rozwiń zwiń

Czytamy w weekend

LubimyCzytać LubimyCzytać
06.12.2019

Choć dzisiejszy mikołajkowy poranek przyniósł niektórym osobom z redakcji lubimyczytać.pl nowe książki, to są i tacy, którzy zdecydowali się spędzić najbliższe wolne dni z opasłymi tomami, których lekturę rozpoczęli już jakiś czas temu. W końcu zbliżający się koniec roku to czas zamykania wielu spraw. Warto wykorzystać go na dokończenie książek, które nie wiedzieć czemu odłożyliśmy po przeczytaniu kilku rozdziałów. 

Czytamy w weekend

Hiszpania jest krajem pełnym sprzeczności. Z jednej strony słynie ze swojej kultury, flamenco, architektury i oczywiście literatury. Z drugiej można w niej odnaleźć wielkie przywiązanie do ziemi, ludyczności czy ludowości. Znajdziemy tam szarże i marzenia Don Kichota, ale też szpadę wbitą w zakrwawiony kark byka na corridzie. Jest to kraj, który był w stanie podzielić się tak bardzo, że doprowadziło to do wojny domowej. Lubię do niego wracać. Fascynuje mnie w sposób, który trudno mi opisać. W tym roku nie miałem możliwości postawić stopy na Półwyspie Iberyjskim, ale i tak spędziłem na nim mnóstwo czasu, podążając wzrokiem za ciągami znaków napisanych ręką hiszpańskich autorów (Mendoza, Cercas) lub człowieka w Hiszpanii zakochanego (Nooteboom). W ten weekend czas na ostatni rozdział tych mentalnych wędrówek. Po wielu tygodniach lektury (wieczny brak czasu!) kończę „Twoją twarz jutro” Maríasa. Ponad 1100 gęsto zapisanych stron. Koniec roku to dobry czas na dokończenie takich opasłych książek. Tylko co zrobić ze swoim życiem po ostatniej stronie?

Grudzień to dla mnie okres kończenia wszystkich książek, które na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy zaczęłam, ale nie udało mi się przewrócić tej ostatniej strony. Dlatego w ten weekend będę czytać chyba jedną z najgrubszych pozycji w mojej biblioteczce.

„Ana” wydana została w zeszłym roku i towarzyszyła temu specjalnie przygotowana akcja, podczas której uczestnicy czytali tę pozycję przez całą noc. Przeczytanie takiej cegiełki w tak krótkim czasie to faktycznie musiało być spore wyzwanie. Sama zaczęłam ją czytać gdzieś w okolicach września, ale porzuciłam po około stu stronach. Dość leniwe tempo akcji początkowo mnie nie zainteresowało i postanowiłam sięgnąć po coś zupełnie innego. Jednak nie lubię nie kończyć książek, a już zwłaszcza zaczynać następnego roku z zaległościami z zeszłego. Dlatego wybór był dość prosty.

Przeczytałam już 100 stron, zostało mi ponad 800. Szykuje się naprawdę zaczytany weekend.

Lubię jeździć pociągami. Stukot kolejowych kół uspokaja, można w spokoju nadrobić dawno niedoczytane książki czy zatopić się w lekturze ulubionego magazynu. Na miejsce przybywam dużo bardziej wypoczęty niż po podróży autem. Zawsze fascynowało mnie, że w gąszczu spółek kolejowych, z których jedne są odpowiedzialne za pociągi, inne za tory, a jeszcze kolejne za płynący w trakcji kolejowej prąd, udaje się połączyć wszystkie elementy i doprowadzić do tego, że lokomotywa z wagonami dojeżdża z punktu A do punktu B. Z tym że gdy tylko chociaż jeden z takich klocków wypada albo – o zgrozo! – zaczyna padać śnieg, to dochodzi do kolejogeddonu (posługując się konwencją rodem z tabloidów). Opóźnienia sięgające 600 minut, pociągi zatrzymujące się pośrodku pól, brak informacji i żadnych możliwości przesiadek, a do tego ogromny chaos. Stąd powracam do już raz przeczytanej książki „Ostre cięcie. Jak niszczono polską kolej”, w której Karol Trammer metodycznie opisuje, jak upadała polska kolej po przemianach lat 90. Niedługo znowu wsiadam do pociągu, może tym razem już nie byle jakiego…

W najbliższy weekend zamierzam odpocząć przy lekturze książki „W poszukiwaniu granic Ameryki. Wyprawa Lewisa i Clarka”, która porusza temat pierwszej ekspedycji amerykańskiej na zachodnie krańce kontynentu. Stephen Ambrose jest autorem jednej z moich ulubionych książek, „Kompanii braci”, jestem więc ciekaw, jak poradził sobie z tematyką odmienną od II wojny światowej.

Książka zapowiada się świetnie. Od pierwszych stron czuć ducha przygody, a rewelacyjny, potoczysty język sprawia, że trudno oderwać się od lektury. Szczególnie interesują mnie opisy zwyczajów plemion indiańskich, o których wiemy tak niewiele, oraz realia podróży w czasach Jeffersona. W końcu była to jedna z największych ekspedycji XIX wieku!

Więcej o książce przeczytacie na stronie Ciekawostki Historyczne.


komentarze [152]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Elilaya 09.12.2019 02:36
Bibliotekarka

Brzoskwinie dla księdza proboszcza

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Brzoskwinie dla księdza proboszcza
ogarbejbe 08.12.2019 19:32
Czytelniczka

Hashtag

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Hashtag
Jolka 08.12.2019 18:16
Bibliotekarka

Wyrobiłam normę:) Ostatnio w weekendy czytuję po ok. 600 stron.
Przeczytałam od wczoraj Dziewczyny od Andersa w całości.
Doskonała lektura
A dodatkowo od wczorajszego późnego wieczora połowę Kamieniarz
Doskonale splecione tajemnice, podejrzanych kilku, chociaż akcja, jak zwykle u tej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Dziewczyny od Andersa  Kamieniarz
Katcaster 08.12.2019 18:01
Czytelnik

Skończone Wada
polecam

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Wada
Chitatel 08.12.2019 16:43
Czytelniczka

I w podróży i teraz w domu na kanapie Druga ojczyzna. Polskie dzieci tułacze w Indiach
Bardzo interesująca.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Druga ojczyzna. Polskie dzieci tułacze w Indiach
ogarbejbe 08.12.2019 14:40
Czytelniczka

Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko
Aliath 08.12.2019 13:06
Czytelniczka

Kończę Adeptka, przede mną 3 część Kandydatka.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Adeptka  Kandydatka
Michalina 08.12.2019 12:38
Czytelniczka

Chłopak z sąsiedztwa

a ja kończę to :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Chłopak z sąsiedztwa
chimera 08.12.2019 09:47
Czytelniczka

Po ponad 2 miesiącach wróciłam z emigracji i nadrabiam lektury. Kupiłam 40 książek na allegro z antykwariatów za grosze, a od kochanej babci na mikołajki dostałam kilka nowośći. Musiałam zrobić zapasy bo niestety za tydzień znowu wracam zagranicę. w najbliższym czasie z nowości na pewno przeczytam Poniemieckie
Mara

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Poniemieckie  Mara  Warszawianka
Dorota 08.12.2019 08:52
Czytelniczka

Skończyłam Obyczaje seksualne starożytnych Greków

A teraz na poważnie i z wielką radością zabieram się za kolejny tom Orłów Imperium Orły Imperium: Polowanie a jak uda mi się oderwać od pasjonującej lektury to wezmę się za Powrót na pustynię

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Obyczaje seksualne starożytnych Greków  Orły Imperium: Polowanie  Powrót na pustynię