rozwińzwiń

Baśnie wschodniosłowiańskie

Okładka książki Baśnie wschodniosłowiańskie Iwona Czapla
Okładka książki Baśnie wschodniosłowiańskie
Iwona Czapla Wydawnictwo: Replika Seria: Wierzenia i zwyczaje popularnonaukowa
450 str. 7 godz. 30 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Seria:
Wierzenia i zwyczaje
Tytuł oryginału:
Baśnie wschodniosłowiańskie
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2024-01-30
Data 1. wyd. pol.:
2024-01-30
Liczba stron:
450
Czas czytania
7 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367867511
Tagi:
IwonaCzapla Czapla WierzeniaIZwyczaje Wierzenia Zwyczaje Slowianie Wschod Basnie Mitologia Legendy Bajki Folklor
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
516
20

Na półkach: ,

najlepsze z opracowań baśni w serii "wierzenia i zwyczaje" wydawnictwa Replika

najlepsze z opracowań baśni w serii "wierzenia i zwyczaje" wydawnictwa Replika

Pokaż mimo to

avatar
324
159

Na półkach:

Baśnie jak to baśnie, zazwyczaj dobrze się kończą, chociaż mamy kilka o śmierci. Niektóre drastyczniejsze od innych, inne bardzo dziecinne. Ale to w końcu bajki dla dzieci, tu nie ma logiki. Wschodniosłowiańskie, czyli mamy tu nawiązania do wierzeń Słowian, na przykład pojawiają się złydnie, złe potworki. Czytając w połowie byłam już znużona, cały czas to samo, ratujemy księżniczkę, trzy razy spełniamy podobne warunki jak, zrób tak a siak i będzie dobrze, to zazwyczaj rada od dopiero co spotkanego staruszka bądź staruszki. Nie czepiam się to tylko baśnie, one zazwyczaj trzymają się jednego schematu. Ładne ilustracje, nawiązujące do aktualnie czytanej baśni.

Baśnie jak to baśnie, zazwyczaj dobrze się kończą, chociaż mamy kilka o śmierci. Niektóre drastyczniejsze od innych, inne bardzo dziecinne. Ale to w końcu bajki dla dzieci, tu nie ma logiki. Wschodniosłowiańskie, czyli mamy tu nawiązania do wierzeń Słowian, na przykład pojawiają się złydnie, złe potworki. Czytając w połowie byłam już znużona, cały czas to samo, ratujemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
217

Na półkach:

Baśnie wschodniosłowiańskie to świetna pozycja dla wszystkich, którzy chcą dowiedzieć się czegoś na temat folkloru wschodnich Słowian. Liczne podania i przypowieści ludowe, okraszone klimatycznymi ilustracjami, rysują tu ciekawy, bogaty w szczegóły obraz wierzeń z zamierzchłych czasów. Choć nie każdemu przypadnie do gustu język, jakim wszystkie te historie są napisane, moim zdaniem tak czy siak warto dać temu tomowi szansę. Dla takiej skarbnicy informacji można nawet przeprosić się na chwilę ze staropolszczyzną.
Cała recenzja do przeczytania tutaj: https://popkulturowcy.pl/2024/02/23/basnie-wschodnioslowianskie-recenzja-ksiazki-gdzie-czart-mowi-dobranoc/

Baśnie wschodniosłowiańskie to świetna pozycja dla wszystkich, którzy chcą dowiedzieć się czegoś na temat folkloru wschodnich Słowian. Liczne podania i przypowieści ludowe, okraszone klimatycznymi ilustracjami, rysują tu ciekawy, bogaty w szczegóły obraz wierzeń z zamierzchłych czasów. Choć nie każdemu przypadnie do gustu język, jakim wszystkie te historie są napisane, moim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
191
191

Na półkach: , ,

Lisioły Wschodniosłowiańskie
.
To, że Lisioł lubi baśnie nie powinno nikogo zaskoczyć. Wszak Jego Wielka Lisiołkowatość również należy do istot baśniowych – to znaczy często śpi na zbiorach legend, więc na pewno cząstka tej magii przeszła na rude futerko, prawda? „Baśnie Wchodniosłowiańskie” zebrane i opracowane przez Iwonę Czaplę to zbiór opowieści, jak sam tytuł podpowiada, pochodzący zza wschodniej ściany lisiołowej norki. I może się wydawać, że baśnie, jak to baśnie, nie będą one się różniły od tych, które już znamy. Jednakże Lisioł musi pisnąć, że od pierwszej strony czuć znacznie innych nastrój tekstów. Króla zastępuje car, Kościej Nieśmiertelny stoi za nikczemnymi intrygami, a zawadiaką i poszukiwaczem przygód jest często Kozak.
.
Z dużym zadowoleniem Lisioł dostrzegł reprezentację rudej kity w opowieściach! Z chytrym uśmiechem futrzak oszukał rybiego króla z dnia Dniepru – bo na Lisioła trzeba mocniejszego zawodnika niż jakiś łuskowaty despota. Jest też nieco mniej przebiegła lisiczka-caryca, ale to zwykły farbowany lis był – pisnął Lisioł. Niektóre teksty uważnemu czytelnikowi wydadzą się znajome – jak bajka o Żelaznym Wilku czy historie o Babie Jadze – przez co Lisioł mógł czasami przeczytać znaną mu baśń w nowej odsłonie. Teksty są zróżnicowane i ciężko się przy nich nudzić, bo nie zajmują też wiele stron. Czasami Lisioł łapał się za kitę podczas lektury – wyobrażacie sobie, że jest tam baryłka, której przetoczenie przywołuje magiczny pałac? Oto coś godnego lisiej uwagi.
.
Podczas lektury Lisioł miał okazję posprzeczać się ze śmiercią o długość życia – cudzego, bo swoim futrzak by nie ryzykował – spotkać psiogłowca, a jak przyszło co do czego, wywijał szablą ze skutkiem śmiertelnym dla otoczenia. Jeden detal przypadł Lisiołowi do gustu: narrator kończy niektóre opowieści stwierdzeniem „I ja tam byłem i miód piłem”. To znak jakości oraz wiarygodności dla każdej historii – pisnął Lisioł. Miłe przypomnienie, że opowieści kiedyś przekazywano w karczmie nad kuflem czegoś mocniejszego. Lisioł poleca ten zbiorek, chociaż brakowało listy publikacji, z których zaczerpnięto teksty – coś takiego przydałoby się osobom, które chciałyby zgłębić temat baśni ze wschodu.

Lisioły Wschodniosłowiańskie
.
To, że Lisioł lubi baśnie nie powinno nikogo zaskoczyć. Wszak Jego Wielka Lisiołkowatość również należy do istot baśniowych – to znaczy często śpi na zbiorach legend, więc na pewno cząstka tej magii przeszła na rude futerko, prawda? „Baśnie Wchodniosłowiańskie” zebrane i opracowane przez Iwonę Czaplę to zbiór opowieści, jak sam tytuł...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
145

Na półkach:

Wydawnictwo Replika mocno zaangażowało się w podnoszenie świadomości na temat zapomnianej spuścizny naszych przodków – Słowian. Od kilku lat wydaje w ramach serii „Wierzenia i zwyczaje” kolejne tytuły popularnonaukowe dotyczące naszej rodzimej mitologii, dawnych wierzeń, zwyczajów i tradycji czy zapomnianych opowieści.

Kolejną pozycją, która właśnie trafiła na rynek wydawniczy, jest książka „Baśnie Wschodniosłowiańskie” Iwony Czapli. Warto zaznaczyć, że autorka z pewnością włożyła dużo pracy, aby wszystkie te opowieści zebrać, wyselekcjonować i pięknie zredagować. Całość została wzbogacona o ilustracje/ryciny Haliny Constantinec nawiązujące do snutych historii.

Lektura tej książki sprawiła, że przeniosłam się w czasie, do wczesnego dzieciństwa. Gdzieś na krańcach pamięci, prawie zapomniane, majaczyły mi bajki tworzone za czasów ZSRR. Były tam piękne Carówny, krasawice, mądre babuleńki, czy obecny wszędzie „Iwan” … I to wszystko znalazłam na kolejnych stronach „Baśni wschodniosłowiańskich”. Było to piękne doświadczenie, chociaż zrodziło też pewną refleksję – dziś, w dobie tabletów dzieci nie mają szansy zetknąć się z takimi starymi opowieściami, niosącymi w sobie echo przeszłości.

Oczywiście uważny czytelnik odnajdzie równie motywy wschodniosłowiańskie/ruskie – wyspę Bujan, Króla Żmija czy Babę Jagę. Natrafimy tu również na liczne czarty, strzygi czy sopiłki.
Warta podkreślenia w owych baśniach jest jaskrawa różnica między dobrem a złem. Niektóre z tych opowieści można wręcz nazwać pochwałą skromnego, ale jednocześnie odważnego życia, które powinno być pełne bohaterskich czynów. Dobro zawsze musi zostać wynagrodzone, a każdy zły postępek ukarany.

Całość czyta się przyjemnie, ponieważ autorka zadbała o odpowiednią stylizację języka, przez co opowieści same się snują niczym gawęda opowiadana przy ognisku. Ja miałam do czynienia z tekstem pisanym (z tego, co sprawdziłam, nie ma audiobooka),ale podejrzewam, że dobry lektor mógłby uczynić z tego zbioru baśni niezwykłą ucztę dla wyobraźni odbiorców. Cóż, może kiedyś…

Podsumowując: ciekawy zbiór baśni, który najlepiej trafia do odbiorcy dozowany w małych porcjach, tak aby móc cieszyć się każdą z opowieści.

Wydawnictwo Replika mocno zaangażowało się w podnoszenie świadomości na temat zapomnianej spuścizny naszych przodków – Słowian. Od kilku lat wydaje w ramach serii „Wierzenia i zwyczaje” kolejne tytuły popularnonaukowe dotyczące naszej rodzimej mitologii, dawnych wierzeń, zwyczajów i tradycji czy zapomnianych opowieści.

Kolejną pozycją, która właśnie trafiła na rynek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
334
167

Na półkach:

Książka "Baśnie wschodniosłowiańskie" to, jak rozumiem, zbiór tłumaczeń współcześnie wyselekcjonowanych baśni wschodniosłowiańskich bliżej nieokreślonego pochodzenia (przynajmniej nie ma na ten temat żadnej informacji w książce) zebranych przez Iwonę Czaplę. Więc nie jest to kolejny reprint. Okraszona jest ilustracjami o wątpliwej estetyce, autorstwa Haliny Constantine. Przynajmniej z tego co kojarzę po raz pierwszy podali autora rycin! Tyle słowem wstępu.
Jak już wspomniałam, nie podano zbioru ani (w lwiej większości) miejsca pochodzenia baśni, więc nie mogę Wam powiedzieć skąd zostały one wzięte, szczególnie, że nie znajdziemy w książce bibliografii. Część z nich kojarzę oczywiście z dzieciństwa. Z pewnością każdy z mojego pokolenia "odziedziczył" po rodzicach zbiory opowieści typu "Baśnie narodów ZSRR", czy pokrewne. Tu znajdziecie zarówno opowiadania ludowe, bohaterów, a raczej czarne charaktery, takie jak Kościej Nieśmiertelny, Król Żmij, czy Baba Jaga, ale też wątki mitologiczne i demoniczne.
Zacznijmy od podsumowania treści związanych z mitologią Słowian. Jest tu przede wszystkim wspomniana wyspa Bujan, która dla naszych przodków była synonimem zaświatów, lub pierwszego zaczynu Ziemi. Kilka, szczególnie ostatnich baśni traktuje również o czasach, w których ludzie i zwierzęta mówili jednym językiem, jak również o trójpodziale Wszechświata na domeny umarłych, ludzi i bogów (tzw. axis mundi - Jawia, Prawia i Nawia). Wyraj (miejsce przejściowe) mamy nawet wytłumaczony w skąpych przypisach.
Jeśli chodzi o elementy demonologii słowiańskiej, znajdziemy tu między innymi baśnie o złydniach, przemieńcu, wiłach i wszelkich czartach. Możemy przeczytać także, jak sądzę, parafrazę baśni o "Królewnie strzydze", którą inspirował się Sapkowski w swoich opowiadaniach o Wiedźminie Geralcie, z tą różnicą, że tym razem nieszczęsna jest upiorem. Niemniej zasady działania klątwy są niezmienione i wojak musi pozostać w jej krypcie 3 noce, przy czym ostatnią na miejscu spoczynku bohaterki.
Co by nie mówić, baśnie są ciekawe i dobrze zredagowane. Znajdziemy tu typowe dla Słowian motywy przerysowania dobra i zła, wynagradzania i karania tych postaw moralnych, czarny humor i opowiadarską narrację. Przeniosła mnie też w przyjemny sposób w czasy umiarkowanie beztroskiego dzieciństwa. Mnie osobiście najbardziej zaciekawiły ostatnie opowiadania w niej spisane, nawiązujące bezpośrednio do podwalin mitologii słowiańskiej i podróży w zaświaty, co również ostatnio rozważam.

Książka "Baśnie wschodniosłowiańskie" to, jak rozumiem, zbiór tłumaczeń współcześnie wyselekcjonowanych baśni wschodniosłowiańskich bliżej nieokreślonego pochodzenia (przynajmniej nie ma na ten temat żadnej informacji w książce) zebranych przez Iwonę Czaplę. Więc nie jest to kolejny reprint. Okraszona jest ilustracjami o wątpliwej estetyce, autorstwa Haliny Constantine....

więcej Pokaż mimo to

avatar
184
182

Na półkach:

Książka stanowi zbiór przepięknych słowiańskich baśni. W moim odczuciu utwory czyta się bardzo przyjemnie. Napisane zostały w przystępnej formie dzięki czemu nie sprawiają trudności w zrozumieniu.
Na kartach poszczególnych baśni, można odkryć wiele wartościowych przesłań ukrytych w metaforach. Dodatkowym atutem są piękne ilustracje, które zdobią tę lekturę i dodają innego spojrzenia na treść.
Klimat tej książki jest doprawdy fascynujący. Odnajdziecie tu mnóstwo ciekawych postaci (rusałki, baba Jaga, szeptuchy, królewny, żmije...),które wprowadzą Was do słowiańskiego świata pełnego magii.
Książka powinna spodobać się każdemu miłośnikowi tradycji słowiańskich. Sprawdzi się zarówno u starszych jak i młodszych czytelników. Tytuł jest świetnym uzupełnieniem i stanowi ciągłość do serii "Wierzenia i zwyczaje", ale oczywiście książkę można też czytać oddzielnie. Ja jestem zachwycona tą pozycją!

Książka stanowi zbiór przepięknych słowiańskich baśni. W moim odczuciu utwory czyta się bardzo przyjemnie. Napisane zostały w przystępnej formie dzięki czemu nie sprawiają trudności w zrozumieniu.
Na kartach poszczególnych baśni, można odkryć wiele wartościowych przesłań ukrytych w metaforach. Dodatkowym atutem są piękne ilustracje, które zdobią tę lekturę i dodają innego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
37

Na półkach:

✨️„A ja tam byłem, miód i piwo piłem, po wąsach mi spływało, do ust nie trafiało”✨️

👉Jeśli chcesz wiedzieć, czym są złydnie i jak się ich pozbyć, znaleźć 10 sposobów na przechytrzenie czartów lub jak przejść najróżniejsze próby zadane przez Babę Jagę, to koniecznie musisz sięgnąć po tę książkę.

Baśnie Wschodniosłowiańskie są tym, czego zdecydowanie brakowało na mojej półce. Ta pozycja powinna ucieszyć każdego fana mitologii słowiańskiej❤️

Znajdziecie tutaj ponad 50 baśni, gdzie spotkać można najróżniejsze motywy z dawnych wierzeń. Spotkamy tu nie tylko Babę Jagę ale również Żmija, Kościeja, rusałkę, czy przemądrzałego błotniaka, którego stara babuleńka przechytrzyła.

Wspomniane tutaj baśnie piętnują pychę, chciwość a pochwalają odwagę, poświęcenie i spryt. Śmiało można ich klimat porównać do znanych nam wszystkich baśni braci Grimm, jednak w bardziej tradycyjnej formie.

Te bajki dają ciekawy wgląd w wartości, które w przeszłości były społecznie oczekiwane i zwracają uwagę na te piętnowane. Przynosi to czasem słodko-gorzką refleksję, ponieważ z przekazu tych baśni wyłania się świat, w którym kobiety są jedynie atrakcyjną nagrodą, a mężczyzn paliła presja posiadania pięknej żony za wszelką cenę. To interesujące, że za to w wielu bajkach poruszany temat braku potomstwa ma już inną narrację, gdzie posiadanie dzieci "na siłę" najczęściej kończy się tragicznie dla bohaterów. Podczas lektury można wynieść wiele ciekawych przemyśleń i zachęcam do spojrzenia na treść tych baśni z tej perspektywy.

Wnikliwe oko dostrzeże tutaj też wiele interesujących zwyczajów i motywów, po które chętnie sięgają twórcy słowiańskiej fantastyki. Ciekawe ile z nich Tobie uda się wyłapać 😉

Warto wspomnieć, że #baśniewschodniosłowiańskie są dodatkowo wzbogacone ciekawymi ilustracjami, które dodają charakteru temu zbiorowi. Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie i zdecydowanie wyniosłam z tej lektury wiele interesujących spostrzeżeń. Zdecydowanie jest to jedna z pozycji, którą warto poznać.

✨️„A ja tam byłem, miód i piwo piłem, po wąsach mi spływało, do ust nie trafiało”✨️

👉Jeśli chcesz wiedzieć, czym są złydnie i jak się ich pozbyć, znaleźć 10 sposobów na przechytrzenie czartów lub jak przejść najróżniejsze próby zadane przez Babę Jagę, to koniecznie musisz sięgnąć po tę książkę.

Baśnie Wschodniosłowiańskie są tym, czego zdecydowanie brakowało na mojej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
856
659

Na półkach: , ,

Zbiór klechd i bajań wschodniosłowiańskich o bardzo szerokiej tematyce. Jest opowiadanie o diable, który siedział pod Kamienną Górą i mordował woły, którymi chłopi chcieli orać pole, o Iwanie, który był świniopasem, ale uratował zaginioną księżniczkę i tak dalej. Ciekawe, niektóre wesołe, idealne do poduszki :)

Zbiór klechd i bajań wschodniosłowiańskich o bardzo szerokiej tematyce. Jest opowiadanie o diable, który siedział pod Kamienną Górą i mordował woły, którymi chłopi chcieli orać pole, o Iwanie, który był świniopasem, ale uratował zaginioną księżniczkę i tak dalej. Ciekawe, niektóre wesołe, idealne do poduszki :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    237
  • Przeczytane
    30
  • Posiadam
    19
  • Chcę w prezencie
    6
  • Teraz czytam
    6
  • Do kupienia
    4
  • 2024
    4
  • Mam
    2
  • Słowiańskie
    2
  • Słowianie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Baśnie wschodniosłowiańskie


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne