punkhead sender
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
73 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
313
32

Na półkach: , ,

Bardzo lubię punk rocka, więc nic dziwnego, że sięgnęłam po tę książkę. Mi osobiście bardzo spodobał się charakterystyczny humor autora. A co do tzw. "byków" - powiedzmy sobie szczerze - mało kto z nas wstukuje w smsach "ą", "ę", itd. Taki właśnie był zamiar autora - jak najwierniej odzwierciedlić prostych, młodych ludzi. A skoro już o wiadomościach tekstowych mowa; przypomniał mi się frag. smsa, w którym Arek zamiast "galerii", napisał "galeri". I właśnie o to chodzi! Mimo tego, że to książka, dzięki takim zabiegom jeszcze bardziej można wczuć się w ten świat, wyobrazić sobie tych zwykłych nastolatków. Co do Piotra - w życiu bym nie przypuszczała, że to o niego chodziło. Brakowało mi natomiast dwóch rzeczy - byłam pewna, że pod koniec powieści, zanim punki pobiły "Białego", w końcu wyjdzie na jaw, że Areczek to ściemniacz. Co prawda Michał wyjaśnił Marcie, że to on ją uratował, ale przecież Arek wcześniej przypisał sobie tę zasługę. Dziewczyna była skołowana, ale do końca nie potwierdziło się, że "Biały" mówił prawdę (najprawdopodobniej nastolatka w końcu się tego domyśliła, no ale ;)) Poza tym brakowało mi jakiegoś potwierdzenia tego, że Marta i Michał zdecydowali się na coś więcej. No, tak naprawdę to o uczuciach Michała wiemy, z kolei stanowiska Marty nigdy nie poznaliśmy. Lubi Michała, na pewno, ale czy coś więcej? Tak, wiem, to nie było najistotniejsze w całej tej opowieści, ale po prostu brakowało mi jakiegoś poważnego potwierdzenia, co do charakteru ich relacji. ;)

Bardzo lubię punk rocka, więc nic dziwnego, że sięgnęłam po tę książkę. Mi osobiście bardzo spodobał się charakterystyczny humor autora. A co do tzw. "byków" - powiedzmy sobie szczerze - mało kto z nas wstukuje w smsach "ą", "ę", itd. Taki właśnie był zamiar autora - jak najwierniej odzwierciedlić prostych, młodych ludzi. A skoro już o wiadomościach tekstowych mowa;...

więcej Pokaż mimo to

avatar
116
22

Na półkach: ,

Nie jest to wybitne dzieło literackie, jednak na tyle polubiłem głównych bohaterów, że przeczytałem z przyjemnością do końca. Moim zdaniem przygody Michała i Marty są godne uwagi i zrozumienia. Autor ukazał bunt obu nastolatków spowodowany podobnymi problemami, ale buntują się w odmienny sposób stojąc po innych stronach barykady. Wraz z postępem fabuły losy bohaterów zaczynają się splatać.

Nie jest to wybitne dzieło literackie, jednak na tyle polubiłem głównych bohaterów, że przeczytałem z przyjemnością do końca. Moim zdaniem przygody Michała i Marty są godne uwagi i zrozumienia. Autor ukazał bunt obu nastolatków spowodowany podobnymi problemami, ale buntują się w odmienny sposób stojąc po innych stronach barykady. Wraz z postępem fabuły losy bohaterów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
744
28

Na półkach: ,

To jest bardzo złe. Cały czas jestem w wielkim w szoku, że ktoś mógł to wydać. Ilość popełnionych błędów i nieśmiesznych żartów jest zatrważająca i przedstawia poziom 15-latka który podejmuje się pierwszej próby napisania książki. Kupiłam po sporej przecenie , do czego przekonał mnie temat (punk-skinhead) oraz okładka, która zła nie jest. Teraz będę miała problem żeby ją sprzedać oraz uczucie konsternacji towarzyszące rozmyślaniom nt. "dlaczego drzewa giną dla wyprodukowania tak bardzo nic nie wnoszącej pseudo-literatury".

To jest bardzo złe. Cały czas jestem w wielkim w szoku, że ktoś mógł to wydać. Ilość popełnionych błędów i nieśmiesznych żartów jest zatrważająca i przedstawia poziom 15-latka który podejmuje się pierwszej próby napisania książki. Kupiłam po sporej przecenie , do czego przekonał mnie temat (punk-skinhead) oraz okładka, która zła nie jest. Teraz będę miała problem żeby ją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Książka ciekawe, ale nie jest tak rewelacyjna jak debiut autora :)

Książka ciekawe, ale nie jest tak rewelacyjna jak debiut autora :)

Pokaż mimo to

avatar
20
20

Na półkach: ,

Zastanawiałem się, czy skreślić te słowa. Obiecałem sobie, że tutaj o innych będę mówił dobrze lub wcale. Dlatego miałem opory – mam je nadal – przed upublicznieniem tej wypowiedzi. Chodzi o najnowszą powieść Piotra Sendera (rocznik 1990) pod tytułem Punkhead (Wydawnictwo Replika 2013). Do jej lektury skłoniła mnie jego wcześniejsza książka Bóg nosi dres (Wydawnictwo Replika 2011),z której dowiedziałem się, że dresiarze mają swój świat wewnętrzny, przeżywają emocje i są wrażliwi. Historia dresiarza była dla mnie spójna i wiarygodna, czytałem ją z zainteresowaniem i bez irytacji. Niestety, historia wrażliwego skina, który zakochuje się w landrynkowej pankówce, do mnie nie przemawia. Przede wszystkim nie wiem, czy ma to być powieść społeczna, sensacyjna czy historia o nieszczęśliwej miłości. W żadnym z tych trzech aspektów powieść Sendera nie jest przekonująca. Tło społeczne co prawda jest nakreślone z rozmachem, środowisko rodzinne głównych bohaterów jest dosyć szczegółowo scharakteryzowane, co ma uzasadniać ich motywację, ale dla mnie w tym zakresie książka jest przegadana (mnogość i szczegółowość historii rodzinnych głównych postaci). Samej sensacji jest niewiele i ogranicza się ona do zdawkowych opisów bójek. Nie dowiaduję się z książki, co tak właściwie powoduje głównymi bohaterami. Mają oni niby swoje ideały, ale nie wiadomo, czy są one autentyczne, czy wynikają może z chęci zaimponowania rówieśnikom (upijanie się w klubie, aby być zaakceptowanym przez rówieśników niewiele ma wspólnego z prawdziwymi ideałami). Pod tym względem powieść młodego autora jest dla mnie autentyczna. Nie wierzę w ich chęć zmiany świata i nie wierzę w szczerość takiej postawy u landrynkowej pankówki. Z książek Piotra Sendera wynika, że zarówno dresiarze jak i skini są bardzo wrażliwi, że kierują nimi pozytywne emocje (takie samo wrażenie można również odnieść w stosunku do kiboli czytając powieść Krzysztofa Korsaka Jestem kibolem (Wydawnictwo Poligraf 2012). Kiedy się widzi tych panów w akcji podczas różnego rodzaju manifestacji i podczas meczów piłkarskich, to można odnieść zdecydowanie inne wrażenie. Chwała Piotrowi Senderowi, że w swoich książkach usiłuje pokazać innym, że dres czy skin to też człowiek. Niemniej uważam, że urodzonym w latach sześćdziesiątych załogantom najnowsza książka Piotra Sendera pod tytułem Punkhead nie spodoba się. To tyle. Aż tyle i nic więcej. Chociaż więcej może w innych okolicznościach.

Zastanawiałem się, czy skreślić te słowa. Obiecałem sobie, że tutaj o innych będę mówił dobrze lub wcale. Dlatego miałem opory – mam je nadal – przed upublicznieniem tej wypowiedzi. Chodzi o najnowszą powieść Piotra Sendera (rocznik 1990) pod tytułem Punkhead (Wydawnictwo Replika 2013). Do jej lektury skłoniła mnie jego wcześniejsza książka Bóg nosi dres (Wydawnictwo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
116
58

Na półkach:

To już moje drugie spotkanie z twórczością Pana Sendera. Pierwsze nie należało do zbyt udanych - ,,Bóg nosi dres", to w mojej ocenie słabiutka książka. ,,Punkhead" okazało się tylko odrobinkę ciekawsze. Zacznę od tego, że liczba językowych błędów zatrważa. Czytelnik momentami ma do czynienia z tyloma błędami, że aż przykro myśleć kto robił korektę (albo nie zrobił jej wcale). Kolejną kwestią są postaci, które można określić mianem płaskich i stereotypowych. Książka miała być ,,pełną ironii powieścią, nie zostawiającą suchej nitki na (...)", a w rezultacie jest pełna absurdalnych i naiwnych zwrotów akcji. Trzy gwiazdki przyznaję za przyciągającą spojrzenie okładkę i chęci.

To już moje drugie spotkanie z twórczością Pana Sendera. Pierwsze nie należało do zbyt udanych - ,,Bóg nosi dres", to w mojej ocenie słabiutka książka. ,,Punkhead" okazało się tylko odrobinkę ciekawsze. Zacznę od tego, że liczba językowych błędów zatrważa. Czytelnik momentami ma do czynienia z tyloma błędami, że aż przykro myśleć kto robił korektę (albo nie zrobił jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1531
183

Na półkach:

O niektórych książkach nie umiem rozmawiać z innymi... Jest wśród nich "Punkhead" (i wcześniejsza powieść Piotra Sendera pt. "Bóg nosi dres" - ta jeszcze mocniej we mnie uderzyła). Autor gra na wszystkich emocjach czytelnika jak światowy wirtuoz skrzypiec.

O niektórych książkach nie umiem rozmawiać z innymi... Jest wśród nich "Punkhead" (i wcześniejsza powieść Piotra Sendera pt. "Bóg nosi dres" - ta jeszcze mocniej we mnie uderzyła). Autor gra na wszystkich emocjach czytelnika jak światowy wirtuoz skrzypiec.

Pokaż mimo to

avatar
256
9

Na półkach: ,

Na powieść Punkhead trafiłam zupełnie przypadkiem w bibliotece miejskiej. Zachęcił mnie opis z tyłu oraz mało znana mi tematyka skinheadów i punków. Postanowiłam spróbować.
Autor, Piotr Sender, zupełnie mi nieznany, zadebiutował w 2011 roku powieścią Bóg nosi dres o tematyce nieco podobnej do Punkheada, który jest jego drugą powieścią.
Akcja dzieje się w Gdańsku, w listopadzie 2011 roku. Przez kolejne strony przewija się motyw Dnia Niepodległości, przygotowań do obchodów święta i emocji z tym związanych.
Podczas czytania zastanawiałam się o czym tak naprawdę jest ta książka. I w sumie składa się na to kilka elementów. Jest wszechobecny bunt przeciwko systemowi i odmiennym wartościom a także przeciwko rodzicom i obowiązkom. Mamy problem szukania swojej własnej tożsamości i skutków z tym związanych. Są problemy rodzinne, momentami dominujący wątek miłosny oraz trochę nieudany i niepotrzebny wątek kryminalny.
Główni bohaterowie to Michał, znany bardziej jako Biały, skinhead, klawiszowiec zespołu Pomruk 88, a także Marta, nastolatka, która w poszukiwaniu swojego własnego miejsca i chęci buntu, dołącza do grupy punków.
Mimo, że fabuła była dość chaotyczna, podobała mi się problematyka powieści. Stereotypy dotyczące skinheadów i punków, walka między dwoma grupami. Brakowało mi trochę podkreślenia najważniejszych dla subkultur wartości i przekonań, za to ich działania zostały bardzo wyraźnie ukazane.
Język powieści jest zdecydowanie najsłabszym elementem. Pełno tutaj dziwnych wtrąceń, momentami obrzydzających określeń, bez których powieść czytałoby się zdecydowanie o wiele lepiej. Nie pomagają wszechobecne wulgaryzmy, których jak dla mnie jest za dużo, a także sztuczne dialogi.
Punkhead jako powieść niczym się nie wyróżnia, może poza tematyką, z którą rzadko kiedy się spotykam, ale na pewno nie zapada przez to w pamięć.
Naprawdę ciężko mi ocenić tą książkę. Mam do niej mieszane uczucia. Z jednej strony polubiłam ją za fabułę, mimo, że momentami była zbyt naciągana, a końcowa scena rodzinna wprawiła mnie w zażenowanie. Z drugiej strony nienawidziłam tej książki za język. Czytając, cały czas miałam wrażenie, że jest niedopracowana, pisana na szybko, chaotycznie. Raczej nie jest to powieść, która na długo zapadnie mi w pamięć i do której wrócę za jakiś czas.

http://panamafreighter.wordpress.com/2014/06/07/punkhead/

Na powieść Punkhead trafiłam zupełnie przypadkiem w bibliotece miejskiej. Zachęcił mnie opis z tyłu oraz mało znana mi tematyka skinheadów i punków. Postanowiłam spróbować.
Autor, Piotr Sender, zupełnie mi nieznany, zadebiutował w 2011 roku powieścią Bóg nosi dres o tematyce nieco podobnej do Punkheada, który jest jego drugą powieścią.
Akcja dzieje się w Gdańsku, w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
18

Na półkach: ,

fajna historyjka punkówy i naziola. Na początku nudnawa ale potem wciąga, polecam polecam

fajna historyjka punkówy i naziola. Na początku nudnawa ale potem wciąga, polecam polecam

Pokaż mimo to

avatar
398
49

Na półkach:

Nieinteresująca i napisana stylem który nie zrobił na mnie większego wrażenia

Nieinteresująca i napisana stylem który nie zrobił na mnie większego wrażenia

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    89
  • Chcę przeczytać
    62
  • Posiadam
    37
  • Ulubione
    5
  • Teraz czytam
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Sex,drugs and rock and roll
    1
  • TBR
    1
  • Zrecenzowane: kochamksiążki.pl
    1
  • Do recenzji
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Punkhead


Podobne książki

Przeczytaj także