Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książkę Książka polecam z uwagi na wrażliwość ekologiczną, ciekawostki przyrodnicze i zachętę do uważności. Aczkolwiek mam wrażenie, że niektóre informacje Autor zamieścił tylko po to, żeby popisać się swoją wiedzą.

Książkę Książka polecam z uwagi na wrażliwość ekologiczną, ciekawostki przyrodnicze i zachętę do uważności. Aczkolwiek mam wrażenie, że niektóre informacje Autor zamieścił tylko po to, żeby popisać się swoją wiedzą.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Plusy: ciekawostki przyrodnicze, ważny temat wykluczenia społecznego.
Minusy: nieprawdopodobna historia napisana w uproszczonym, "amerykańskim" stylu.

Plusy: ciekawostki przyrodnicze, ważny temat wykluczenia społecznego.
Minusy: nieprawdopodobna historia napisana w uproszczonym, "amerykańskim" stylu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nietypowa, skłaniająca do refleksji powieść-baśń, która przede wszystkim urzeka niepowtarzalnym klimatem: tajemnicze korytarze wydrążone pod miastem, ogród pełen bram prowadzących donikąd i płotów nic nie okalających, złośliwe wydmy mylące drogę, szepty wszystkowiedzących mieszkańców solnych domów...

Nietypowa, skłaniająca do refleksji powieść-baśń, która przede wszystkim urzeka niepowtarzalnym klimatem: tajemnicze korytarze wydrążone pod miastem, ogród pełen bram prowadzących donikąd i płotów nic nie okalających, złośliwe wydmy mylące drogę, szepty wszystkowiedzących mieszkańców solnych domów...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ptaki domowe, gdy padają ofiarą agresji, mogą jedynie zawodzić. Śpiewać pieśń w orkiestrze bezbronnych. Nie mają silnych dziobów i pazurów, aby stawić czoło przeciwnikowi.
Co innego zraniony człowiek. Zraniony człowiek może się mścić.

Mam mieszane uczucia wobec książki Chigozie. Pomijając niewykle ciekawą formę, nawiązania do mitologii ludu Igbo, opisy codziennego życia w Nigerii, bardzo spodobało mi się też zwrócenie uwagi na los człowieka krzywdzonego. Pojawia się w związku z tym wiele wartościowych przemyśleń. Jednak...

przemyślenia te oparte są na przykładzie życia bohatera, który zupełnie do tego obrazu nie pasuje. Owszem, spotyka go kilka niezasłużonych nieszczęść, owszem, są momenty gdy wzbudza współczucie czytelnika. Ale w rzeczywistości jest to człowiek egoistyczny, niezdolny do prawdziwej miłości. Ktoś kto potrafi zabić gdy istota niegdyś kochana "nie należy już do niego". Ktoś kto nie tyle jest ofiarą, co robi z siebie ofiarę, żyjąc poczuciem krzywdy i pragnieniem zemsty.

"Dopóki ofiara nie przedstawi własnej wersji wydarzeń, dopóty w historii polowania bohaterami zawsze będą drapieżniki" mówi cytowane na początku książki przysłowie ludu Igbo. Niestety wersja przedsawiona w powieści to wersja drapieżnika. Ofiary ciągle milczą.

Ptaki domowe, gdy padają ofiarą agresji, mogą jedynie zawodzić. Śpiewać pieśń w orkiestrze bezbronnych. Nie mają silnych dziobów i pazurów, aby stawić czoło przeciwnikowi.
Co innego zraniony człowiek. Zraniony człowiek może się mścić.

Mam mieszane uczucia wobec książki Chigozie. Pomijając niewykle ciekawą formę, nawiązania do mitologii ludu Igbo, opisy codziennego życia w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomysły ciekawe i inspirujące, ale na pewno nie jako kilkugodzinna odskocznia w trakcie tygodnia pracy.

Pomysły ciekawe i inspirujące, ale na pewno nie jako kilkugodzinna odskocznia w trakcie tygodnia pracy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka skierowana do chrześcijańskich mężczyzn, zawiera jednak wiele cennych uniwersalnych przemyśleń. Pewne błędne koncepcje powielane są jakże często w naszej kuturze. Czy mężczyzna nie może nigdy okazywać słabości? Czy musi 'przewodzić' w domu? Czy definiuje go sukces materialny?
Wartościowa lektura!

Książka skierowana do chrześcijańskich mężczyzn, zawiera jednak wiele cennych uniwersalnych przemyśleń. Pewne błędne koncepcje powielane są jakże często w naszej kuturze. Czy mężczyzna nie może nigdy okazywać słabości? Czy musi 'przewodzić' w domu? Czy definiuje go sukces materialny?
Wartościowa lektura!

Pokaż mimo to


Na półkach:

„Dzieła sztuki w Ducat miały być burzycielskie, bezwstydne, szokujące, wszystkie jednak zaliczały się do kategorii plastikowego kontrkulturowego szajsu, 'punku na bogato' – nic, co pobudzałoby reakcję głębszą niż wycieczka do showroomu Commes des Garcons za rogiem, żeby kupić tam pogrubiające sylwetkę ciuchy”. Niestety, ten fragment z książki podsumowuje również trafnie samą książkę - miało być szokująco, wyszło nijako. Na pewno nie jest to niestety literatura "z wyższej półki".

„Dzieła sztuki w Ducat miały być burzycielskie, bezwstydne, szokujące, wszystkie jednak zaliczały się do kategorii plastikowego kontrkulturowego szajsu, 'punku na bogato' – nic, co pobudzałoby reakcję głębszą niż wycieczka do showroomu Commes des Garcons za rogiem, żeby kupić tam pogrubiające sylwetkę ciuchy”. Niestety, ten fragment z książki podsumowuje również trafnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka w swojej kategorii bardzo dobra.
Z reguły podchodzę z rezerwą do lekkich kryminalno-obyczajowych powieści. Ich częste mankamenty to zbyt eksentryczni, drażniący bohaterowie, przerost formy nad treścią, nieautentyczne dialogi, rozwiązania deus ex machina. U Jadowskiej również odnajdujemy tego typu elementy, na przykład nagromadzenie nietypowych wydarzeń w krótkim czasie, łatwość, z jaką bohaterka zdobywa informacje. Niemniej jednak, całość czyta się bardzo dobrze. Możemy wczuć się w wakacyjny klimat nadmorskiego miasteczka, niekoniecznie z perspektywy turysty, co wyróżnia się pozytywnie na tle podobnych książek. Również styl nie jest zbyt wymuszony, akcja toczy się linearnie i szybko, pojawia się kilka wątków, splecionych w końcu w jedną całość. Także bohaterowie zyskuja sympatię czytelnika – pomimo swojej wyrazistości, nie są „drażniący i ekscentryczni” – na przykład babcia głównej bohaterki może na pierwszy rzut oka wydawać się modnym ostatnio typem postaci seniora – osoby korzystającej z życia, mającej wreszcie czas na realizację szalonych marzeń, takich jak udział w półmaratonie. Nie jest to jednak cała prawda o bohaterce, która skrywa różne tajemnice. Kolejny duży plus można dać także za przekaz społeczny i moralny. Na koniec muszę jeszcze pochwalić wydanie książki – bardzo przyjemnie przewracało się kartki!

Książka w swojej kategorii bardzo dobra.
Z reguły podchodzę z rezerwą do lekkich kryminalno-obyczajowych powieści. Ich częste mankamenty to zbyt eksentryczni, drażniący bohaterowie, przerost formy nad treścią, nieautentyczne dialogi, rozwiązania deus ex machina. U Jadowskiej również odnajdujemy tego typu elementy, na przykład nagromadzenie nietypowych wydarzeń w krótkim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Statystyka – niezbyt typowy temat pozycji popularnonaukowych. Dla kogo jest ta książka?

W pierwszej kolejności można by wymienić studentów tej dziedziny. Książka opiera się bowiem na przedstawieniu i wyjaśnieniu wielu pojęć z zakresu statystyki – takich jak błąd ekologiczny rozumowania, błąd naturalistyczny, skala przedziałowa, itp. Aby łatwiej było znaleźć je w tekście, wyróżniają się inną czcionką. Nie szukajcie jednak zawiłych definicji tych terminów, ich wyjaśnienia opierają się raczej na przystępnych opisach i przykładach.

Po drugie, książkę można polecić studentom innych kierunków, którzy stoją przed przeprowadzeniem własnych badań i napisaniem prac – Janina Bąk w całkiem uporządkowany sposób pokazuje ten proces, na który składa się m.in. wybór metody badawczej czy grupy respondentów, przedstawienie wyników, wyciągnięcie wniosków.

A co z pozostałymi czytelnikami? Myślę, że zainteresują ich liczne anegdoty dotyczące mniej lub bardziej udanych badań naukowych (choć niektóre z nich, np. opis eksperymentu Milgrama są bardzo dobrze znane i można z nimi się spotkać w wielu publikacjach). Niemniej jednak warto odświeżyć wiedzę, lub poszerzyć swoje horyzonty.

Last, but not least – język książki. Jest specyficzny i wymaga pewnego przyzwyczajenia. Mnogość nietypowych porównań, anegdot, dygresji, nieraz zupełnie nie na temat sprawia, że czasem bardzo łatwo zgubić wątek (który zostaje podjęty czasem dopiero w następnym podrozdziale). Również pytania z tytułów rozdziałów mają raczej przewrotny charakter, więc nie spodziewajcie się konkretnych odpowiedzi. Niemniej, styl jest spójny i sprawia wrażenie szczerego i autentycznego, przez co łatwiej zżyć się z Autorką, wejść w jej świat i polubić się ze statystyką!

Statystyka – niezbyt typowy temat pozycji popularnonaukowych. Dla kogo jest ta książka?

W pierwszej kolejności można by wymienić studentów tej dziedziny. Książka opiera się bowiem na przedstawieniu i wyjaśnieniu wielu pojęć z zakresu statystyki – takich jak błąd ekologiczny rozumowania, błąd naturalistyczny, skala przedziałowa, itp. Aby łatwiej było znaleźć je w tekście,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Część opisująca wydarzenia współczesne ucukrzona i płaska, ewidentnie Autorka nie miała na nią pomysłu. Szczególne początek i przewodnikowo-folderowy opis pobytu głównych bohaterów w Zakopanem...
Na szczęście z częścią rozgrywającą się w czasach PRL pani Magdalena poradziła sobie lepiej - fabuła dużo bardziej wciągająca, opisy bardziej realistyczne. Ogółem dosyć oryginalna historia.

Część opisująca wydarzenia współczesne ucukrzona i płaska, ewidentnie Autorka nie miała na nią pomysłu. Szczególne początek i przewodnikowo-folderowy opis pobytu głównych bohaterów w Zakopanem...
Na szczęście z częścią rozgrywającą się w czasach PRL pani Magdalena poradziła sobie lepiej - fabuła dużo bardziej wciągająca, opisy bardziej realistyczne. Ogółem dosyć oryginalna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ładnie wydana książka, troszkę nie do końca przydatne pomysły.

Bardzo ładnie wydana książka, troszkę nie do końca przydatne pomysły.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka nie opowiada o kocie, ani o Bośni, tylko o różnych rodzajach wędrówek podejmowanych przez różne stworzenia. Dodatkowo pojawiają się dwaj naukowcy reprezentujący przeciwne nurty myślenia, którzy akurat nie podróżują, tylko bawią się w parezję i retorykę.

Książka nie opowiada o kocie, ani o Bośni, tylko o różnych rodzajach wędrówek podejmowanych przez różne stworzenia. Dodatkowo pojawiają się dwaj naukowcy reprezentujący przeciwne nurty myślenia, którzy akurat nie podróżują, tylko bawią się w parezję i retorykę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przewidywalne zakończenie. Książkę polecam na długie trasy w autokarze.

Bardzo przewidywalne zakończenie. Książkę polecam na długie trasy w autokarze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Życie..." pokazuje nieistotność i bezsens ludzkiej egzystencji, zarówno poprzez formę - czytelnik nie może zżyć się z bohaterami, przez chwilę poznajemy wybrane fakty z ich życia tylko po to, by za chwilę skupić się na kimś zupełnie innym, jak i treść - bohaterowie nie znajdują spełnienia w tym, do czego ze wszystkich sił dążą, ich marzenia, cele i plany skazane są na porażkę. Jednemu z nich nie udaje się nawet przewrotny plan zniszczenia tego, czemu poświęcił swoje życie.
Książka Pereca jest oryginalna i może skłonić do dyskusji nad tym, co tak naprawdę jest w życiu ważne, posiada jednak poważne mankamenty: czasem trzeba się przedzierać z trudem przez poszczególne rozdziały, które polegają przede wszystkim na wyliczeniu i opisaniu przedmiotów znajdujących się w mieszkaniach. Przedmioty te są przeważnie bardzo wyrafinowane i wyjątkowe, więc ich nagromadzenie w jednej kamienicy odrealnia świat przedstawiony w powieści.

"Życie..." pokazuje nieistotność i bezsens ludzkiej egzystencji, zarówno poprzez formę - czytelnik nie może zżyć się z bohaterami, przez chwilę poznajemy wybrane fakty z ich życia tylko po to, by za chwilę skupić się na kimś zupełnie innym, jak i treść - bohaterowie nie znajdują spełnienia w tym, do czego ze wszystkich sił dążą, ich marzenia, cele i plany skazane są na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Współczesne ksiażki często borykają się z problemami stylu - proste zdania, niewyszukane słownictwo, zwroty potoczne, wulgaryzmy - przypominają bardziej codzienne rozmowy niż literaturę. Inaczej, na plus, jest w przypadku "Polskich rekolekcji". Autor postarał się o cytaty, wtrącenia w językach w obcych, specyficzne terminy, interesujące tytuły rozdziałów, czy nawiązania historyczno-literackie. Niestety, tam, gdzie styl jest już na jakimś poziomie, niedomaga treść. Każdy nowy wątek to rozmowa dwóch lub większej ilości osób, pełna niedomówień, a następnie wyjaśnienie, kim owe osoby są. Brak planu i pomysłu na rozwój akcji, głównie spotkania, rozmowy i oderwane od siebie wydarzenia. Również postać głównego bohatera, pomimo swojego potencjału, nie została do końca ukształtowana. Podsumowując, zrobiła się z tego książka przeciętna, którą mozna przeczytać, ale nie czytając nic się nie traci.

Współczesne ksiażki często borykają się z problemami stylu - proste zdania, niewyszukane słownictwo, zwroty potoczne, wulgaryzmy - przypominają bardziej codzienne rozmowy niż literaturę. Inaczej, na plus, jest w przypadku "Polskich rekolekcji". Autor postarał się o cytaty, wtrącenia w językach w obcych, specyficzne terminy, interesujące tytuły rozdziałów, czy nawiązania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść "Śpiew anioła" porusza ważną i ciekawą tematykę - życie i męczeństwo świętej Cecylii, osadzone w realiach starożytnego Rzymu. Niestety, potencjał tematu nie został w pełni wykorzystany. Jeśli chodzi o oddanie atmosfery czasów, w których rozgrywa się akcja (ok. roku 200 n.e.), czytelnik może znaleźć na kartach książki wiele rzymskich terminów, takich jak nazwy budowli, czy świąt, oraz postaci i wydarzenia historyczne. Poszerza to na pewno wiedzę, ale czasem terminy wydają się być wplecione "na siłę", nie czuć tu szczególnego klimatu starożytności. Problemem jest także język - wyszukany i górnolotny (podobnie jak rozmowy i działania bohaterów), co nie przydaje książce realizmu. Kolejnym minusem jest przewidywalność i płytka charakterystyka bohaterów, od początku wiadomo, kto się nawróci, a kto będzie czarnym charakterem. Książka utrzymana raczej w stylu słodkiej legendy, ale nie powieści historycznej. Pomimo wagi i istotności przesłania może nie spełniać oczekiwań współczesnego czytelnika.

Powieść "Śpiew anioła" porusza ważną i ciekawą tematykę - życie i męczeństwo świętej Cecylii, osadzone w realiach starożytnego Rzymu. Niestety, potencjał tematu nie został w pełni wykorzystany. Jeśli chodzi o oddanie atmosfery czasów, w których rozgrywa się akcja (ok. roku 200 n.e.), czytelnik może znaleźć na kartach książki wiele rzymskich terminów, takich jak nazwy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pięknie wydana książka. Niektóre przepisy bardziej przydatne, niektóre tylko w ekstremalnych sytuacjach. Wiele interesujących informacji przyrodniczych. Jedyne, co mnie w niej irytowało, to felietony Autora, które nic nie wniosły do mojego życia.

Pięknie wydana książka. Niektóre przepisy bardziej przydatne, niektóre tylko w ekstremalnych sytuacjach. Wiele interesujących informacji przyrodniczych. Jedyne, co mnie w niej irytowało, to felietony Autora, które nic nie wniosły do mojego życia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bez przesady, książka nie jest ani specjalnie mocna, ani oryginalna. Jak tytuł i okładka powstały z różnych elementów, tak i treść - mamy przemieszane wątki fabularne oraz odniesienia do przeróżnych form katolicyzmu, o jakich tylko Autorka słyszała. Całość dopełnia niezbyt wyszukany jak na polonistkę język ("wk*wiła się wk*wieniem"). Podsumowując, książka porusza pewne aspekty, które mogą być ważne, wpisuje się we współczesny nurt pisania, a zatem oryginalna na pewno nie jest, i nie zachwyca ani treścią ani formą.

Bez przesady, książka nie jest ani specjalnie mocna, ani oryginalna. Jak tytuł i okładka powstały z różnych elementów, tak i treść - mamy przemieszane wątki fabularne oraz odniesienia do przeróżnych form katolicyzmu, o jakich tylko Autorka słyszała. Całość dopełnia niezbyt wyszukany jak na polonistkę język ("wk*wiła się wk*wieniem"). Podsumowując, książka porusza pewne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli chodzi o pomysł, choć nie miałam zbyt wygórowanych oczekiwań, książka zapowiadała się ciekawie jak na tego typu pozycję - niecodziennie główną bohaterką jest starsza osoba, w dodatku aktywnie korzystająca z życia. "Przypadki..." okazały się jednak być niezwykle irytujące, a to z powodu banalnej i płytkiej fabuły, w której wszystko jest bardzo egzaltowane i kończy się happy endem. Wydarzenia mają mało wspólnego z prawdziwym życiem, co niestety nie sprawia, że są śmieszne czy interesujące, ale właśnie irytujące. Od razu wiadomo, co zdarzy się dalej, ale i tak, to co się zdarza musi być ogromnie podkreślone i przerysowane. Poziom książki wskazuje raczej na jakiś zbiór historyjek dla młodzieży szkolnej. I to jedynie tym adresatom, szkolnej młodzieży mogę z czystym sercem polecić dzieło Ulatowskiej. Może się chociaż nauczą szacunku dla starszych.

Jeśli chodzi o pomysł, choć nie miałam zbyt wygórowanych oczekiwań, książka zapowiadała się ciekawie jak na tego typu pozycję - niecodziennie główną bohaterką jest starsza osoba, w dodatku aktywnie korzystająca z życia. "Przypadki..." okazały się jednak być niezwykle irytujące, a to z powodu banalnej i płytkiej fabuły, w której wszystko jest bardzo egzaltowane i kończy się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ponieważ interesuję się sztuką, z ochotą sięgnęłam po książkę MW. Zapowiadała się naprawdę dobrze, niestety autor wszystko zepsuł swoim stylem. Po pierwsze porównuje wszystko do kobiet i przy tym myśli jaki to jest oryginalny. Po drugie lubuje się w opisach okrucieństwa i poniżania innych. Po trzecie, najgorsze, traktuje Czytelnika z niesłychaną wyższością, zarozumiałością i bufonadą.
Reasumując: książka dostarcza pewnych ciekawych informacji o sztuce, co więcej, zawiera kolorowe reprodukcje obrazów, jednak ze względu na styl Autora, który uważa się za wszechwiedzącego znawcę, i który wywyższa się nad innych, tylko dlatego, że stać go było na studia zagraniczne, zdecydowanie odradzam.

Ponieważ interesuję się sztuką, z ochotą sięgnęłam po książkę MW. Zapowiadała się naprawdę dobrze, niestety autor wszystko zepsuł swoim stylem. Po pierwsze porównuje wszystko do kobiet i przy tym myśli jaki to jest oryginalny. Po drugie lubuje się w opisach okrucieństwa i poniżania innych. Po trzecie, najgorsze, traktuje Czytelnika z niesłychaną wyższością, zarozumiałością...

więcej Pokaż mimo to