Mały Duszek

Okładka książki Mały Duszek Otfried Preussler
Okładka książki Mały Duszek
Otfried Preussler Wydawnictwo: Bona literatura dziecięca
120 str. 2 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
Das Kleine Gespenst
Wydawnictwo:
Bona
Data wydania:
2011-05-19
Data 1. wyd. pol.:
2011-05-19
Liczba stron:
120
Czas czytania
2 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362836055
Tłumacz:
Hanna Ożogowska, Andrzej Ożogowski
Tagi:
Literatura niemiecka dziecięca XX wiek
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Mały Duszek Otfried Preussler, Franz Josef Tripp
Ocena 7,4
Mały Duszek Otfried Preussler, ...
Okładka książki Hubert w Wielkim Kapeluszu Jerzy Flisak, Otfried Preussler
Ocena 8,4
Hubert w Wielk... Jerzy Flisak, Otfri...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Sekretne życie Krasnali w Wielkich Kapeluszach Paweł Pawlak, Wojciech Widłak
Ocena 7,5
Sekretne życie... Paweł Pawlak, Wojci...
Okładka książki Babcia na jabłoni Mira Lobe, Mirosław Pokora
Ocena 7,5
Babcia na jabłoni Mira Lobe, Mirosław...
Okładka książki Kulawa kaczka i ślepa kura Ulrich Hub, Jörg Mühle
Ocena 7,7
Kulawa kaczka ... Ulrich Hub, Jörg Mü...

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
904
859

Na półkach:

Po rozczarowaniu "Malutką czarownicą" tym razem "Mały duszek " pokazał się bardzo sympatyczną, spójną, nieschematyczną, ciepłą opowieścią, w której główną rolę gra ciekawość nieznanego, rezolutność, odwaga w niesprzyjających okolicznościach, spontaniczność i życzliwość . A rodzice mogą pomóc dziecku odkryć jeszcze inne ciekawe tematy jak np dlaczego "nocny" charakter nie powinien zazdrościć tym" dziennym" ?

Po rozczarowaniu "Malutką czarownicą" tym razem "Mały duszek " pokazał się bardzo sympatyczną, spójną, nieschematyczną, ciepłą opowieścią, w której główną rolę gra ciekawość nieznanego, rezolutność, odwaga w niesprzyjających okolicznościach, spontaniczność i życzliwość . A rodzice mogą pomóc dziecku odkryć jeszcze inne ciekawe tematy jak np dlaczego "nocny" charakter nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
662
593

Na półkach:

42. Groza dla dzieci i młodzieży. Przygody Małego Duszka

Kiedy pytasz swoją małą czytelniczkę czy podobała jej się historia o małym Duszku, a ta w odpowiedzi tuli z uśmiechem książeczkę, to wiesz, że trafiłaś dobrze z lekturą. Wiesz, że warto było czytać na głos, dopowiadać, inscenizować, niektóre fragmenty czytać po kilka razy i tłumaczyć. I cieszy cię to podwójnie, bo z jednej strony wiesz, że trafiłaś na wartościową treść, z drugiej widzisz, że świat opowieści wciąga twoją pociechę coraz bardziej.

Tytułowy Duszek, to całkiem sympatyczny i, tak naprawdę, niegroźny psotnik, którego trudno nie polubić. Mieszka w Sowim Zamku i budzi się codziennie, gdy zegar wybije północ. Snuje się wtedy po zamkowym muzeum pobrzękując magicznymi kluczami i gadając do obrazów, lub „wychodzi” na dwór, by uciąć sobie pogawędkę ze swoim najlepszym przyjacielem, sową Uhu-Szuhu. Duszek, jeśli mu się nie dokucza, nie robi nikomu krzywdy, ale jeśli zajdzie taka trzeba, potrafi srogo postraszyć: raz przyczynił się nawet do klęski szwedzkich najeźdźców i dzięki niemu zwiali, gdzie pieprz rośnie. Było to już jednak baaardzoooo dawno temu. Od tamtej pory wiedzie więc raczej spokojne nieżycie i to właśnie ów spokój zaczyna go nużyć. Wymyślił więc sobie, że chciałby zobaczyć słońce i miasto w ciągu dnia. Niestety nie da się od tak zmienić „godziny duchów” i Duszek, mimo wielu starań, nie potrafi nie zasnąć do rana. Pewnego dnia jednak, nagle i nie wiedzieć czemu, budzi się w samo południe. I wtedy zaczyna się draka. Bo chcąc nie chcąc jego pojawienie się budzi w miasteczku sensację. Niestety z nadmiaru atrakcji, nasz bohater gubi drogę do domu. Ponadto, słońce sprawia, że staje się czarny!

„Mały Duszek” Otfrieda Preusslera, to opowieść o tym, że trzeba uważać na to, czego sobie życzymy, bo czasami marzenia się spełniają i okazuje się, że wcale nie jest nam z tym tak różowo, jak to sobie wymyśliliśmy. To również, w dosyć ciepły sposób podana lekcja o tym, że natury się nie oszuka, bo każdy z nas został stworzony do czegoś innego, ale żeby się o tym przekonać, trzeba wyjść ze strefy komfortu. Przygody małego Duszka przypominają nam także o tym, że nigdy, przenigdy nie można się poddawać. A także o tym, że nie ze wszystkim można poradzić sobie samemu, bo – jak to ostatnio, gdzieś usłyszałam i bardzo mi to do tej historii pasuje – „najodważniejszym z ludzi jest ten, który nie boi się poprosić o pomoc”.

Oczywiście nie łudzę się, że moja trzylatka wychwyciła wszelkie niuanse, tej opowieści. Głównie zamartwiała się tym czy Duszkowi uda się wrócić do jego zamku i śmiała się z jego wybryków, które doceniała głównie dzięki ilustracjom E.J. Trippa. Opowieść spodobała się jej jednak na tyle, że na pewno będziemy do niej wracać.

42. Groza dla dzieci i młodzieży. Przygody Małego Duszka

Kiedy pytasz swoją małą czytelniczkę czy podobała jej się historia o małym Duszku, a ta w odpowiedzi tuli z uśmiechem książeczkę, to wiesz, że trafiłaś dobrze z lekturą. Wiesz, że warto było czytać na głos, dopowiadać, inscenizować, niektóre fragmenty czytać po kilka razy i tłumaczyć. I cieszy cię to podwójnie, bo z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
271

Na półkach:

Pamiętam, jak przed laty moje młodsze dziecko usłyszało, że będziemy czytać książkę o Duszku (nie o – duchu) – zaprotestowało. Bo on – to znaczy Mikołaj – duszka się boi. Że niby straszy i tak brzydko wygląda. Nawet nie chciał spojrzeć na książkę. Odłożyliśmy na chwilę lekturę, a potem spróbowaliśmy po raz drugi. W końcu – nic na siłę. A ja tak bardzo chciałam przeczytać moim dzieciom Małego Duszka – bo pamiętałam go sprzed lat z ilustracjami Boratyńskiego. Gdzie mama nie może – tam brata pośle. Tomek niby od niechcenia – oglądał świetne ilustracje wspomnianego już Boratyńskiego, do których w końcu przylepiło się moje młodsze dziecko. I już się nie odlepiło. I trzeba było zacząć czytać od zaraz już. I to najlepiej połowę książki jednego dnia.

Właśnie ukazała się nowa wersja Małego Duszka, tym razem wydana w ramach serii „Mistrzowie Światowej Ilustracji”, z absolutnie smakowitymi ilustracjami F.J. Trippa. Popatrzcie na okładkę, czy ktoś taki może mieć złe zamiary? Mały Duszek Trippa – to sama słodycz, która w ogóle nie ma zamiaru straszyć nikogo. No – tak jednak nie do końca – spokojnie: Mały Duszek straszy, straszy, ale robi to w taki sposób, że czterolatek będzie zaśmiewać się, że duży policjant w małym miasteczku Puchaczowo wystraszył się nie na żarty małego widma i to tak, że aż czapka spadła z głowy poważnego stróża porządku publicznego.

Preussler ponoć napisał Malutką Czarownicę, by oswoić strach swoich dzieci przed czarownicami. Ciekawe, czy jego dzieci też bały się duchów? W każdym razie po takiej lekturze, maluchy jak nic nabiorą przekonania, że są też dobre duchy. Właściwie duszki – bo ten ma zaledwie trzysta lat z haczykiem – a jak na ducha to naprawdę niewiele. Nie przypomina Wam się Malutka Czarownica? Ta książka to nie tylko dobra zabawa i przygoda. To też nauka, że marzenia się (jednak:)) spełniają. Choć czytając tę książkę moim dzieciom przypomniało mi się zdanie z innej książki. Są dwa nieszczęścia – jedno, gdy czegoś bardzo pragniemy, a to coś jest poza naszym zasięgiem. Drugie – gdy już to dostaniemy. Duszek chciał zobaczyć świat za dnia – posmakować go, zwiedzić, zobaczyć to, co niewyraźne i niewidoczne przy świetle księżyca. Widmo tak bardzo chciało wstać za dnia, że przestawiało wskazówki zegara, wytężało się, by zrealizować swoje marzenie. Kiedy się poddało, stało się samo – i nikt nie wie jak i dlaczego. A wtedy okazało się, że wcale nie jest łatwo i słodko, tylko trudniej. Duszek w promieniach słońca zrobił się cały czarny, w dodatku zaczął nieźle rozrabiać, czym spowodował niemałe zamieszanie w miasteczku. I znów pojawiły się … marzenia… za dawnym życiem, za dębową skrzynią na Swoim Zamku, wszechobecnymi pajęczynami i kurzem, który tak fajnie gilgał w nosie, dzięki czemu Mały Duszek kichał i kichał…..

Czy Duszkowi uda się wrócić do dawnego życia, kogo poprosi o pomoc? Nie zdradzam. Zachęcam do fascynującej lektury, która jest na liście książek ulubionych (nastoletnich już teraz) moich dzieci.

Pamiętam, jak przed laty moje młodsze dziecko usłyszało, że będziemy czytać książkę o Duszku (nie o – duchu) – zaprotestowało. Bo on – to znaczy Mikołaj – duszka się boi. Że niby straszy i tak brzydko wygląda. Nawet nie chciał spojrzeć na książkę. Odłożyliśmy na chwilę lekturę, a potem spróbowaliśmy po raz drugi. W końcu – nic na siłę. A ja tak bardzo chciałam przeczytać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
997
397

Na półkach: , , ,

Macie jakieś zakazane pragnienia? A może boicie się je spełnić, ponieważ nie wiecie, jakie konsekwencje Was czekają? A może macie już takie doświadczenie za sobą i chętnie wrócilibyście do przeszłości?

Mały Duszek jest mieszkańcem Sowiego Zamku. Co noc, dokładnie o północy budzi się ze snu, wychodzi ze swojej skrzyni i spaceruje po zamkowych komnatach, by punktualnie o 1 w nocy z powrotem zmorzył go sen. Duszek ma swoje ulubione miejsca oraz przyjaciela, sowę, która jest nocnym zwierzęciem. Jednak Duszek ma też swoje małe marzenie - chce podziwiać zamek oraz okolice w blasku słońca. Przyjaciel ostrzega go, że nie jest do dobry pomysł, co popiera własnymi doświadczeniami, ale Duszek nie chce go słuchać. Z determinacją budzi się co noc i chce doczekać brzasku. Niestety, tak się nie dzieje. Duszek nie jest w stanie czuwać dłużej, jak do 1. Jednak pewnego razu budzi się w południe. Dlaczego tak się stało i jakie przygody czekają Małego Duszka?

Powiem Wam, że to była naprawdę ciekawa literacko uczta. Piękny język, minimalistyczne, czarno-białe ilustracje oraz przezabawna historia duszka, który musiał zmierzyć się ze swoim marzeniem, które bardzo szybko przerodziło się w koszmar. Mamy tutaj zagadkę, przygodę, akcję, mamy pomoc ze strony odważnych dzieci oraz mnóstwo innych kasków. Świetnie bawiłam się czytając tę wyjątkową książkę od wydawnictwa Dwie Siostry, będąca kolejną częścią serii Mistrzowie Światowej Ilustracji. Historię napisał Otfried Preussler, czyli ten sam autor co w przypadku Huberta, natomiast ilustracje należą do F.J. Trippa. Polecam!

Macie jakieś zakazane pragnienia? A może boicie się je spełnić, ponieważ nie wiecie, jakie konsekwencje Was czekają? A może macie już takie doświadczenie za sobą i chętnie wrócilibyście do przeszłości?

Mały Duszek jest mieszkańcem Sowiego Zamku. Co noc, dokładnie o północy budzi się ze snu, wychodzi ze swojej skrzyni i spaceruje po zamkowych komnatach, by punktualnie o 1 w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2600
450

Na półkach: , , , ,

Miła, nieco naiwna powieść dla młodszych dzieci.
Dla fanów klimatów retro.
Świetne ilustracje.

Miła, nieco naiwna powieść dla młodszych dzieci.
Dla fanów klimatów retro.
Świetne ilustracje.

Pokaż mimo to

avatar
1451
1451

Na półkach:

Kogóż my tu mamy? Poczciwego "Małego Duszka", który przegnał Szwedów z zamku! Ta opowieść, to moje drugie spotkanie z wyobraźnią Otfrieda Preußlera i podobnie jak w przypadku "Huberta w Wielkim Kapeluszu", tak i tu jest absolutnie zachwycona! Tak miłego, ciepłego, serdecznego baśniopisania dawno nie czytałam.
Otfried Preußler pokazuje, że pisać dla dzieci nie tylko można, ale i trzeba pięknie. Jego styl przypomina mi barwny dywan, który skrzy się od szczegółów. Fantastycznie buduje atmosferę, a w to wszystko obsypuje subtelnym, serdecznym poczuciem humoru.
Trzeba zauważyć, że opowieści tego pisarza nie są wyłącznie bajeczkami - one zawsze niosą ze sobą ponadczasowy przekaz, ujmującą myśl, która pokrzepia serce zarówno dziecka, jak i dorosłego. W przypadku "Małego Duszka" jest to docenienie tego, co się ma - docenienie swojego domu, nawet jeśli czasem wydaje się nam nudny. Mamy tu także akceptację samego siebie, a Otfried Preußler sprytnie wskazuje, że nie zawsze wiemy, co dla nas jest dobre... lecz, jak to w życiu bywa, musimy się przekonać, by zrozumieć...
Tekst to oczywiście nie wszystko. W znakomitej serii od Wydawnictwa Dwie Siostry MISTRZOWIE ILUSTRACJI nie mogę nie napisać właśnie o ilustracjach. F.J. Tripp jest reprezentantem tej sztuki w najlepszym jej wydaniu. Znakomite, czarno-białe, czułe obrazy, które doskonale budują klimat i na które chce się patrzeć. Postać Duszka nie mogła być cudowniejsza - on jest po prostu KOCHANY. Te ilustracje mają w sobie dawny, magiczny styl książek dla dzieci - styl, który ja bardzo cenię i który przywołuje wspomnienia.
"Mały Duszek", to przepiękna baśń, z poczuciem humoru, z morałem, ze wspaniałymi bohaterami, z gagami, z klimatem nawiedzonego zamczyska i Duszkiem, który z pękiem kluczy przemyka po korytarzach i straszy.... to znaczy się bawi. Bardzo polecam! Warto! I to wydanie! No sami powiedzcie - czyż można mu się oprzeć?

Duszek i jego marzenie
8/10
MISTRZOWIE ILUSTRACJI
Wydawnictwo Dwie Siostry

Kogóż my tu mamy? Poczciwego "Małego Duszka", który przegnał Szwedów z zamku! Ta opowieść, to moje drugie spotkanie z wyobraźnią Otfrieda Preußlera i podobnie jak w przypadku "Huberta w Wielkim Kapeluszu", tak i tu jest absolutnie zachwycona! Tak miłego, ciepłego, serdecznego baśniopisania dawno nie czytałam.
Otfried Preußler pokazuje, że pisać dla dzieci nie tylko można,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
245
243

Na półkach:

Bardzo fajna książka, zarówno dla słuchacza (4 latek),jak i czytającej (mamy). Historia jest dość długa dla przedszkolaka, ale tyle się w niej dzieje, że dziecko samo domaga się więcej i więcej. Do tego piękne ilustracje, czarno-białe, lecz pełne zabawnych szczegółów.

Bardzo fajna książka, zarówno dla słuchacza (4 latek),jak i czytającej (mamy). Historia jest dość długa dla przedszkolaka, ale tyle się w niej dzieje, że dziecko samo domaga się więcej i więcej. Do tego piękne ilustracje, czarno-białe, lecz pełne zabawnych szczegółów.

Pokaż mimo to

avatar
1363
762

Na półkach: , ,

Otfried Preussler pojawiał się od czasu do czasu w polu widzenia w czasie poszukiwania czegoś do czytania. Mój wybór przez przypadek padł na książeczkę Mały duszek, który mnie zaciekawił, bo lubię historie o duchach nie tylko skierowane do starego czytelnika. Przez przypadek po nią sięgnąłem spodziewając się przyjemnej i lekkiej czytanki dla dzieci. Dlatego nie nastawiałem się za wiele i zostałem zaskoczony tym co dostałem od autora.
Mały duszek mieszka w starym zamczysku Sowim Zamku, gdzie spędzał swój czas na myszkowaniu po zakamarkach. Przyjaźnił się ze swoim sowim przyjacielem Uhu-Szuhu i jego marzeniem było poznać świat za dnia.
Sięgając po książeczkę Mały duszek nie spodziewałem się dostać tak fajną historie jaką sprezentował mi sam autor. Pierwszy rozdział lub dwa zaczyna się pomału. Po nich następują zwroty akcji i sama historia nabiera rumieńców. Osadzona została w małej miejscowości Puchaczowo, gdzie nasz duszek zaczyna przeżywać pełne humoru i niebezpieczne przygody. Za sprawą zbiegu okoliczności poznaje świat za dnia wywołując swoim pojawieniem się wiele zamieszania wśród mieszkańców. Nasz bohater nie jest typem ducha straszącego każdego kto tylko zapuści się na zamek. Jest przyjaznym i niegroźną duchem, ciekawskim i niezwykłym. Jego przyjacielem jest wiekowa sowa Uhu-Szuhu, z którą prowadzi wiele rozmów. Fajnym pomysłem było zrobienie wiekowego ducha bohaterem całej historii jaką dostajemy. Nastawiony przyjaźnie do wszystkich, nieraz psotnego, ale zawsze sympatycznego. Z łatwością można od samego początku polubić bohatera. Jego przygody autentycznie bawią, wzruszają i wywołują niekiedy zamęt wśród mieszkańców małej miejscowości. Jego los nie jest nam obojętny w czasie czytania i choć wiadomo jak potoczy się opowieść kierującą się w stronę szczęśliwego zakończenia, to jednak lektura jest zajmująca i bardzo przyjemna.
Sięgając po pierwszą książkę Otfried Preussler skierowaną do dzieci nie wiedziałem czego spodziewać się po niej. Jestem zadowolony z lektury bardzo fajnej historii o zamkowym duszku i jego perypetiach za sprawą wypowiedzianego życzenia. Wiele razy bawiłem się świetnie, bo zabawnych sytuacji i humoru nie brakuje za sprawą psotności głównego bohatera. Zakończenie przewidywalne i oczywiste, lecz jeśli chodzi o całą historie z końcówką bardzo podobała mi się. Czytało mi się nie tylko wspaniale i nie zawiodłem się w żadnym razie. Spędziłem miło czas i lektura była przyjemna pod każdym względem. Co tu dużo pisać. Książka Mały duszek jest lekturą dla każdego bez względu na wiek, który chce sobie przypomnieć książki z dawnych młodzieńczych lat i dobrze bawić się. Trafiłem na nią dopiero teraz, przypadkowo i żałuje, ze wcześniej nie sięgnąłem po Małego duszka. Fantastyczna lektura okraszona została wspaniałymi ilustracjami, które dodają nie tylko uroku historii, ale wspaniale wkomponują się w snutą przez autora opowieść. Bardzo fajna książka, która zachęciła mnie żeby sięgnąć po inne książki Otfrieda Preusslera i zanurzyć się w bajkowe światy jakie tworzył.

Polecam każdemu bez wyjątku.

Otfried Preussler pojawiał się od czasu do czasu w polu widzenia w czasie poszukiwania czegoś do czytania. Mój wybór przez przypadek padł na książeczkę Mały duszek, który mnie zaciekawił, bo lubię historie o duchach nie tylko skierowane do starego czytelnika. Przez przypadek po nią sięgnąłem spodziewając się przyjemnej i lekkiej czytanki dla dzieci. Dlatego nie nastawiałem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
72
72

Na półkach: , ,

Tę książkę dostałam na zakończenie roku szkolnego. Pamiętam, że czytałam ją kilka razy, za każdym dostrzegając jej piękno i coraz bardziej skupiając się na akcji. Jest to bardzo wzruszająca opowieść i dalej mam ściśnięte serce pisząc tę wypowiedź. Naprawdę warto ją przeczytać. Nie jest ona tak rozpowszechniona i jestem wdzięczna mojej nauczycielce za to, że mi ją dała. Szczera dyszka :)))

Tę książkę dostałam na zakończenie roku szkolnego. Pamiętam, że czytałam ją kilka razy, za każdym dostrzegając jej piękno i coraz bardziej skupiając się na akcji. Jest to bardzo wzruszająca opowieść i dalej mam ściśnięte serce pisząc tę wypowiedź. Naprawdę warto ją przeczytać. Nie jest ona tak rozpowszechniona i jestem wdzięczna mojej nauczycielce za to, że mi ją dała....

więcej Pokaż mimo to

avatar
769
183

Na półkach: , , , ,

Urocza książeczka, a przy tym bardzo ładnie wydana, śliczna jako przedmiot - w taki staroświecki, skromny sposób.

Urocza książeczka, a przy tym bardzo ładnie wydana, śliczna jako przedmiot - w taki staroświecki, skromny sposób.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    73
  • Chcę przeczytać
    50
  • Posiadam
    21
  • Dla dzieci
    4
  • 2022
    3
  • Dzieci
    2
  • literatura dziecięca
    2
  • 2012
    2
  • Ulubione
    2
  • Dziecinne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mały Duszek


Podobne książki

Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,6
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,0
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...

Przeczytaj także