Dzień wyzwolenia George Saunders 7,2
ocenił(a) na 54 tyg. temu Zbiór opowiadań . Oprawa twarda. Okładka nie komponuje się z treścią.
Książka składa się z 9 opowiadań: Dzień wyzwolenia, Mama rwie się do czynu, List miłosny,
Wtopa w pracy, Wróbel, Upiór , Dzień Matki, Elliott Spencer, Mój dom.
Nie znałam autora. Pierwsze spotkanie z jego książką. Zasugerowałam się okładką.
Bardzo dziwne są te opowiadania, nadrealistyczne, kompletnie abstrakcyjne, odbiegające od schematów , współczesne nadprogramowo. Przypominają dzieła literackie Witkacego, Różewicza.
Jeżeli ktoś lubi tę formę beletrystyczną, będzie zadowolony.
Mnie męczyło to czytanie. Dziwne absurdalne sytuacje. Kompletnie nie moje klimaty. Autor gra na uczuciach, emocjach czytelnika.
Cytat przykładowy , pochodzący z ,,Dzień wyzwolenia’’- opowiadanie:
,,Jest trzeci dzień Międzyczasu. Dosyć nam się dłuży ten Międzyczas. Cały dzień się głowimy: kiedy wróci pan U.? Na Podium? Czy Untermeyerowie (pan U., pani U., dorosły syn Mike) są zadowoleni? Jeżeli tak, to z czego? A jeżeli nie, to czemu? Kiedy znowu nas poproszą o Mowę? I o czym, w jakim klimacie?’’
W Dniu wyzwolenia trójka bohaterów przyszpilona do ściany,są dekoracją , odzywają się tylko podczas rautów w domu bogatego właściciela, gdy wizytują goście. Mówią tylko to co zostaje im wgrane w ramach inscenizacji. Są to ludzie , którzy oddali się dobrowolnie w niewolę za pieniądze. Wyczyszczono im pamięć. Niosą ciężką przeszłość za sobą jak długi, nałogi itp.
Kolejny cytat pochodzący z opowiadania ,,List miłosny’’ .
,,Daruj mi prostacką przenośnię (wiem, że mi ją darujesz, bo wszak sam jesteś królem grubych żartów): facet przychodzi do znajomych na kolację i sra na dywan w salonie. Wzburzeni goście głośno protestują. A on wali drugą kupę. Goście stwierdzają, że ich krzyki nic nie pomogły. (A niektórzy oklaskują jego tupet). Za trzecim razem sra na stół i ciągle nikt go nie wyrzuca za drzwi. Od tej chwili może zrobić kupę, która sięgnie aż do samego nieba’’.
W rezultacie ,,List miłosny ’’ opowiadanie w postaci listu dziadka do wnuczka. List pisany ręcznie w odpowiedzi na mail. Tematyka dotyczy spraw politycznych, machlojek wyborów, kwestie moralności. Emocje strachu, niepewność o jutro.
W Upiorze poznajemy tematyczny park rozrywki :dziki zachód, podwodne krainy, jaskiniowcy itp.
Praca polega na bardzo dokładnym sprostaniu scenariuszowi , jaki przypisany jest w danym motywie. Jeżeli się zbłądzi i wypowie inną kwestię , można stracić życie.
Parku rozrywki oczywiście nikt nie odwiedza, nie ma przysłowiowej żywej duszy.
W Elliot Spencer starszy bezimienny osiemdziesięcioletni pan o numerze 89 uczy się na nowo słownictwa. Gdy posiądzie na tyle wiedzę, że władza zwierzchnia uzna, że jest przydatny, razem z innymi osobami w grupie rusza na akcje, podczas , której wykrzykują hasła i slogany, oraz biją.
Autor krytykuje kapitalizm, ogłupiającą pracę.
Przez wszystkie opowiadania przechodzi rozdźwięk zniewolenia, beznadziejności na różne sposoby. Człowiek tkwi w pętli, z której nie sposób się wyplątać. Pojawia się pytanie gdzie i jakie są granice naszego człowieczeństwa. Ludzie uwięzieni w niewoli tylko czy z własnej nieprzymuszonej woli? Świat goniącej za pieniądzem Ameryki na zatracenie.
Błądzimy między realistyczną jawą czy zatraconym snem? Gdzie utkwiliśmy?
Czy to już jest strefa nieświadomości, rządząca przez siły niezależne? A może to tylko nasze własne sumienie.
Powiem tak, nie lubię tego typu ekscentrycznego humoru, opowiadań fantasy z surrealizmem włącznie. Co nie zmienia faktu ,że każdy wybiera sobie co mu odpowiada. I właśnie tych może to zachwycić.
Książka dla wielbicieli autora, dla tych co lubią groteskowe spojrzenie na świat na kanwie żartobliwej i tragicznej.
Pół na pół polecam. Sami zdecydujcie.