-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński6
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać9
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-01-17
1981-12-01
2019-12-06
Trzeci część cyklu „Kronnik Zachodniego Brzegu”. Powieść ta różni się zasadniczy sposób od dwóch poprzednich. Ramy czasowe tamtych dwóch były ograniczone do kilku lat (w przypadku Głosów, jeśli odrzycić retrospekcję do kilku miesięcy). W przypadku „Mocy” mamy dłuższą i bardziej złożóną historęi. Historie długiej podrózy symbolicznej i rzeczywistej. Razi przesłodzone zakończenie. W sumie jednak bardzo przyjemna lektura.
Trzeci część cyklu „Kronnik Zachodniego Brzegu”. Powieść ta różni się zasadniczy sposób od dwóch poprzednich. Ramy czasowe tamtych dwóch były ograniczone do kilku lat (w przypadku Głosów, jeśli odrzycić retrospekcję do kilku miesięcy). W przypadku „Mocy” mamy dłuższą i bardziej złożóną historęi. Historie długiej podrózy symbolicznej i rzeczywistej. Razi przesłodzone...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-11-15
Druga powieść trylogii Kroniki Zachodnieko Brzegu. Choć występują w niej bohaterowie Pierwsze powieści cyklu („Dary”) Orrec i Gry, to centralną postacią tej poswieści jest nastoletnia dziewzyna Memer, mieszkanka wolnego niegdyś miasta, obecnie okupowanego przez armię okrutnych najeźców. Wraz z rozwojem fabuły powieści okazuje się, że okupanci nie są do końca aż tak prymitywni i bezwględni jak początkowo mogło się wydawać, oraz, że opór nie musi być beznadziejny.
Autorka prezentuje wielki telent w kreawaniu obcych światów, społęczństw i cywilizacji z którymi czytelnik może się z łatwością indentyfikować.
Polecam wszystkim miłośnikom klasycznej fantasy.
Druga powieść trylogii Kroniki Zachodnieko Brzegu. Choć występują w niej bohaterowie Pierwsze powieści cyklu („Dary”) Orrec i Gry, to centralną postacią tej poswieści jest nastoletnia dziewzyna Memer, mieszkanka wolnego niegdyś miasta, obecnie okupowanego przez armię okrutnych najeźców. Wraz z rozwojem fabuły powieści okazuje się, że okupanci nie są do końca aż tak...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-10-04
Pierwsza część historii fikcyjnego Westeros pod panowaniem dynastii Targerynów. Każda książka w jakimś stopniu związaną z Pieśniami Ognia i Lodu, jest dla fanów wielką gratką, a ta historia powinna być szczególną, wszak daje masę informacji o historii świata w którym Gra o Tron się rozgrywa. Niestety na tym kończą się pozytywy, gdyż książka jest po prostu słaba. Daje masę szczegułów dotyczacych geografii, kultury, religii, regionów, rodów, lecz wszystko to jest sprzedane w bałąganiarskiej formie i naiwnym stylu. Autor stylizuje książkę na średniowieczną kronnikę (fikcyjnym jej autorem jest Maesterem - uczonym). Obok mnóstwa, najczęściej niepotrzebyncg detali, autor serwuje nam naiwne moralizmy i górnolotne zwroty. Ponad tysiac stron, które pozotawiły mnie z mnóstwem nieużytecznej wiedzy i w poczuciu straconego czasu.
Pierwsza część historii fikcyjnego Westeros pod panowaniem dynastii Targerynów. Każda książka w jakimś stopniu związaną z Pieśniami Ognia i Lodu, jest dla fanów wielką gratką, a ta historia powinna być szczególną, wszak daje masę informacji o historii świata w którym Gra o Tron się rozgrywa. Niestety na tym kończą się pozytywy, gdyż książka jest po prostu słaba. Daje masę...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-09-27
Pierwszy tom cyklu Fantasy, niezwykle trudny do oceny. Wprowadza świat i przedstawia dwie widące postacie. Zapewne dwie kolejne części rozwiną je rozbudują historię. Plusy za piękny język i nastrój.
Pierwszy tom cyklu Fantasy, niezwykle trudny do oceny. Wprowadza świat i przedstawia dwie widące postacie. Zapewne dwie kolejne części rozwiną je rozbudują historię. Plusy za piękny język i nastrój.
Pokaż mimo to2019-07-07
Powieść, słynnego Petera Wattsa, kontrowesryjnego, kanadyjskiego naukowca i pisarza. Wattsa uczynila sławnym powieść „Ślepowidzenie”. W poklatkowej rewolucji kontunuuje ciemny i pesemistyczny klimat oraz poczucie stałego, choć nie zawsze jasno określonego zagrożenia. Do tego stosunkowa wysoka (jak na gatunek) naukowa ścisłóść. Dla fanów to z pewnością kolejna mocna pozycja.
Powieść, czy nowela. Autor twierdzi, że to powieść, choć liczy sobie zaledwie 120 stron.
Powieść, słynnego Petera Wattsa, kontrowesryjnego, kanadyjskiego naukowca i pisarza. Wattsa uczynila sławnym powieść „Ślepowidzenie”. W poklatkowej rewolucji kontunuuje ciemny i pesemistyczny klimat oraz poczucie stałego, choć nie zawsze jasno określonego zagrożenia. Do tego stosunkowa wysoka (jak na gatunek) naukowa ścisłóść. Dla fanów to z pewnością kolejna mocna pozycja....
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-07
2013-12-29
2012-06-12
Przeczytalem w orginale, i jakis czas potem w tlumaczeniu.
Denerwujacy zwyczaj dzielenia powiesci na odzdzielne woluminy.
Sama powiesc. No coz. Dla dla twardego jadra nie liczy sie nic tylko zaspokojenie pragneinia. A tu mielismy doczynienia z dlugoletnim wyczekiwaniem. Inni moga uznac to za arcydzielo, przecietna powiesc fantazy, lub nawet i kicz.
Przeczytalem w orginale, i jakis czas potem w tlumaczeniu.
Denerwujacy zwyczaj dzielenia powiesci na odzdzielne woluminy.
Sama powiesc. No coz. Dla dla twardego jadra nie liczy sie nic tylko zaspokojenie pragneinia. A tu mielismy doczynienia z dlugoletnim wyczekiwaniem. Inni moga uznac to za arcydzielo, przecietna powiesc fantazy, lub nawet i kicz.
2007-09
Komkluzja wielu lat czytania.
Publikacja cyklu Harry Pottera przypadlo na dziedzicnstwo mojej corki. Czytalem wraz z nia, w charnomogramie ukazywania sie kolejnych tomow. W kazdy noc, pzrez zapowiedziana premiera ustawialismy sie w kolejce o polnocy przed ksiagarnia by kupic dwa egzeplarze, bysmy mogli zcytac rownolegle.
Ksiazka ta definije pokoloeni millenian, dla mnie, choc zawsze byla lektura atrakcyjna, choc nie najwyzej oceniana. Wyrosla do globalnego fenomenu pop-literatury. Plusy za wspaniale stworzony swiat wewnatrz swiata. Kilkadziesiat interesujacych postaci (choc wiele z nich zbyt papierowych), i ciekawa historia.
Czytanie cyklu jednym tchem, moze wywolac u czytelnika poczucie neispojnosci. Orginalnie cykl ukazywal sie na przestzreni lat i byl poczatkowo adresowany do dziesieciolatkow, ktore rosly i dojzewaly wraz bohaterami. Dojzewala tez literatura. Od dziecinnego owtierajacego cykl tumy, do powaznych i mrocznych tomow go zakanczajacych.
Przeczytane w orginale
Komkluzja wielu lat czytania.
Publikacja cyklu Harry Pottera przypadlo na dziedzicnstwo mojej corki. Czytalem wraz z nia, w charnomogramie ukazywania sie kolejnych tomow. W kazdy noc, pzrez zapowiedziana premiera ustawialismy sie w kolejce o polnocy przed ksiagarnia by kupic dwa egzeplarze, bysmy mogli zcytac rownolegle.
Ksiazka ta definije pokoloeni millenian, dla mnie,...
2017-01-30
Hybryda powiesci przygodowej z gatunku “plaszcza i szpady” z Fantasy. Autor w obu dziedzinach ponosi porazke. Przygoda nieco naciagana, schematyczna i naiwna. Fantasy przedumana, przekomplikowana i malo przekonuwujace. Paradoksalnie z tych dwoch, indywidualnych porazek wychodzi kasiazka, ktora sie calkiem dobrze czyta, ktora wciaga I zapewnia rozrywke. Literarura klasy B, lecz w swej klasie mozna ocenic jako solidna pozycje.
Hybryda powiesci przygodowej z gatunku “plaszcza i szpady” z Fantasy. Autor w obu dziedzinach ponosi porazke. Przygoda nieco naciagana, schematyczna i naiwna. Fantasy przedumana, przekomplikowana i malo przekonuwujace. Paradoksalnie z tych dwoch, indywidualnych porazek wychodzi kasiazka, ktora sie calkiem dobrze czyta, ktora wciaga I zapewnia rozrywke. Literarura klasy B,...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-09-12
Powiesc nagrodzona najwazniejszymi nagrodami w branzy SF I Fantasy (pomiedzy nimi i Hugo, i Nebula). Autorka konkurowala z takimi gigantami jak George RR Martin i Steven King. Z tego wyplywa moje najwieksza konfuzja – powiesc zostala uznana jako fantasy. Ja mam tu spore watpliwosc. Jesli jest to Fantasy, to raczej slabe. Wrozki przedstawione w ksiazcem wystepujace w roznych ludowych wierzeniach nie maja w sobie nic orginalnego. Sa raczej naiwne, dziecinne. Gdybym uznal ksiazke za fantasy – bylbym zmuszony ocenic ja nisko – maksymalnei 3 gwiazdki, nie wiecej. Ksiazka jednak mi sie bardzo podobala, i raczej wolal bym skalsyfikwoac jako dramat.
Ksiazka napisana jest w formie dziennka nastoletniej dziewczynki, bo traumatycznych przezyciach. Stara sie ulozyc normalne zyc w normalnym swiecie, uciekajac jednoczesnie w swiat wlasnych fantazji (tak wlasnie odbieram element Fantasy, w tej ksiazce).
Kolejnym bohaterem tej powiesci sa ksiazki. Mozna ja uznac za katalog literaury SF oraz Fantasy w stanie z roku 1979. Wszysko co warto bylo wtedy przeczytac zostalo w powiesci wymionione i skomentowane. Zabawne, ze jeden z moich ulubionych powiesci SF, klasyk - “Autostopem przez Galaktyke” nadmienona jest jako nowostka.
Wysoka ocean takze, dzieki optymistycznemu zakonczeniu. To niezbyt czeste w wspolczesnej literaturze.
Powiesc nagrodzona najwazniejszymi nagrodami w branzy SF I Fantasy (pomiedzy nimi i Hugo, i Nebula). Autorka konkurowala z takimi gigantami jak George RR Martin i Steven King. Z tego wyplywa moje najwieksza konfuzja – powiesc zostala uznana jako fantasy. Ja mam tu spore watpliwosc. Jesli jest to Fantasy, to raczej slabe. Wrozki przedstawione w ksiazcem wystepujace w...
więcej mniej Pokaż mimo to1985
2014-11-12
"Kroki w nieznane" to almanach fantastyki, a nie tradycyjnie pojetej Fantastyki Naukowej (Science Fiction, SF). To bardzo wazne rozroznienie, bo prawdziwej fikcji naukowej jest w tym zbiorze malo. Nawet te opowiadania, czy nowelle, ktore na sile mozna uznac za SF sa bardzo nieortodoksyjne. Chocby "Otworz oczy", to teoretycznie space opera, lecz jest to nowela tak impresjonistyczna, ze praktycznie byla dla mnie niezrozumiala. Ponad przecietnosc wybijaja sie opowiadania Ursuli Le Guin oraz niezawodnego Neila Gaimana. W szczegolnosci ten ostatni nie zawodzi, ale znow nie jest to prawdziwe SF. Perelka jest zamykajaca nowella “Kochanek doskonaly” Simmonsa. Bardzo naturalistyczny opis okopowej wojny na froncie zachodnym pierwszej wojny swiatowej, lecz jedynym apektem fantazji, sa halucynacje glownego bohatera.
Moim zdaniem rocznik 2012 jest nieudany. Redaktor powinien na przyszlosc zawezic zainteresowania i pozostac w glownym nurcie gatunku.
"Kroki w nieznane" to almanach fantastyki, a nie tradycyjnie pojetej Fantastyki Naukowej (Science Fiction, SF). To bardzo wazne rozroznienie, bo prawdziwej fikcji naukowej jest w tym zbiorze malo. Nawet te opowiadania, czy nowelle, ktore na sile mozna uznac za SF sa bardzo nieortodoksyjne. Chocby "Otworz oczy", to teoretycznie space opera, lecz jest to nowela tak...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-09-08
Podstawowa zaleta trzeciego tomu Achaji jest jej objetosc. Tom ma objetosc 2/3 poprzednich. O jedna trzecia krotsza meczarnia.
Grzechy trzeciego tomu tak jak dwoch poprzednich. Jezyk - mieszanka wspolczesnej ulicznej polszczyzny, z jezykiem pochodzacym z przoznych, zupelenie sprzecznych zrodel. Jezyk zupelnie niepasujacy do opisywanej epoki, oraz niepotzrebnie az tak przesycony wulgaryzmami, i tak w dialogach jak i w narracji. Narracja niespojna, plena pseudointelektualnych uwag i zenujacych dowcipow. Pospolite bledy jezykowe, zrozumiale jeszcze w dialogach lecz niedopuszczalnew narracji!. Powiesc przesycona seksizmem. Fabula chaotyczna. Mitologia swiata niekonsekwetna i naiwna.
Zadziwiajaca jest polaryzacja opini na temat trylogii. Nie widze obojetnosci, a jedynie dwie skrajnosci. Dla jedenj grupy czytelnikow, do ktorej sam naleze, jest to grafomanski gniot, dla drugie atrakcyjne dzielo. Wyjawszy niewielka liczne nautralnych opinii, zdecydowanie pozytywnych, jest niemal dwukrotnie wiecej niz zdecydowanie negatywnych.
Achaja wedruja do piwnicy na “zapomniana polke”. Stanie tam w “zaszczytnym” sasiedztwie Piekary I kilku innych gniotow, ktore mialem nieszczescie przeczytac w przeslosci.
Podstawowa zaleta trzeciego tomu Achaji jest jej objetosc. Tom ma objetosc 2/3 poprzednich. O jedna trzecia krotsza meczarnia.
Grzechy trzeciego tomu tak jak dwoch poprzednich. Jezyk - mieszanka wspolczesnej ulicznej polszczyzny, z jezykiem pochodzacym z przoznych, zupelenie sprzecznych zrodel. Jezyk zupelnie niepasujacy do opisywanej epoki, oraz niepotzrebnie az tak...
2014-09-01
Trudne do uwierzenia, lecz drugi tom Achai jest jescze gorszy od pierwszego.
W drugim tomie dominuje historia glownej bohaterki, nierozgarnietej nastolatki, ktora wbrew wszytkim glupota, ktore wyczynia, wychodzi calo z wszystkich opresji. Pozostakle postacie gdzies gina, i Ziemianski poswieca im zaledwie pare rozdzialow. Te postacie to dwoch zuli, ktorym z jakis powodow daje sie oszukac wszystkich oraz czarownik, tak bezbarwny, ze az trudno cokolwiek o nim powiedziec. Fabula jest chaotyczna i nie wiadomo do czego zmierza.
Ziemianski probuje uporzadkowac mitologie swiata, w ktorym umiescil swoja historie, ale znow powstaje system pelen sprzecznosci.
Ciagle ten sam irytujacy jezyk. Ta sama psedo humorystyczna narracja. Dawcip na poziomie jurnych dwunastolatkow. Seksizm w pelnej okazalosci, juz na granicy erotomanii.
Jedna z najbardziej denerwujacych rzeczy w ksiazce jest naduzwanie onomatopeji, jesli tak tez wszytskie aaaaaa, eeeee, hmmmm, mozna nazwac. Trzeba jednak przyznac, ze w drugim tomie jakby tego nieco mniej. Nawiasem mowiac standardowe aaa… ma wedlug Ziemianskiego szesc liter.
Trudne do uwierzenia, lecz drugi tom Achai jest jescze gorszy od pierwszego.
W drugim tomie dominuje historia glownej bohaterki, nierozgarnietej nastolatki, ktora wbrew wszytkim glupota, ktore wyczynia, wychodzi calo z wszystkich opresji. Pozostakle postacie gdzies gina, i Ziemianski poswieca im zaledwie pare rozdzialow. Te postacie to dwoch zuli, ktorym z jakis powodow...
2014-08-08
Czytanie tej cegly to meczarnia. Achaja to chyba najslabsza pozycja Fantasy, jak w zyciu przeczytalem. Fabula jeszcze ujdzie. Trzy watki – tutylowej ksiezniczki Achai, oszustow Zaana I Syriusza, oraz czarownika Meriditha w jakis sposob przyciagaja. choc wszystkie postacie sa schematyczne I raczej plytkie.
Najwiekszym problemem ksiazki nie jest jednak jej fabula lecz jezyk. Ziemianski wziol troche z Trylogii Sienkiewicza, troche z Chlopow Reymonta, Troche z Dobrego wojaka Szwejka Haska, I to wszytsko doprawil spora dawka wspolczesnej polskiej ulicy. Mieszanka okazala sie niestrawna, irytujaca i co najwazniejsze calkowicie nieautentyczna.
Czytanie tej cegly to meczarnia. Achaja to chyba najslabsza pozycja Fantasy, jak w zyciu przeczytalem. Fabula jeszcze ujdzie. Trzy watki – tutylowej ksiezniczki Achai, oszustow Zaana I Syriusza, oraz czarownika Meriditha w jakis sposob przyciagaja. choc wszystkie postacie sa schematyczne I raczej plytkie.
Najwiekszym problemem ksiazki nie jest jednak jej fabula lecz...
2014-05-28
Szosty tom cyklu ziemnomorza jest tylko prtzypiety do glownego piecioksiagu. To zbior opowiadan chronologicznie nastepujacych po sobie, obejmuje setki lat rozwoju magii w Ziemnomorzy. Pierwsze, ktorej glownym bohaterem, jest Wydra – mag, ktory stal sie jednym z zalozycieli szkoly magi na wyspie Roke, ostatnie pokrywa sie z okresem opisywanym w ostatnim tomie pieciaksiagu. Opowiadania maja rozny ciazar gatunkowy. Otwierajace I zamukajace zbior bardzo wazne. Niektore srodkowe sa zaledwie obyczajowymi opowiastkami. Wspomniane pierwsze I piate wazne sa gdyz pokazuja dwa momenty przelomowe w historii magii na Roke. Pierwsze tworzenei szkoly, gdy Czarnoksieznicy I Wiedmy (mezczyni i kobiety) wspotworzyli podwaliny szkoly magii. Ostatnie opowiadanie Opowiada o kobiecie pragnace dolaczyc do szkoly. Wraz z rozwojem akcji okazuje sie, ze jest ona czyms wiecej, niz zwykla wiejska czarownica.
Szosty tom cyklu ziemnomorza jest tylko prtzypiety do glownego piecioksiagu. To zbior opowiadan chronologicznie nastepujacych po sobie, obejmuje setki lat rozwoju magii w Ziemnomorzy. Pierwsze, ktorej glownym bohaterem, jest Wydra – mag, ktory stal sie jednym z zalozycieli szkoly magi na wyspie Roke, ostatnie pokrywa sie z okresem opisywanym w ostatnim tomie pieciaksiagu....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-04-30
Zgodnie z konwencja literatury fantasy piecioksiag Ziemnomorza konczy sie momentem przelomowy dla swego swiata. Smoki odchodza, a wraz z nimi miniona epoka. Co przyneisie nastepna, mozna sie tylko domyslac.
Pieciosiag satysfakcjonuje. To kawalek dobrej literatury, ktorej jakosc wychodzi daleko poza granice gatunku. To nie tylko dobre fantasy, lecz takze dobra literature wogole. Czuc w niej kobieca reke, tak nie czesta w tym gatunku.
Zgodnie z konwencja literatury fantasy piecioksiag Ziemnomorza konczy sie momentem przelomowy dla swego swiata. Smoki odchodza, a wraz z nimi miniona epoka. Co przyneisie nastepna, mozna sie tylko domyslac.
Pieciosiag satysfakcjonuje. To kawalek dobrej literatury, ktorej jakosc wychodzi daleko poza granice gatunku. To nie tylko dobre fantasy, lecz takze dobra literature...
Trylogia niezwykle trudna w ocenie. Z jeden strony niezwykle wyrafinowy świat, z historią, geografią, mitologią, nauką i technologią, jak i mitologią. Z drugiej stronny narracyjny chaos, i trudna do śledzenia historia. Przy tym wiele niedomówień. WSzystko to czyni lekturą bardzo wymagającą., przy nie aż tak oczywistej satysfakcji po zanończeniu.
Trylogia niezwykle trudna w ocenie. Z jeden strony niezwykle wyrafinowy świat, z historią, geografią, mitologią, nauką i technologią, jak i mitologią. Z drugiej stronny narracyjny chaos, i trudna do śledzenia historia. Przy tym wiele niedomówień. WSzystko to czyni lekturą bardzo wymagającą., przy nie aż tak oczywistej satysfakcji po zanończeniu.
Pokaż mimo to