Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Łukasz Galusek
Znany jako: Michał Jurecki, Alexandru...Znany jako: Michał Jurecki, Alexandru Dumitru
10
6,9/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
44 przeczytało książki autora
95 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Transylwania i Marmarosz. Travelbook. Wydanie 2
Łukasz Galusek, Poller Tomasz
7,0 z 1 ocen
9 czytelników 0 opinii
2019
Transylwania i Marmarosz. Travelbook. Wydanie 1
Łukasz Galusek, Poller Tomasz
6,8 z 4 ocen
9 czytelników 1 opinia
2017
Wszystko osiąga się poprzez nadzieję... Kulturowe dziedzictwo Reformacji na Śląsku
praca zbiorowa, Łukasz Galusek
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2017
Pogranicze. O odradzaniu się kultury
Łukasz Galusek, Dorota Sieroń - Galusek
7,0 z 1 ocen
11 czytelników 0 opinii
2012
Rumunia. Przestrzeń, sztuka, kultura
Łukasz Galusek, Michał Jurecki
7,7 z 6 ocen
38 czytelników 1 opinia
2008
Rumunia. Mozaika w żywych kolorach ...oraz Mołdowa
Łukasz Galusek
7,0 z 7 ocen
32 czytelników 2 opinie
2007
Kresy na nowo odkryte. Wspólne dziedzictwo Polski i Ukrainy
Łukasz Galusek, Michał Jurecki
6,0 z 2 ocen
6 czytelników 1 opinia
2007
Jože Plečnik. Architekt i wizjoner / Architect and visionary
Łukasz Galusek, Monika Rydiger
8,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
2006
Najnowsze opinie o książkach autora
Kresy na nowo odkryte. Wspólne dziedzictwo Polski i Ukrainy Łukasz Galusek
6,0
300 zdjęć wybranych obiektów architektury (zamki, pałace, kościoły, zabytki epigraficzne - tablice fundacyjne, nagrobki kartusze herbowe) z dawnego województwa ruskiego, czyli przedwojennych województw tarnopolskiego, stanisławowskiego i zachodniej części lwowskiego (Ruś Czerwona, Podole, Wołyń, wyjątkowo Kijowszczyzna) z ich historią. Jeden przykład z Ukrainy zadnieprzańskiej (Zamek Kaniowski). Miejscowości i dwory magnackie z najlepszych kart polskiej historii, rezydencje i miejsca pochówku królów, hetmanów, magnatów; miejscowości zakładane od podstaw przez polskie rycerstwo od 14 w. (np. Felsztyn przez śląskich Herburtów),fundacje klasztorne i rodowe Radziwiłłów, Potockich, Sobieskich, Ostrogskich, Fredrów, Czartoryskich, Rzewuskich, Mniszchów, Poniatowskich itp. - dziś leżą bardzo często rozwłóczone i rozkradzione. W części zrujnowanych dziś kościołów doszło do morderstw UPA na ludności polskiej. Tam nikt nie wraca, nikt nie remontuje, nie przejmuje kościoła.
Sporo zdjęć przedstawia te obiekty z czasów ich użytkowania przed 1939 rokiem, większość ich stan z lat 90ych, kiedy wielu kościołom na Ukrainie przywrócono funkcje kultowe, oddając je w użytkowanie wiernym - najczęściej w katastrofalnym stanie. Ostatnie fotografie z seminariów Międzynarodowego Centrum Kultury (utworzonego w Krakowie dla badania spuścizny kulturalnej Kresów) pochodzą z 2007 roku.
Są wśród tych budowli perły architektury polskiej i europejskiej, które zostały zniszczone przez zadziwiającą komunistyczną głupotę i klasowo-narodowościową wrogość (przechowywanie nawozów lub urządzanie stajni w kościołach, celowe rozbieranie dachów, palenie wyposażenia przez młodzież) do tej w dużej części polskiej spuścizny. Dziś w ruinie, niszczeją dalej ze względu na brak środków na remont. Nielicznym obiektom udało się przetrwać jako repozytoria muzealne, wyjątki zachowały nawet funkcje kultowe. Jest wiele perełek z dziś nieznanych wsi, w których znajdowały się wyjątkowe obiekty, jak np. Hodowica czy Podkamień. Dolnoślązacy niektóre z nich kojarzą, ponieważ sporo obrazów ze wschodnich kościołów byli parafianie, wyjeżdżając w ramach "repatriacji" do przesuniętej na zachód Polski, zabrali ze sobą. Ale jest też wśród nich sporo miejscowości, których nikomu nie trzeba przypominać: Podhajce, Kamieniec Podolski, Stryj, Żółkiew, Buczacz, Podhorce, Kaniów, Okopy św.Trójcy, Berdyczów... Wielu osobom, dla których nie są to puste nazwy serce będzie się krajać, widząc obraz zniszczenia. Ale nie o to tu chodzi - zamysł jest pozytywny: opisać, co przetrwało, badać - razem z badaczami z Ukrainy i spoza Ukrainy. Zresztą - na Ziemiach Zachodnich ten sam los, co na Ukrainie, spotkał i do dziś spotyka wiele rezydencji szlacheckich (kościoły w większości zostały uratowane),do których ani władze, ani okoliczni mieszkańcy nie mieli serca, nie czuli potrzeby zachowania ich piękna. Patrząc na to, naprawdę trudno mieć za złe Ukraińcom, że nie potrafili zachować naszej spuścizny lepiej, niż my niemiecką na Śląsku, Pomorzu czy na Mazurach.
Zdjęcia opatrzone są sporą ilością tekstów, uwypuklających znaczenie artystyczne i dzieje przedstawianych obiektów na przestrzeni wieków ale także w czasach sowieckich i obecnie. Układ albumu stara się pogrupować je problemowo:
1. Mit Kresów
2.Mozaika kulturowa
3.Stan zachowania dziedzictwa architektonicznego na Kresach
4.Zabytki epigrafiki i heraldyki
5.Świątynie Rzymskokatolickie dawnego województwa ruskiego
6.Badania na Kresach (przedstawienie ośrodków i seminariów, które je prowadzą)
Na końcu użyteczna mapka Zachodniej Ukrainy z zaznaczeniem wszystkich miejscowości, w których znajdują się omawiane obiekty. Indeksy miejscowości i nazwisk.
Tom jest rodzajem pamiątki po wystawie "Kresy na nowo odkryte. Wspólne dziedzictwo Polski i Ukrainy" w galerii MCK w Krakowie (9.12.2005-29.01.2006),która miała na celu popularyzację badań, publikowanych w seriach: Materiały do Dziejów Sztuki Sakralnej na Ziemiach Wschodnich Dawnej Rzeczpospolitej oraz Pomniki Epigrafiki i Heraldyki Dawnej Rzeczpospolitej na Ukrainie.
Rumunia. Przestrzeń, sztuka, kultura Łukasz Galusek
7,7
Album ten został wydany w 2008 dzięki wsparciu Rumuńskiego Instytutu Kultury. Autorami książki są Michał Jurecki (historyk kultury) i Łukasz Galusek (architekt),którzy wspólnymi siłami napisali również przewodnik po Rumunii wydany przez Bezdroża. Jakkolwiek przewodniki ukazujące sie nakładem Bezdroży zbierają skrajnie różne opinie, praca obu panów poświęcona Rumunii cieszy się uznaniem podróżników ze względu na wartość merytoryczną. Nie inaczej jest z albumem „Rumunia. Przestrzeń, sztuka, kultura”, który miałem okazję przestestować podczas mojego niedawnego pobytu w tym pięknym kraju.
Przed wyjazdem obawiałem się czy oby rozmiary (i waga) albumu nie bedą stanowiły zbytniego obciążenia w mojej podróży. Tak się nie stało. Jego rozmiary okazały się idealnym kompromisem między wielkością i poręcznością (ponad 250 stron w formacie 19x25cm). Oprawa jest twarda, papier kredowy a typografia niebanalna (innymi słowy: przeciwieństwo toporności poligraficznej, w której przoduje PWN). Jedynym niedociągnięciem jakie rzuciło mi się w oczy w zakresie layoutu jest brak wyjustowania strony tytułowej każdego z podrozdziałόw. Nie jest to jednak duże „przewinienie”. Dużo poważniejszy wydaje mi się brak skorowidza, ktόry to skutecznie utrudnia odnalezienie interesujących nas informacji (bo niby skąd mamy wiedzieć, że opis Alby Iulii znajduje się w rozdziale „Stolica bez władcόw”?).
Jeśli chodzi o zawartość merytoryczną albumu, prezentuje się ona bez zarzutu (choćby ze względu na kompetencje autorόw). Książka składa się z mapy głόwnych atrakcji Rumunii oraz nastepujących po niej, bogato ilustrowanych, partii opisowych, ktόrych lektura jest czystą przyjemnością. Kolejne rozdziały prowadzą nas przez rumuńskie uniwersum od czasów starożytnych po nam współczesne. Nie znajdziemy tu tak typowych dla tradycyjnych przewodników „suchych/nagich faktów” – domeną albumu jest bogato zarysowany kontekst, w który inkrustowane są budowle, ich twórcy oraz zdecydowanie eteryczny poziom narracji, który składa się na coś co nazywamy dziedzictwem duchowym.
Album jest świetnym wprowadzeniem do kultury materialnej Rumunii – nie znajdziemy w nim zatem opisu atrakcji przyrodniczych jak choćby wąwozu Bicaz czy trasy Transfogarskiej. Trzeba mieć tego świadomość sięgając po pracę panów Jureckiego i Galuska. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że album ten nie jest „zamiast” tradycyjnego przewodnika a raczej „obok” niego stanowiąc jego dopełnienie. Pozwala on lepiej zrozumieć historię kraju leżącego na peryferiach najpierw Imperium Rzymskiego a później świata zachodniego czy Imperium Osmańskiego co złożyło się na jego osobliwą i niezwykle ciekawą kulturę.