Bałkanistka, dziennikarka i tłumaczka. Ma doktorat z literaturoznawstwa, wykłada w Instytucie Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autorka książki naukowej Topografie przestrzeni wyobrażonych. Serbska i chorwacka fantastyka gatunkowa. Współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym” i „Herito”; publikowała m.in. w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, „Dużym Formacie”, „New Eastern Europe”, „Dwutygodniku”, „Krytyce Politycznej”, „Odrze” i „Ha!arcie”, a także w kilku chorwackich czasopismach. Stypendystka międzynarodowego programu Connecting Emerging Literary Artists 2019–2023 i laureatka Nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO.
Chorwacja to kraj obecnie znany glownie z turyzmu. Te twarz pisarka tez pokazuje. Pamietam jednak, jak bylem pierwszy raz w Chorwacji, przejezdalismy wioskami z dziurawymi domami, opustoszalymi, prawie bezludnymi terenami. Te twarz Chorwacji Wojtaszek takze pokaze. I te upiorna, nacjonalistyczna, trwajaca w zaprzeczeniu. Duzo sie dowiedzialem.
Z jednej strony nie jest to szczególnie porywająca książka, ale z drugiej ostatnie czytane przeze mnie publikacje z Wydawnictwa Czarne były absolutnie beznadziejne, dlatego ta znacznie się wyróżnia. Dodatkowo, co w kontekście właśnie tego wydawcy zszokowało mnie najbardziej, tylko bodaj raz pojawia się cokolwiek w temacie LGBTQWERTYUIOP.
Samą Chorwację spoza turystycznej strony obserwuję od 2011 roku i mam podobne przemyślenia, jak autorka. Ciągłe gadanie o wojnie z lat 90. i rozgrzebywanie historii nie służy niczemu poza umacnianiem władzy prawicowych liberałów z Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej (HDZ),pod rządami których Chorwacja się wyludnia, a jej mieszkańcy klepią biedę.
Aleksandra Wojtaszek pokazuje dodatkowo absurdy narodowej mitologii Chorwatów i przemilczane przez nich, niewygodne aspekty własnej historii. Może miejscami aż przesadza, tym niemniej trudno mi się z nią w tych kwestiach nie zgodzić. Może więc nieco naciągane, ale jednak daję 7/10.