Kraina Dymów

Okładka książki Kraina Dymów Frederick Schiller Faust
Okładka książki Kraina Dymów
Frederick Schiller Faust Wydawnictwo: ALFA Seria: Biblioteka Klasyki Science Fiction "Srebrny Glob" fantasy, science fiction
215 str. 3 godz. 35 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Biblioteka Klasyki Science Fiction "Srebrny Glob"
Tytuł oryginału:
The Smoking Land
Wydawnictwo:
ALFA
Data wydania:
1994-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1994-01-01
Liczba stron:
215
Czas czytania
3 godz. 35 min.
Język:
polski
ISBN:
8370017908
Tłumacz:
Anna Popławska
Tagi:
wynalazca naukowiec przyjaźń lost race fiction zaginione cywilizacje przygoda zagrożenie dla świata ukryte cywilizacje inwazja podbój
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2739
619

Na półkach: ,

"Kraina Dymów" to powieść sędziwa - ma na swoim karku już prawie sto lat. I to się czuje, choć może nie aż tak mocno, jak można by się spodziewać.

Jest to swego rodzaju mieszanka westernu, powieści awanturniczej i lost race fiction, jako tako zadowalająca jednak tylko w części awanturniczej. Westernu - a przynajmniej jego klimatu, tak bliskiego Faustowi, piszącemu taśmowo powieści tego gatunku pod pseudonimami Max Brand i George Owen Baxter - jest tu tylko troszkę na początku, gdy kowboj zostaje wyrwany ze swego rancza i rusza na pomoc przyjacielowi-naukowcowi. Znacznie więcej daje się tu odczuć lost race fiction, ale jak na powieść, która miała grać tajemniczą społecznością, szykującą się do podboju całego świata, temat jest potraktowany rozczarowująco pobieżnie i po łebkach.

Bohater - ów kowboj - gdy w końcu po rozmaitych przygodach dociera do tytułowej krainy, ma styczność z niedużą grupką mieszkańców, a później z jeszcze jedną, po czym szykuje ucieczkę. I już. To wszystko. O mieszkańcach dowiadujemy się tyle, że są krzyżówką Eskimosów z Anglikami. O technice - że mają coś w rodzaju odrzutowych samolotów. O ich wierzeniach - że mają jakąś enigmatyczną boginię, która działa poprzez kapłankę. O ile można nazwać to działaniem, bo interwencji boskich żadnych nie ma ze względów wyjaśnionych w dalszej części fabuły.

Nie wiemy więc, jak duża jest kraina. Ilu ma mieszkańców. Na czym polega ich technologiczne zaawansowanie, bo poza samolotami, specyficznymi bombami i bronią paraliżującą w sumie nie ma śladu po czymkolwiek bardziej wymyślnym niż łuk, halabarda i koronkowe kołnierze. Ach, byłbym zapomniał - oraz giętkie, metalowe noże i drewniane pancerze, utwardzone do absurdalnego poziomu. Jedzenie? No jest, w obfitości. Ubrania? Tak, aczkolwiek chyba można wybierać jedynie między ascetycznymi futrami bądź sukniami a dworskimi ciuchami, pełnymi koronek, złota i drogich kamieni. Całej tej Krainy Dymów nie ma jak poczuć, jest gdzieś tam maźnięta w tle i autora obchodzi tyle, co zeszłoroczne dmuchawce. Poza samolotami, bo te są elementem wątku awanturniczego i - wraz z wynalezionym przez przyjaciela bohatera energetycznym działem - stanowią jedyny element faktycznie science fiction w całej tej opowieści.

Szczęście w nieszczęściu, że książka ma niedużą objętość i czyta się ją szybko i w miarę gładko. W miarę, bo ewidentnie szwankuje tu tłumaczenie i/lub redakcja. Denerwuje przetłumaczone imię bohatera (Smoky na Dymek - no przepraszam, ale brzmi to po polsku infantylnie),irytuje niekonsekwencja w terminologii (raz są kilometry na godzinę, a raz mile; są funty, ale i kilogramy),trafiają się też - na szczęście z rzadka - rozmaite drobne niezręczności ("w misich brzuchach", "dwa i pół, może trochę więcej metra") czy powtórzenia. Ogólnie jednak - przy braku innych sensownych lektur - można po "Krainę Dymów" sięgnąć. Jest wiele, wiele znacznie gorszych książek.

"Kraina Dymów" to powieść sędziwa - ma na swoim karku już prawie sto lat. I to się czuje, choć może nie aż tak mocno, jak można by się spodziewać.

Jest to swego rodzaju mieszanka westernu, powieści awanturniczej i lost race fiction, jako tako zadowalająca jednak tylko w części awanturniczej. Westernu - a przynajmniej jego klimatu, tak bliskiego Faustowi, piszącemu taśmowo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    10
  • Przeczytane
    8
  • Posiadam
    7
  • 📣 Ach! Moja kolekcja
    1
  • Audiobook
    1
  • Nieskończone święto wyobraźni
    1
  • Książki
    1
  • 2011
    1
  • Science Fiction
    1
  • 🚀 Fantastyka naukowa
    1

Cytaty

Więcej
Frederick Schiller Faust Kraina Dymów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także