Widząc na okładce Olgę Tokarczuk, miałam nadzieję na jakiś ciekawy materiał o pisarce. Niestety, wywiad z nią okazał się zbyt monotematyczny. A szkoda, bo jakoś trudno mi uwierzyć, by tak inteligentna i twórcza kobieta miała ochotę porozmawiać właściwie tylko o podróżach, wegetarianizmie i zwierzętach...
O atrakcyjności wywiadu decyduje jednak w dużej mierze przeprowadzający go autor; to od jego pytań i dociekliwości zależą odpowiedzi. A pan Roman Kurkiewicz po prostu się nie popisał. Szkoda, wielka szkoda!
Całkiem ciekawe okazały się teksty Ingi Iwasiów, Patrycji Pustowiak i Marty Szarejko oraz wywiad z prof. Piotrem Śliwińskim (o sytuacji naszych pisarzy, ich zarobkach, stosunku do pracy i nagród) oraz "Mielony wolumin" Marceliny Szumer i Pawła Wieczorka o nieczytanych, niepopularnych i przeznaczanych na makulaturę polskich książkach.
REWELACYJNY jest artykuł Kazimiery Szczuki (szkoda, że jedynie na jedną stronę:)).
Reszta materiałów - taka sobie...
Wreszcie z czystym sumieniem mogę wystawić numerowi ocenę bardzo dobrą!:)
Dlaczego watro sięgnąć po majowe wydanie "Bluszcza"? Ano dlatego, że jest tu sporo ciekawych tekstów i zdecydowanie przeważa tematyka literacka (co dla mnie ma akurat duże znaczenie).
Polecam szczególnie:
- opowiadanie "Schody" Katarzyny Enerlich, która - moim zdaniem - doskonale radzi sobie z krótkimi formami (w przeciwieństwie do powieści) oraz wspomnieniowe opowiadanie Dawida Rosenbauma "Zaróżowi się maj";
- przewrotny i nieco zjadliwy felieton Ignacego Karpowicza (na zachętę krótki cytat: "Krew, pot i łzy we współczesnych mediach nigdzie nie prowadzą, nie służą zmianie, nie opłaca się nimi drogi do sprawiedliwego świata...");
- tekst Joanny Bator o śmieciach, czyli niechcianych prezentach (i nie tylko);
- lekko, ale erudycyjnie napisany artykuł "Co się komu wydaje" - o arcydziełach i bestsellerach, które były wiele razy odrzucane przez wydawców zanim stały się cenionymi i popularnymi książkami;
- reportaż o czytelnikach jednej z licznych warszawskich bibliotek - pióra Krzysztofa Umińskiego;
- bardzo ciekawy tekst Dubravki Ugresic o tzw. literaturze kobiecej i miejscu kobiet w literaturze;
- opowieść Szymona Kloski o motywie Istambułu w powieściach nie tylko tureckich;
- wywiad z Januszem Głowackim (bo rozmowa z jego córką Zuzanną jest już banalna i irytująca);
Oceniając majowy numer, nie mogę sobie odmówić łyżki dziegciu - przyznam, że mam już po dziurki w nosie głośnego i przesadnego promowanie książki panny Głowackiej, która pisze felietony całkiem przeciętne, owszem - poprawne i dobre, ale na pewno nie rewelacyjne i zachwycające.
Dla mnie to kolejny przykład robienia kariery na plecach znanego tatusia. Fe!