"Tato, gdzie jedziemy?"
Czy to nie smutne, kiedy dowiadujesz się, że Twoje dziecko jest upośledzone? Czyż to nie jest dla Ciebie tragedia? Czy wiesz co masz dalej z tym fantem począć? Zapewne nie, ponieważ właśnie przeżyłeś swój własny "koniec świata".
Jean-Louis Fournier to francuski pisarz, humorysta i realizator telewizyjny. Można by rzec, że życie ma świetne, gdyż we Francji zasłynął dzięki rozprawce na temat trudności języka francuskiego "Gramatyka francuska i niedorzeczna". Jest również twórcą słynnej postaci animowanej krowy imieniem Czarniawa. Napisał także książkę pod tytułem "Tato, gdzie jedziemy?", w której porusza bardzo poważny temat upośledzonych dzieci. Nasunęło mi się więc pytanie: Dlaczego to zrobił? Wydawać by się mogło, że los mu sprzyja, lecz niestety to tylko pozory, ponieważ jego dwójka dzieci, Mathieu i Thomas, urodziła się upośledzona umysłowo i fizycznie...
Książka pt.: "Tato, gdzie jedziemy?" jest poświęcona jego synom, którzy "nie są tacy jak inne dzieci". Opisuje w niej swoje życie z upośledzonymi dziećmi. Humor to jego ulubiona broń, nawet gdy temat jest poważny, jak w opisywanej przeze mnie książce. Jak sam przyznał: "Nie miałem szczęścia. Zagrałem na loterii genetycznej i przegrałem.". Fournier jest typem osoby, która żartuje sobie ze wszystkiego. Niestety jego czarny humor w "Tato, gdzie jedziemy?" nie każdemu może przypaść do gustu.
Mnie osobiście książka bardzo się spodobała i przeczytałam ją jednym tchem. Sto siedemdziesiąt cztery strony zajęły mi niecałe dwie godziny.
Szczerze polecam!
Bardzo poruszyła mnie ta książka - szczera i brutalna do bólu opowieść ojca o dwóch niepełnosprawnych synach, jego nadziejach, lękach, tłumionej frustracji i rozpaczy oraz myślach o zakończeniu wszystkiego. Niech nikogo nie zmyli sielankowa okładka. Tytułowe: Tato, gdzie jedziemy? nie może mi wyjść z głowy. Wstrząsające!