Komedie kryminalne: polskie i zagraniczne książki, które warto przeczytać
Komedie kryminalne mają swoich zdecydowanych zwolenników, ale i przeciwników. Jedni twierdzą, że trudno napisać książkę, która bawiłaby większość, więc – ich zdaniem – efekty tych starań bywają niezadowalające. Dla innych z kolei komedie kryminalne to najlepszy sposób na czytelniczą rozrywkę. Jeśli macie ochotę sięgnąć po właśnie taką lekturę, zwłaszcza 10 czerwca, czyli w Dzień Dobrego Humoru, oto kilka propozycji komedii kryminalnych napisanych przez polskich i zagranicznych autorów, z którymi warto się zapoznać.
Polskie komedie kryminalne
Książki Joanny Chmielewskiej, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 6,9/10
Choć gdy wpisuje się w Google frazę „Joanna Chmielewska”, to pierwszą podpowiedzią jest „architekt”, ale dla czytelników i czytelniczek to imię i nazwisko kojarzy się przede wszystkim z autorką komedii kryminalnych. Oraz, oczywiście, z architekturą. W końcu Lesio, czyli tytułowy bohater jednej z najbardziej znanych książek tej autorki, to architekt, pracownik biura projektów, który wplątuje się – mniej lub bardziej z własnej winy – w różne kryminalne przygody. Dwie książki o perypetiach Kubajka ( obok „Lesia” także i „Dzikie białko”) to jeden z najbardziej znanych elementów „kryminalnej” twórczości Joanny Chmielewskiej, ale są też przecież utwory o Janeczce i Pawełku dla najmłodszych czytelników, jest cykl o Teresce i Okrętce dla młodzieży, są „Przygody Joanny” i powieści wydawane poza seriami.
Joanna Chmielewska, przynajmniej jeśli wziąć pod uwagę liczbę jej czytelników, to jedna z najbardziej lubianych przez użytkowników lubimyczytać.pl autorek komedii kryminalnych. Choć średnia ocen wszystkich jej 91 (!) dodanych w serwisie książek wynosi 6,9/10, to czytelnicy sięgają po nie chętnie – autorka ma (stan na 14.11.2022) 2470 fanów w naszym portalu, 22 812 osób przeczytało jej książki, a kolejne 34 493 chce to zrobić. Wspomniany wcześniej i kultowy już dzisiaj „Lesio” ma średnią ocen 7,3/10. Jak napisała o nich użytkowniczka KsiążkiOli:
Nie wiem, co takiego jest w książkach Chmielewskiej, ale są dla mnie uzależniające. Niby lekkie, ale sporo w nich czarnego humoru. Obserwacje obyczajowe pierwsza klasa. Z przyjemnością czytałam je przed laty, z taką samą przyjemnością sięgam po nie ponownie. A „Lesia” uwielbiam!
Seria o Zofii Wilkońskiej, Jacek Galiński, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 6,5/10
Jacek Galiński główną postacią swojej książki postanowił uczynić seniorkę – Zofię Wilkońską. Jeśli myśląc „seniorka”, macie przed oczami starszą panią przesiadującą całymi dniami w oknie i wypatrującą, co ciekawego dzieje się na ulicy, to nie ma ona nic wspólnego z charakterem (a nawet: charakterkiem) stworzonym przez pisarza. Wilkońska znalazłaby się w centrum obserwowanej przez tę drugą panią akcji. Zofia jest rześka i bezkompromisowa i nawet po śmierci wikła się w różne afery. Wcześniej, jeszcze za życia, pobiła gangstera, z sukcesem (no dobrze, do czasu) pracowała w call center, rozwiązała zagadkę morderstwa, siedziała w więzieniu (i z niego uciekła). Wilkońska czytelnika i czytelniczkę czasem bawi, czasem wnerwia, czasem wręcz irytuje, ale bycia postacią bezbarwną nie można jej zarzucić. Zrzędliwa, narzekająca na wszystko i wszystkich dookoła Zofia doczekała się pięciu książek o sobie w roli głównej (co zapewne bardzo by się jej spodobało). Najwyżej oceniona część w serwisie, „Kółko się pani urwało”, spodobała się m.in. użytkownikowi MamCzytanko, który tak napisał o tej książce:
Fabuła, choć absurdalna, jest naprawdę ciekawa. Od początku interesowało mnie, co będzie dalej. Zaczęło się od włamania, później było morderstwo, a dalej było już tylko lepiej. Momentami bywało poważnie. Na szczęście jednak Zofia wraz ze swoim wózeczkiem zakupowym szybko wkraczała i znów było wesoło.
Zabawna, interesująca i absurdalna przygoda irytującej starszej pani z kryminałem w tle.
„Pod Czerwonym Aniołem”, Alek Rogoziński, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,3/10
Skoro był Jacek Galiński, musi być i Alek Rogoziński – panowie nierzadko komentują sobie nawzajem swoje literackie poczynania, a w roku 2021 razem byli gośćmi Ewy Cieślik, koordynatorki działu redakcji lubimyczytać.pl podczas spotkania organizowanego na BookTargu – zapis tej pełnej humoru rozmowy możecie znaleźć tutaj.
Choć Alek Rogoziński napisał niejedną komedię kryminalną, warto przyjrzeć się m.in. tej pt. „Pod Czerwonym Aniołem”. Jej akcja rozgrywa się w małym górskim pensjonacie, odciętym od świata. To właśnie tam ostatnie dni roku regularnie spędza dziesięcioro gości – wydaje im się, że dobrze się znają, jednak kiedy ten świąteczny odpoczynek przerwie morderstwo, każde z nich będzie musiało odpowiedzieć sobie na pytanie: czy naprawdę znam ją/go tak dobrze, jak mi się wydawało?
Opis książki zapewne przypomina wam powieści Agathy Christie, zwłaszcza „I nie było nikogo”, tylko w zimowej wersji. Rzeczywiście widać u autora fascynację pisarką, jednak książka Alka Rogozińskiego to powieść wypełniona humorem, to komedia kryminalna z lekką i wartką akcją. Co więcej, jak napisała użytkowniczka Ktomzynska, czytając „Pod Czerwonym Aniołem”, stajemy się niemal bohaterami tej książki:
„Pod Czerwonym Aniołem” to świetna dawka kryminalnej rozrywki w najlepszym stylu. Tutaj nie jesteśmy wyłącznie czytelnikami. Stajemy się postaciami drugoplanowymi, które przyglądają się całemu śledztwu z bliska, i próbujemy wytypować naszego mordercę. Czujemy grozę sytuacji, ale i świetnie się bawimy! Oczywiście nie zabrakło także nawiązań do naszej szarej codzienności i trafnych metafor, które autor wbija jak szpileczki. Nie ma co owijać, sięgnijcie po „Pod Czerwonym Aniołem”, bo naprawdę warto!
„Nagle trup”, Marta Kisiel, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,1/10
Kolejną ze szczególnie lubianych przez czytelników współczesnych autorek komedii kryminalnych jest Marta Kisiel. Autorka fantasy, trzykrotnie nominowana do Nagrody Zajdla (którą otrzymała w 2018 roku za opowiadanie „Szaławiła”), aktywnie działa również na polu literacko-komediowym. Seria o Teresce Trawnej, jej matce, teściowej oraz córce, a także dobrotliwym mężu i dość flegmatycznym synu, opowiada o „zwykłej rodzinie” i „zwykłej żonie i matce” nad wyraz często wplątującej się w przygody kryminalne. Agnieszka Kruk napisała w oficjalnej recenzji „Dywanu z wkładką”, pierwszej książki z cyklu o Teresce Trawnej, że „nie udało jej się natrafić na podobne połączenie humoru i kryminału, od kiedy zaczytywała się powieściami Joanny Chmielewskiej”.
Myślę jednak, że użytkowników lubimyczytać.pl szczególnie zainteresować może komedia kryminalna „Nagle trup” – jej akcja rozgrywa się bowiem w siedzibie pewnego wydawnictwa, w której znaleziono zwłoki współpracującego z nim redaktora. Lista osób podejrzanych jest długa, a znajdują się na niej i szef oficyny, i szef promocji, i bestsellerowa autorka, i – oczywiście – była żona zamordowanego, a także sekretarka (płci męskiej). W „Nagle trup” Marta Kisiel przedstawia całą plejadę barwnych postaci związanych z powieściowym wydawnictwem.
O tej książce wspomniana już wyżej recenzentka Agnieszka Kruk napisała z kolei:
Marta Kisiel kładzie większy nacisk na elementy humorystyczne niż na samą zagadkę kryminalną, pewnie dlatego opis pod tytułem zapowiada, że jest to raczej „komedia kryminalna” niż kryminał z elementami humorystycznymi. To lekka lektura, która może nie przypaść do gustu fanom ciężkich, mrocznych kryminałów, ale dzięki dużej dawce humoru zapewnia doskonałą zabawę i odskocznię od rzeczywistości.
Zagraniczne komedia kryminalne
„Zabijaj uważnie”, Karsten Dusse, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,4/10
„Zabijaj uważnie”, książka niemieckiego autora Karstena Dusse, to nawet nie tyle komedia kryminalna, co kryminalny absurd. Główny bohater, podobnie zresztą jak sam pisarz w przeszłości, jest prawnikiem. Niestety poświęca on zbyt dużo czasu swojej pracy, polegającej głównie na bronieniu i ukrywaniu szemranych interesów najgroźniejszych bandytów. Żona stawia więc Björnowi ultimatum: albo zapisze się na kurs uważności, albo koniec z ich małżeństwem. Mężczyzna, mając na uwadze przede wszystkim dobro swojej małej córki, zgadza się na to.
Jeśli macie wrażenie, że sięgając po kolejne książki, zapoznajecie się z podobnymi fabułami, „Zabijaj uważnie” prawdopodobnie was zaskoczy. Okazuje się bowiem, że dla Björna mindfulness stanie się znakomitym sposobem na rozwinięcie morderczych instynktów i umiejętności, a wspomniany trening uważności – zabójczo skuteczny. Kiedy więc zbyt namolny klient Diemela, groźny (lecz nie dla niego) przestępca, zaczyna mu przysparzać kłopotów, mężczyzna zabija go zgodnie z regułami wspomnianego mindfulness. A to dopiero początek jego kryminalnej działalności. Jak powiedział mi w wywiadzie dotyczącym „Zabijaj uważnie” autor książki:
To przede wszystkim propozycja dla czytelników, by na kilka godzin oderwali się od codzienności. Tylko tyle i aż tyle. Czytelnik może po jej przeczytaniu dalej zgłębiać poruszane w niej tematy albo przerwać lekturę w połowie. Oczywiście to pierwsze cieszy mnie bardziej.
„Mała Syberia”, Antti Tuomainen, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 6,9/10
Tuomainen jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej docenianych twórców kryminałów w Finlandii. Choć jego pierwsze książki były raczej standardowymi kryminałami, to kolejne już zawierają niemałą dawkę czarnego humoru. Sam autor stwierdził, że w pewnym momencie swojej kariery postanowił wykorzystać wszystkie swoje twórcze możliwości i dodać do swoich utworów co nieco absurdu i humoru.
Głównym bohaterem „Małej Syberii” jest Joel Huht, pastor w jednej z małych miejscowości gdzieś w głębi Finlandii. Huht nie jest jednak typowym duchownym: ma wiele wątpliwości, włącznie z tą, czy Bóg na pewno istnieje, a odwiedzającym go wiernym nie daje żadnych konkretnych rad, podpowiedzi. Kiedy jednak na miasteczko spada meteoryt, a wielu jego mieszkańców chce ukraść to dzieło natury z muzeum, by potem na nim zarobić, Joel wkracza do działania.
W „Małej Syberii” trup (przynajmniej na początku!) nie ściele się gęsto, a pisarz podkreśla, ze zawsze stara się stworzyć historię, która czytelnika zaskoczy. Ten literacki trik – przedstawienie dziwnej postaci czy nagły zwrot akcji – jest dla niego ważniejszy niż sama zbrodnia. Tej jednak w „Małej Syberii” również nie brakuje – na meteoryt czai się bowiem niemało potencjalnych przestępców.
Jak napisała użytkowniczka _kingu_reads:
Przyznaję, że spodobał mi się pomysł na książkę, chociaż nie była ona pełna zwrotów akcji i nie miała zbyt dynamicznego tempa jak na thriller. Myślałam, że fabuła pójdzie w nieco inną stronę, szczególnie afera związana z żoną głównego bohatera, aczkolwiek nie czuję się zawiedziona, bo świetnie się bawiłam podczas lektury. Polecam, to była osobliwa literacka przygoda, z ciekawym przesłaniem.
„Moja siostra morduje seryjnie”, Oyinkan Braithwaite, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 6,9/10
„Moja siostra morduje seryjnie” to książka nominowana w roku 2020 do tytułu Książka Roku lubimyczytać.pl w kategorii Kryminał/sensacja, thriller. Podobnie jak dwie wcześniej omawiane zagraniczne komedie kryminalne, to książka pełna czarnego humoru. Powieść Braithwaite była nominowana m.in. do Nagrody Bookera oraz Women’s Prize for Fiction, a opowiada o dwóch siostrach, z których jedna – jak wskazuje tytuł – morduje, a druga, dosłownie i w przenośni, po niej sprząta. Na baczności powinien mieć się każdy nigeryjski mężczyzna, który postanowi zbliżyć się do Ayooli i w jakiś sposób ją skrzywdzić. Dla każdego z panów podobne działania kończą się zawsze tak samo – śmiercią. Korede w zasadzie tak bardzo nie przeszkadzają praktyki siostry – do czasu gdy ta zaczyna interesować się mężczyzną, którego ta naprawdę nie chciałaby zobaczyć z nożem w plecach…
Mimo lejącej się wszędzie krwi, od (wielu) zbrodni ważniejsze jest w tej minipowieści przedstawienie relacji między obiema kobietami. Bo choć Korede i Ayoola bardzo się kochają, a z ich relacji przebija kobieca i siostrzana solidarność, to jednak ta pierwsza nie chce pozwolić na to, by życie stracił mężczyzna, jej zdaniem, całkiem porządny. I to taki, do którego wzdycha.
Jak napisała o książce „Moja siostra morduje seryjnie” użytkowniczka Anna-Maria:
Powieści o relacjach między siostrami jest dużo, ale takiej jak ta jeszcze nie czytałam. Autorka o nazwisku niemożliwym do zapamiętania w brawurowy i bardzo inteligentny sposób bawi się konwencjami literackimi, łącząc ze sobą historię miłosną z thrillerem i elementami komediowymi, czego wynikiem jest błyskotliwa powieść noir.
Polskich i zagranicznych komedii kryminalnych publikuje się każdego roku niemało. Które z nich należą do waszych ulubionych? Jakie tytuły dodalibyście do tej listy?
Tekst po raz pierwszy ukazał się w listopadzie 2022 roku.
komentarze [45]
Z mniej znanych, ale wartych przeczytania kryminałów humorystycznych mogę polecić serię "Kobieca agencja detektywistyczna nr. 1". Zagadki są ciekawe, rozwiązania nieoczywiste, a całość tak przepełniona czułą miłością do Afryki, że lekturę kończy się w zdecydowanie pozytywnym nastroju :)
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/25634/kobieca-agencja-detektywistyczna-nr-1...
Dorzuciłabym Nie wymachuj mi tym gnatem & Siódmy koci żywot
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDodałabym książki Olgi Rudnickiej, serię Marty Kisiel z Tereską Trawną oraz Jadwigę Buczak z serią z Nadzieją Hope :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJako nastolatka zaczytywałam się Chmielewską, ale właściwie poza nią nie mam ochoty na łączenie tych dwóch tematów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA dlaczego, czy zraziłaś się po przeczytaniu jakiejś konkretnej komediowego kryminału innego autora?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzepraszam bardzo, a gdzie jest Eduardo Mendoza i jego seria o fryzjerze?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNowy Stelar bardzo udany. Góra kłopotów, zdaje się :-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postChmielewską lubię bardzo, poza Lesiem i Dzikim białkiem. Strasznie mnie ta safanduła Lesio wnerwia. A serię Galińskiego o starszej pani dawno sobie odpuściłam. Pierwsze było śmieszne, drugie już dramatycznie wstrętne w stosunku do starszych zagubionych w teraźniejszości ludzi. Trzeciego i dalszych nie czytałam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postLesia poznałam w 5 klasie podstawówki i śmieszy mnie już ponad 30 lat 😃
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Będę nieobiektywna, bo posiadam w domu takiego pućka, tylko w kolorze czekolady mlecznej, który dostarcza mi mnóstwa wrażeń (jak na mój gust zdecydowanie za dużo), ale polecam "Ja cię kocham, a ty miau".
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4910214/ja-cie-kocham-a-ty-miau
Nareszcie ktoś zwrócił uwagę na Tuomainena 😀 Serdecznie polecam też Moja siostra morduje seryjnieAntti Tuomainen . W tym zestawieniu dramatycznie brakuje za arcy(śmiesznych)dziełek to Ch. Moore'a, np. Najgłupszy anioł , a przede...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej