Miłość o smaku pierniczków Monika Hołyk-Arora 10,0
ocenił(a) na 1017 tyg. temu Zastanawiam się jak zacząć tę recenzję i odpowiedź nasunęła mi się tylko jedna… Dziękuję Ci Moniko.
Adwent zaczęłam piękną historią o miłości, nawróceniu i drugiej szansie. Trzy ważne elementy, dzięki którym czas spędzony z książką jest wartościowy i niezapomniany.
Milena i Maurycy są jak ogień i woda. Ona jest miłośniczka świąt Bożego Narodzenia i wszystkiego, co z tym się wiąże. On natomiast jest wielkim wrogiem przepychu, jaki towarzyszy Bożemu Narodzeniu. Wszystko, co świąteczne wywołuje w nim złość. Kiedy nagromadzona złość w końcu znajduje ujście, obiektem wyładowania staje się Milena i jej cukiernia. Tak zaczyna się ich znajomość i wszystkie zabawne, wzruszające i chwytające za serce sytuacje.
Już od pierwszych słów wiedziałam, że będzie to niezapomniana przygoda. Każda kolejna strona była potwierdzeniem moich dobrych przeczuć. Dzięki autorce mogłam poczuć tę historię dosłownie każdym zmysłem. Kiedy Milena oddawała się pieczeniu, czułam zapach unoszący się w jej kuchni, oczami wyobraźni mogłam zobaczyć jej pięknie przystrojoną cukiernię. Smakowałam każdego, chwalonego wypieku, który wyszedł spod jej rąk. Dzięki opisom przedstawionym przez autorkę mogłam, mimo że biernie, uczestniczyć w życiu głównych bohaterów. Zapragnęłam odwiedzić Lublin w okresie bożonarodzeniowym i chłonąć magię świąt. Podczas czytania wsłuchiwałam się w śpiewane przez Milenę piosenki świąteczne. Łapałam się na tym, że sama zaczynałam je nucić. Lub po prostu odtwarzałam je i słuchałam podczas czytania. Dzięki temu lektura nabierała innego znaczenia, a odbiór był pełniejszy.
To, co mnie ujęło, to proces przemiany, jakiego doświadczył główny bohater. Sposób wychowania wpłynął na jego postrzeganie świata. Dla niego wszystko jest czarne albo białe. Do czasu, kiedy na jego drodze staje Milena ze swoim zamiłowaniem do kolorów. Nie ukrywam, że wiele razy pojawiły się w moich oczach łzy wzruszenia, gdyż wydarzenia, jakie spotkały głównych bohaterów, pobudzają serce czytelnika i skłaniają do refleksji. Nie brakowało również niekontrolowanych wybuchów śmiechu, kiedy to los daje pstryczek w nos.
„Miłość o smaku pierniczków” nie jest zwykłym krótkim opowiadanie, kolejnym na rynku wydawniczym. To piękna, wzruszająca historia, w której wiara, nadzieja i miłość odgrywa główną rolę. Uważam, że to jedno z lepszych opowiadań, jakie miałam przyjemność czytać. Dlatego powtórzę raz jeszcze: Dziękuję Ci Moniko za przeżycia i emocje, jakie mi dostarczyłaś w tym opowiadaniu!
https://papierowybluszcz.wordpress.com/2023/12/06/milosc-o-smaku-piernikow-monika-holyk-arora/