-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Biblioteczka
2023-03-20
2022-06-28
Bardzo dobry kryminał utrzymany w dość mrocznej tonacji. Przyjemnie wraz z Mockiem i Anwaldtem przemykać uliczkami Wrocławia, tropiąc mordercę, którego misja sięga XII wieku. Krajewski stanowczo na duży plus.
Bardzo dobry kryminał utrzymany w dość mrocznej tonacji. Przyjemnie wraz z Mockiem i Anwaldtem przemykać uliczkami Wrocławia, tropiąc mordercę, którego misja sięga XII wieku. Krajewski stanowczo na duży plus.
Pokaż mimo to2021-05-27
Gdyby się dało, dałbym 11/10. Sięgając po książki Grzebałkowskiej zawsze mam wysokie oczekiwania, ale tym razem to istny majstersztyk. Spodziewałem się książki o warszawskich dzieciach wojny, a poznałem historie z całego świata. Opowieści trudne, pełne bólu, strachu, niepewności, ale też nadziei, niegasnącego optymizmu i wiary w ludzi. Czyja historia jest smutniejsza? Artura Pawłowskiego, który nie wiedział nawet ile ma rodzeństwa i kim byli jego rodzice? Czy Gieorgija Karietnikowa, który nie rozumiał słowa matka? A może któraś z pozostałych? Ciężko oceniać, ciężko porównywać. Książka chwyta za włosy i czołga po ziemi. To jest to, czego szukam w literaturze.
Gdyby się dało, dałbym 11/10. Sięgając po książki Grzebałkowskiej zawsze mam wysokie oczekiwania, ale tym razem to istny majstersztyk. Spodziewałem się książki o warszawskich dzieciach wojny, a poznałem historie z całego świata. Opowieści trudne, pełne bólu, strachu, niepewności, ale też nadziei, niegasnącego optymizmu i wiary w ludzi. Czyja historia jest smutniejsza?...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-03-31
Jak usłyszałem zapowiedź, to myślałem, że to nowe wydanie książki Reymonta, okazało się jednak, że to biografia Baracka Obamy i okazuje się, że bardzo dobra autobiografia. Obama dość sumiennie opisuje swoje dojście do władzy i okres sprawowania urzędu. Czyta się to jak powieść, nie jest wydumane ani przesadnie koloryzowane. Dobra opowieść ciekawego człowieka.
Jak usłyszałem zapowiedź, to myślałem, że to nowe wydanie książki Reymonta, okazało się jednak, że to biografia Baracka Obamy i okazuje się, że bardzo dobra autobiografia. Obama dość sumiennie opisuje swoje dojście do władzy i okres sprawowania urzędu. Czyta się to jak powieść, nie jest wydumane ani przesadnie koloryzowane. Dobra opowieść ciekawego człowieka.
Pokaż mimo to2021-02-21
Książka rewelacyjna. Jako belfer z chęcią przeczytałem inny punkt widzenia. W obliczu tego, co dzieje się z nauczaniem zdalnym i nagonką obecnej władzy na nauczycieli to bardzo ważny głos. Książkę czyta się błyskawicznie, mimo sporej objętości. Bardzo polecam każdemu, bo każdy z nas jest w jakiś sposób z edukacją związany.
Książka rewelacyjna. Jako belfer z chęcią przeczytałem inny punkt widzenia. W obliczu tego, co dzieje się z nauczaniem zdalnym i nagonką obecnej władzy na nauczycieli to bardzo ważny głos. Książkę czyta się błyskawicznie, mimo sporej objętości. Bardzo polecam każdemu, bo każdy z nas jest w jakiś sposób z edukacją związany.
Pokaż mimo to2020-10-11
Jak dla mnie - petarda. Mary L. Trump - bratanica obecnego prezydenta USA, a przy okazji psycholog - rzuca całkiem nowe światło na postać prezydenta. Przedstawia jego historię od dzieciństwa i ukazuje aspekty, które miały wpływ na rozwój jego osobowości. Nie przepadam za biografiami, jednak "Zbyt wiele..." czyta się praktycznie jednym tchem. Opracowanie zupełnie inne niż to co czytałem o Trumpie do tej pory. Historia jest bardzo personalna, Autorka sporo mówi o rodzicach Trumpa, domu, w którym się wychował, jego rodzeństwa i wielu codziennych sytuacjach. Despotycznym ojcu i matce, która nie miała zbyt wielkiego wpływu na wychowanie własnych dzieci. Dobra, ciekawa historia. Polecam wszystkim zainteresowanym tematem lub lubiącym biografie.
Jak dla mnie - petarda. Mary L. Trump - bratanica obecnego prezydenta USA, a przy okazji psycholog - rzuca całkiem nowe światło na postać prezydenta. Przedstawia jego historię od dzieciństwa i ukazuje aspekty, które miały wpływ na rozwój jego osobowości. Nie przepadam za biografiami, jednak "Zbyt wiele..." czyta się praktycznie jednym tchem. Opracowanie zupełnie inne niż to...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-11-17
Szczygielski po raz kolejny nie zawodzi. Każdy temat którego ten facet się dotknie, obraca się w złoto. Tym razem źródłem inspiracji jest mitologia słowiańska, tak mało znana i doceniania. Każdy z nas zna bogów greckich i rzymskich, a co wiemy o wierzeniach naszych praprzodków? Tytułowa Królowa Wody pokolenie po pokoleniu upomina się o swoje, a dopiero temperamentna Aga mierzy się z boginią i... ale o tym musicie przeczytać sami. Jak zawsze historia wciąga od pierwszej strony, bohaterowie są wyraziści i bliscy współczesnemu czytelnikowi. Świetne pióro, błyskotliwy humor - te wszystkie znaki rozpoznawcze czynią ze Szczygielskiego markę samą w sobie, a po jego powieści można sięgać w ciemno. Polecam!
Szczygielski po raz kolejny nie zawodzi. Każdy temat którego ten facet się dotknie, obraca się w złoto. Tym razem źródłem inspiracji jest mitologia słowiańska, tak mało znana i doceniania. Każdy z nas zna bogów greckich i rzymskich, a co wiemy o wierzeniach naszych praprzodków? Tytułowa Królowa Wody pokolenie po pokoleniu upomina się o swoje, a dopiero temperamentna Aga...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-10-08
Wiele książek czyta się dla rozrywki. "Akan" trudno nazwać pozycją rozrywkową, ale niewątpliwie sprawia przyjemność, jest czymś jednocześnie dla koneserów, ale i dla średniozaawansowanych czytelników. Znajdą tu coś dla siebie zarówno miłośnicy biografii, historii, powieści psychologicznej, pamiętników i wielu innych gatunków. Losy bohatera są niezwykle frapujące, a Goźliński opisuje je w iście epicki sposób - z rozmachem, świetnym piórem, w ciekawy sposób, ale przede wszystkim z ogromną znajomością tematu. Chapeau bas przed Autorem, że zdecydował się opisać postać tak mało znaną w kulturze masowej. Większość z nas na nazwisko "Piłsudski" reaguje imieniem "Józef". A Bronisław? Jest równie interesującą postacią. Brat Marszałka to świetny materiał na powieść i cieszę się, że Goźliński nie zmarnował tego potencjału, mam wrażenie, że stworzył swego rodzaju majstersztyk. Polecam!
Wiele książek czyta się dla rozrywki. "Akan" trudno nazwać pozycją rozrywkową, ale niewątpliwie sprawia przyjemność, jest czymś jednocześnie dla koneserów, ale i dla średniozaawansowanych czytelników. Znajdą tu coś dla siebie zarówno miłośnicy biografii, historii, powieści psychologicznej, pamiętników i wielu innych gatunków. Losy bohatera są niezwykle frapujące, a...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-09-08
Królowa kryminału jak zwykle w formie. Tym razem akcja rozgrywa się wśród wykopalisk, a ofiarą jest młoda kobieta. Niezastąpiony Hercules Poirot tradycyjnie zmierzy się z zagadką niemożliwą do rozwiązania i w swój genialny sposób będzie dociekał prawdy. W zasadzie każda książka Christie to strzał w dziesiątkę, tutaj dodatkowym smaczkiem jest przeniesienie akcji w tropiki - idealna lektura na letnie dni :)
Królowa kryminału jak zwykle w formie. Tym razem akcja rozgrywa się wśród wykopalisk, a ofiarą jest młoda kobieta. Niezastąpiony Hercules Poirot tradycyjnie zmierzy się z zagadką niemożliwą do rozwiązania i w swój genialny sposób będzie dociekał prawdy. W zasadzie każda książka Christie to strzał w dziesiątkę, tutaj dodatkowym smaczkiem jest przeniesienie akcji w tropiki -...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08-31
Czytanie zbioru przypomina zbieranie zbitego talerza - niby są podobne fragmenty, ale już nigdy nie utworzą całości. Zbiór felietonów, przemówień i przemyśleń z różnych okresów - część myśli adekwatna tylko do konkretnych sytuacji i bez znajomości kontekstu niezrozumiała dla czytelnika, część prawd uniwersalnych, Vonnegut jak zawsze jest świetnym obserwatorem i komentatorem rzeczywistości. Całość dość strawna - może być.
Czytanie zbioru przypomina zbieranie zbitego talerza - niby są podobne fragmenty, ale już nigdy nie utworzą całości. Zbiór felietonów, przemówień i przemyśleń z różnych okresów - część myśli adekwatna tylko do konkretnych sytuacji i bez znajomości kontekstu niezrozumiała dla czytelnika, część prawd uniwersalnych, Vonnegut jak zawsze jest świetnym obserwatorem i komentatorem...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08-27
Co siedzi u tego człowieka w głowie jest dla mnie nie do pojęcia :) "Odprysk" to chyba najbardziej pogmatwana książka jaką czytałem. Czyta się ją szybko, ale trzeba się bardzo skupić, bo całość przypomina zagadkę, lub grę, którą Autor podejmuje z czytelnikiem. Zastanawiałem się czy zgodziłbym się na wymazanie złych wspomnień kosztem utraty tych dobrych. Moja odpowiedź to zdecydowanie NIE! To wspomnienia kształtują nas i naszą osobowość, to dzięki nim mamy tożsamość i (nawet jeżeli o czymś chcemy bardzo zapomnieć) wyciągamy z nich życiowe lekcje. Pan Sebastian udowadnia, że człowiek bez wspomnień jest nikim, a robi to w naprawdę fajny sposób. Książka dziwna, elektryzująca, budząca zdziwienie i po prostu dobra. Warto poświęcić jej czas.
Co siedzi u tego człowieka w głowie jest dla mnie nie do pojęcia :) "Odprysk" to chyba najbardziej pogmatwana książka jaką czytałem. Czyta się ją szybko, ale trzeba się bardzo skupić, bo całość przypomina zagadkę, lub grę, którą Autor podejmuje z czytelnikiem. Zastanawiałem się czy zgodziłbym się na wymazanie złych wspomnień kosztem utraty tych dobrych. Moja odpowiedź to...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08-21
Książkę dosłownie pochłonąłem - ciekawa zagadka kryminalna wciąga od pierwszej strony i w zasadzie można się od niej oderwać dopiero kończąc. Harry Hole to człowiek po przejściach i nie jest to postać krystaliczna, ale dzięki temu jest bardziej naturalny i prawdziwy. Ogromnym plusem były opisy Sydney - chwilami miało się wrażenie, że opisywane miejsca i wydarzenia widzi się na własne oczy. Jo Nesbo bardzo na tak, pora sięgać po kolejne tomy. Polecam!
Książkę dosłownie pochłonąłem - ciekawa zagadka kryminalna wciąga od pierwszej strony i w zasadzie można się od niej oderwać dopiero kończąc. Harry Hole to człowiek po przejściach i nie jest to postać krystaliczna, ale dzięki temu jest bardziej naturalny i prawdziwy. Ogromnym plusem były opisy Sydney - chwilami miało się wrażenie, że opisywane miejsca i wydarzenia widzi się...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-22
Serię o Wiedźminie przeczytałem po raz pierwszy, ale już wiem, że do niej wrócę. Każdy tom miał swój własny klimat, poszczególne części nie były pisane "na jeden kopyt", a Sapkowski zawsze potrafił czymś zaskoczyć, jednak były też pewniki: piękna polszczyzna, błyskotliwe dialogi i, tak przeze mnie uwielbiany, wisielczy humor. Nie będę streszczał tu tego co wydarzyło się w całej sadze i jej zwieńczeniu, ale zaskoczenie było naprawdę zaskakujące. Nieprzewidywalne i niesztampowe, spodziewałem się czegoś zupełnie innego, ale jestem pozytywnie zaskoczony. Z całego serca polecam Wam przygodę z Wiedźminem i jego kompanią. Czas spędzony z nimi dostarcza śmiechu i smutku, radości i wzruszeń, a przeżywanie z nimi wzlotów i upadków naprawdę budzi spore emocje.
Serię o Wiedźminie przeczytałem po raz pierwszy, ale już wiem, że do niej wrócę. Każdy tom miał swój własny klimat, poszczególne części nie były pisane "na jeden kopyt", a Sapkowski zawsze potrafił czymś zaskoczyć, jednak były też pewniki: piękna polszczyzna, błyskotliwe dialogi i, tak przeze mnie uwielbiany, wisielczy humor. Nie będę streszczał tu tego co wydarzyło się w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka skutecznie obrzydzona mi w trakcie studiów na filologii angielskiej. Pani doktor była śliniącą się erotomanką i w każdym zdaniu doszukiwała się podtekstów, a każdy rumieniec na twarzy bohaterów musiał mieć zabarwienie erotyczne. "Duma i uprzedzenie" wpadła mi w ręce na lotnisku, kupiłem, aby zabić czas w trakcie lotu i okazała się całkiem przyjemną lekturą. Miło, w czasach gdy wszystko jest otwarte i ogólnie dostępne, poczytać o konwenansach, skromności, hamowaniu uczuć... Taka opowieść ze starych, może lepszych czasów. Czytało się przyjemnie, a klątwa ze studiów odczarowana.
P.S. Ogromny plus za piękne wydanie.
Książka skutecznie obrzydzona mi w trakcie studiów na filologii angielskiej. Pani doktor była śliniącą się erotomanką i w każdym zdaniu doszukiwała się podtekstów, a każdy rumieniec na twarzy bohaterów musiał mieć zabarwienie erotyczne. "Duma i uprzedzenie" wpadła mi w ręce na lotnisku, kupiłem, aby zabić czas w trakcie lotu i okazała się całkiem przyjemną lekturą. Miło, w...
więcej Pokaż mimo to