Dziennikarka, reporterka Faktów TVN i publicystka TVN24. Publikuje swoje artykuły na łamach „Tygodnika Powszechnego” oraz „Przekroju”, a także przeprowadza poranne wywiady w Radiu TOK FM.
Książka, która w bardzo przystępny sposób przybliża kulisy wydarzeń sprzed ponad 30 lat związanych ze zmianami politycznymi i gospodarczymi w naszym kraju. Dwóch głównych rozmówców z dwoma odmiennymi stylami wypowiedzi. Balcerowicz - skromny, opanowany, precyzyjny i merytoryczny, a Wałęsa - emocjonalny, chaotyczny, a czasami nawet nachalny. Za wszelką cenę stara się postawić swoją osobę jako nr 1 na piedestale zmian demokratycznych. Nie można mu oczywiście odmówić roli, którą odegrał ale w jego wypowiedziach wprost czuć samo zachwyt trącający lekką nutą ignorancji i to trochę przeszkadza. Dostało się również rządom dobrej zmiany (i słusznie) bo gołym okiem widać analogie do rządów komunistów. Polecam.
Mam mieszane uczucia. Jest to fragment historii o której nadal wiemy za mało, w dodatku postrzegamy ją przez pryzmat bieżącej polityki a nie faktów. Wypowiedzi pana Balcerowicza są wyważone, merytoryczne i co ważne - skromne. Z kolei pan Wałęsa .... Przykro mi, ale tego nie dało się czytać. "Ja" odmienione przez wszystkie przypadki dziesiątki razy. Wszystko wiedział, wszystko przewidział, wszystko miał zaplanowane, wszystkich przechytrzył, wszystkim sterował. Z jego wypowiedzi uderza przede wszystkim megalomania. Widać było ,że Balcerowicz w wielu miejscach widzi, że Wałęsa plecie bzdury, ale kurtuazyjnie zgadzał się z nim w prawie każdej kwestii, co dodawało książce za dużo mdłej słodkości.