-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2023-09-06
2022-03-20
Nie wiem, czy po tę książkę sięgnęłabym sama z siebie. Zakładam taką możliwość, ale stałoby się to pewnie nieprędko. Zaś dzięki marcowemu wyzwaniu, jestem już po lekturze tej, a przed lekturą trzeciej książki pisarki.
Podoba mi się to, jakimi słowami Babkina ubiera świat. Ta jej metaforyka, te, czasami może i zagmatwane zdania, czasami znów dość oczywiste tworzą piękną literacką strukturę, którą chce się poznawać.
Dzięki warstwie językowo – stylistycznej ta proza nabiera poetyckiego wymiaru.
Sam pomysł na takie ułożenie rodzinnych historii kilkorga dzieciaków z pierwszej klasy, bardzo mi się podobał. Każdy rozdział był odkrywaniem mniej lub bardziej traumatycznych wspomnień przeszłości.
I jakże prawdziwie brzmią, nie tylko dziś poniższe słowa:
„… na wojnie nikt nie jest bohaterem. Na wojnie jest strasznie i dziko. I każdy albo jest zaślepiony jakąś ideą, rzadziej szlachetną, a częściej obcą i zbyt ogólną, żeby była warta takiego doświadczenia, albo po prostu jest jak małe przerażone zwierzątko, sam przeciw całemu światu, przy czym się zdaje, że jeśli przeżył – to jakby już zwyciężył…”
I na koniec: duet Kateryna Babkina (autorka) – Bohdan Zadura (tłumacz), mogę podsumować popularnym stwierdzeniem: trafił swój na swego. 😊
@Olu – dziękuję. 😊
Bo, nie tylko, że wcisnęłam na półkę, ale i przeczytałam.
A najważniejsze, że było warto. 😊
WYZWANIE CZYTELNICZE III 2022
Przeczytam książkę zza wschodniej granicy lub o krajach z Europy Wschodniej
Nie wiem, czy po tę książkę sięgnęłabym sama z siebie. Zakładam taką możliwość, ale stałoby się to pewnie nieprędko. Zaś dzięki marcowemu wyzwaniu, jestem już po lekturze tej, a przed lekturą trzeciej książki pisarki.
Podoba mi się to, jakimi słowami Babkina ubiera świat. Ta jej metaforyka, te, czasami może i zagmatwane zdania, czasami znów dość oczywiste tworzą piękną...
„Córeczka” to dynamiczna, żywiołowa i bardzo autentyczna opowieść o konflikcie w Ukrainie sięgająca roku 2014 i działań separatystów w Donbasie. Bardzo dobrze pokazuje eskalację wydarzeń z tamtego okresu.
Jest to prawdziwa powieść akcji, wręcz gotowa do przeniesienia na ekran. Napisana świetnym językiem, adekwatnym do dziejących się wypadków, dopasowanym do bohaterów, a bezimienna Córeczka jest jak awatar, w który czytelnik może się wcielić i poczuć, że sam znajduje się w centrum zdarzeń. I jeszcze siła przyjaźni, bo bez niej niewiele można byłoby zdziałać.
Mimo trudnej tematyki opowieść ta należy do tych motywujących i niosących wiarę w to, że jeśli się chce, to można i da się.
Miałam też takie refleksyjne historyczne déjà vu związane z mniejszościami narodowymi zamieszkującymi wschodnie rubieże.
„Córeczka” to dynamiczna, żywiołowa i bardzo autentyczna opowieść o konflikcie w Ukrainie sięgająca roku 2014 i działań separatystów w Donbasie. Bardzo dobrze pokazuje eskalację wydarzeń z tamtego okresu.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest to prawdziwa powieść akcji, wręcz gotowa do przeniesienia na ekran. Napisana świetnym językiem, adekwatnym do dziejących się wypadków, dopasowanym do bohaterów, a...