Stuart Gibbs jest autorem wielu książek dla dzieci i młodzieży. Jego „Szkoła szpiegów” to jedna z najlepiej sprzedających się serii na liście „New York Timesa”. Ukończył studia biologiczne. Pracował w Zoo w Filadelfii, gdzie badał kapibary.http://stuartgibbs.com/
Uwielbiam te momenty gdy rozmawiam z moją 12 letnią córką o literaturze, widzę jak wyostrza się jej krytyk literacki i ma swoje ulubione serie czy bohaterów. Dziś więc z wielką radością przestawiam serię którą moja córka pokochała i ostatnio w rozmowie o bohaterach stwierdziła że to właśnie Ben jest jej ulubionym. Jeśli więc zastanawiasz się co kupić na prezent młodszym nastolatkom to ta seria będzie strzałem w dziesiątkę. Z Benem i jego kolegami znamy się nie od dziś, gdyż jest to już 7 tom z całej serii. Tym razem grupa przyjaciół z Akademii Szpiegostwa CIA trafia do Europy. Chcą w końcu złapać Pająka, po drodze lądują w muzeum brytyjskim i jak zwykle wpadają w wir pościgów (które czasami są nie po tej stronie drogi co trzeba- też tak miałam w Londynie),zagadek, zwrotów akcji a wszystko to opisane z ogromnym humorem. Czy uda im się rozgryźć do czego pasuje klucz? Czy w końcu arcywróg zostanie schwytany? Dowiesz się tego z tej przezabawnej książki.
Czy ktoś z Was zastanawiał się kiedyś jak mógłby wyglądać pobyt w bazie kosmicznej na Księżycu? Pewnie w pierwszej kolejności przypominają Wam się sceny z filmów o tej tematyce. Ta książka zabierze Was w kosmos, a przy tym nie pozwoli się oderwać od lektury z uwagi na niezwykle ciekawy wątek kryminalny.
Zacznijmy od tego, że życie na Ksieżycu nie jest takie kolorowe jak mogłoby się wydawać, a już na pewno daleko mu od tego co zapewniał Oficjalny przewodnik dla mieszkańców Bazy Kosmicznej Alfa 2040! Życie tutaj opływa w nudy, niesmaczne jedzenie, kontakt z ograniczoną grupą osób i ograniczoną liczbą toalet (że o jednym prysznicu nie wspomnę). Wszystko do czasu, aż w niewyjaśnionych okolicznościach umiera jeden z czołowych naukowców przebywających w bazie NASA.
Może głównego bohatera nie obeszłoby to w jakiś znaczący sposób, gdyby nie fakt, że był świadkiem interesującej rozmowy,która odbywała się tuż przed śmiercią doktora Holtz'a, a z niej wynikało, że doktor bynajmniej nie zamierza popełnić samobójstwa, wręcz przeciwnie, zamierzał ogłosić swoje wielkie odkrycie. Dashiell rozpoczyna ciche śledztwo na własną rękę, ponieważ oficjalne działania zostało zabronione.
Genialna fabuła połączona z błyskotliwym humorem umiejscowionym w kosmicznym kryminale. Wszystkie wątki dotyczące przebywania w Bazie Kosmicznej pochłania się z nieodpartym zapałem, oczekując jeszcze większej dawki szczegółów, jednocześnie ciesząc się z ciepłego miejsca we własnym fotelu w domowym zaciszu.
A co ważne, finał tej książki to nie koniec historii, bo odkrycie doktora Holtz'a nie przepadło pomimo jego śmierci...