W 2010 roku ukończył studia na kierunku Grafika na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Dyplom magisterski w pracowni druku cyfrowego pt. „Niedobici” (cykl grafik cyfrowych) oraz „Moduły Walki” (film animowany). Jest autorem lustracji do książek: „Kacper i jego sprawy”, „Jak to na wojence..”, „Gupikowo”, filmu animowanego „Doktor Marazm” nagrodzonego przez Forum Obywatelskiego Rozwoju. Pracował dla wielu instytucji i wydawnictw, takich jak: Muzeum Powstania Warszawskiego, Zamek Królewski w Warszawie, Unicef, wydawnictwa PWN, magazynu „Świerszczyk”.http://przemekliput.pl/
Nowa seria z braćmi, czyli w roli głównej Jano i Wito i codzienne sprawy.
Czy wasze dzieci wiedzą już co nieco na temat bezpieczeństwa, które dotyczy podczas jazdy autem ? Klara, mimo iż ma za chwilkę trzy latka wie, że po wejściu do samochodu trzeba zapiąć pasy.
Kiedy Jano i Wito przygotowują się do wyjazdu do babci i dziadka, mama wpada na pomysł, aby zajechać na myjnię i umyć samochód. Trzeba dobrze przygotować samochód do podróży. Bracia zgłaszają się na ochotników do pomocy. A potem czas ruszyć w drogę.
Razem z Jano i Wito, dzieci zrozumieją, jak ważne jest bezpieczeństwo w samochodzie. Zaczynając od zapinania fotelików, po zmianę kierowcy podczas długiej jazdy, bezpiecznego tankowania czy też, że jedzenie podczas jazdy jest niebezpieczne.
Książeczka ma grubą oprawę z ciekawym środkiem oraz ważnym przekazem. Ilustracje są śliczne, bardzo wyraziste, dzięki czemu mniejsze dzieci, takie, jak moja córka, opowiadają ją na swój sposób. A za tym idzie rozwijanie wyobraźni.
Co uwielbiam w tej książce, że rzeczowniki i przymiotniki z głoską R zastąpiono ilustracjami dzięki temu zabiegowi nasza pociecha bierze aktywny udział podczas czytania dopowiadając brakujące słowa, a równocześnie ćwicząc przy tym wymowę R. Warto wspierać mowę dzieci i zdecydowanie ta książka będzie świętną pomocą w opanowaniu tej jakże trudnej umiejętności.
Wito obchodzi urodziny. Nie może doczekać się przyjęcia urodzinowego i oczywiście prezentu. Pech chce , że kurier przywozi podarek podczas gdy chłopcy bawią się na dworze. Ta przesyłka nie ujdzie uwadze dzieci. Choć tata chowa ją w garażu chłopcy pod jego nie obecność sprawdzają co tam może być . Wito marzył o niebieskim rowerze, ale w garażu zastał rower w różowym opakowaniu ! Zmartwiony chłopiec podejmuje z rodzicami rozmowę o rozmowie barwie , która stereotypowo jest uważana za dziewczyński kolor. Rodzice tłumaczą chłopcu , że ten odcień zakładali kiedyś nawet rycerze i osoby mieszkające na zamkach.
Podczas przyjęcia urodzinowego wszyscy dobrze się bawią. , a naszego bohatera czeka miła niespodzianka urodzinowa 😀